strach przed miłością

Filofobia to stan, w którym odczuwamy chorobliwy strach przed miłością i związkiem z drugą osobą. Przypadłość ta dopada głównie ludzi, którzy mają za sobą trudne doświadczenia emocjonalne, np. bolesne rozstanie lub w przeszłości zostały porzucone przez jednego z rodziców. Strach przed miłością utrudnia życie, sprawia bowiem, że człowiek dotknięty filofobią odsuwa od siebie to, co najpiękniejsze. Czy można pokonać ten lęk?

 

Miłość, czyli emocjonalny rollercoaster

Miłość to piękne uczucie, które sprawia, że żyjemy pełnią życia. Nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, do naszej codzienności wkrada się cała paleta emocji. Wszystkie uczucia, jakie nam towarzyszą, są niezwykle intensywne. Niestety, dobre emocje – euforia i radość przeplatają się z tymi mniej przyjemnymi – strachem przed odrzuceniem. Niektórzy ludzie boją się, że partner prędzej czy później odkryje ich mniej atrakcyjne oblicze i po prostu ich zostawi.  Miłość to prawdziwy rollercoaster, mimo to warto dać szansę temu uczuciu. Summa summarum wnosi ono do naszego życia więcej dobrego niż złego. Nie należy z góry nastawiać się na porażkę. Pamiętaj, że może tutaj zadziałać samospełniająca się przepowiednia. Im bardziej będziesz wątpił w siebie, tym więcej negatywnych sygnałów wyślesz otoczeniu i koniec końców skończysz sam.

Zauroczenie – stan euforii i lęków

Każdy człowiek, który wkracza na nieznane wody i zakochuje się, czuje się niepewnie. Miłość bowiem nie tylko uszczęśliwia, ale też obnaża nasze słabości. Porusza każdą najwrażliwszą strunę w naszym sercu. To właśnie to wyjątkowo uczucie sprawia, że raz poddajemy się czarnej rozpaczy, by pod koniec dnia wybuchnąć euforią. Gdy jesteśmy bezbronni, łatwo można nas zranić. Szczerość w związku to nóż obosieczny. Z jednej strony taka bliskość daje nam poczucie szczęścia, z drugiej każda informacja na nasz temat może posłużyć drugiej osobie do zadania nam bolesnego ciosu. Nic dziwnego, że wszyscy odczuwamy strach przed miłością. To całkowicie naturalne zjawisko, problem zaczyna się wtedy, gdy lęk przybiera chorobliwą postać. Jest tak silny, iż cię ogranicza i uniemożliwia nawiązywanie bliskich relacji z drugim człowiekiem.  Filofobia bowiem nie jest niewinnym stanem lękowym, lecz poważną przypadłością, przez którą wycofujesz się ze świetnie zapowiadającej się relacji, z góry skazując się na cierpienie.

Filofobia a zawód miłosny

Podejdź do sprawy w następujący sposób. W wieku nastu lat z pewnością w twoim życiu pojawiła się miłość. Twoje zauroczenie zakończyło się mniej lub bardziej szczęśliwie. Może nawet pojawiło się ogromne cierpienie i rozczarowanie. W końcu wszyscy wokół mówili, że pierwsza miłość zdarza się raz na całe życie. Pomimo że straciłeś wiarę w lepsze jutro, w końcu podniosłeś się i odnalazłeś wewnętrzną równowagę. Teraz już z pewnością wiesz, że miłość przychodzi więcej niż raz w życiu. Nawet jeśli związek kończy się katastrofą, to w końcu odnajdujesz wewnętrzną równowagę i otwierasz się na nowe znajomości. Nieszczęśliwa miłość to nie koniec świata.  Podejdź do związku z drugim człowiekiem jak do szansy na coś fajnego. Nie wypali, trudno. Najważniejsze, że spróbowałeś. Masz teraz nowe doświadczenie i jesteś odporniejszy na cierpienie. Może następnym razem nie popełnisz pewnych błędów i tym samym znajdziesz miłość na całe życie. Najważniejsze to uświadomić sobie, że warto dać szansę drugiemu człowiekowi. Nie zarzekaj się, że więcej już się nie zakochasz. Nie da się żyć i być szczęśliwym, obracając się w ramach bezpiecznych, letnich uczuć, które nie niosą ze sobą dreszczyku niepewności.

Pierwsza nieszczęśliwa miłość

Masz za sobą ból odrzucenia. Twoja wymarzona, druga połówka okazała się osobą o materialistycznych zachciankach. Dla niej liczyły się tylko pieniądze, modne ciuchy itp. Gdy zjawiłeś się pod jej drzwiami z bukietem kwiatów, ona cię wyśmiała. Tak bardzo się starałeś i dostałeś kosza. W rezultacie zamknąłeś się w skorupie, która chroni cię przed emocjonalnymi ciosami. Niestety, twój gruby pancerz odbiera też radość życia. Miłość jest naprawdę wyjątkowa i warto uświadomić sobie, że jedna osoba, która nie poznała się na twojej wartości i wyjątkowości, nie może przekreślić całego twojego życia. Ona być może była zbyt młoda i za mało doświadczona, by docenić to, co chciałeś jej dać. Nie przejmuj się nią, było, minęło, a życie toczy się dalej. Na pewno niejedna osoba doceni ciebie takim, jakim jesteś. Uwierz w to i zobacz, jak twoje życie powoli zaczyna zmieniać się na lepsze.

Bolesne rozstanie a strach przed miłością

Przeżyłeś szybki i intensywny związek. Miłość poraziła ciebie jak piorun sycylijski. Przez kilka tygodni było naprawdę cudownie, już mieliście zamieszkać razem, gdy ona zostawiła cię dla swojego byłego. To boli i naprawdę potrafi odebrać pewność siebie. Pamiętaj jednak, że jedno niepowodzenie o niczym jeszcze nie świadczy. To ona straciła, w końcu eks, do którego wróciła, z jakiegoś powodu był eksem. Odgrzewane kotlety rzadko wychodzą komukolwiek na zdrowie. Po rozstaniu z pewnością pojawił się ból trudny do opisania. Poczułeś się mniej atrakcyjny od niego i zwątpiłeś w swoją wartość. Odpędź od siebie czarne myśli i nie pozwól dochodzić do głosu swojemu wewnętrznemu krytykowi. Każdy z nas ma czasem takie chwile, gdy czuje się  zaprzeczeniem męskości czy kobiecości.

To twój pierwszy związek

Strach przed miłością bardzo często pojawia się też wówczas, gdy to twój pierwszy związek. Nieważne, czy masz lat 18, 25 czy 30, to może być twoja pierwsza wielka miłość. No cóż nie każdego piorun sycylijski dopadł w gimnazjum czy liceum;) Brak doświadczenia to nic złego. To, że nie wiesz, jak się czasem zachować, nie oznacza jeszcze katastrofy. Jeśli czujesz się niepewnie, po prostu powiedz o tym ukochanej osobie. Jeśli jej na tobie zależy, z pewnością zrozumie i wszystko ci ułatwi. Poza tym z góry nie zakładaj, że osoba, z którą się spotykasz, jest dużo bardziej doświadczona niż ty. Często to tylko pozory.  A nawet jeśli jest bardziej doświadczona, to chętnie podzieli się tym, czego sama się nauczyła. Pierwszy związek to zawsze ogromny strach i zastanawianie się, co zrobię, jeśli nie wypali? Chcesz, aby wszystko było idealne i podchodzisz do niego jak do składania komputera z części, o których nie masz bladego pojęcia. Tymczasem w miłości wystarczy czasem po prostu dać się ponieść chwili i emocjom, które czujesz.  Spontaniczność jest w cenie.

Problemy w rodzinie

Filofobia to często spadek z dzieciństwa. Rodzice naprawdę potrafią swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zaważyć nad całym dorosłym życiem swoich pociech. Jeśli w dzieciństwie opuścił cię jeden z rodziców, porzucił ciebie i mamę dla nowej rodziny, to masz prawo czuć się niepewnie. Pamiętaj jednak, że nie każdy napotkany człowiek jest równie okrutny. Zastanów się, czy naprawdę tego chcesz, aby osoba, która odebrała ci beztroskie dzieciństwo, teraz odebrała ci jej miłość i szansę na szczęście?

„Czy bardziej cierpi ten, kto czeka zawsze. Czy ten kto nigdy, nie czekał nikogo”

Strach przed miłością potrafi być paraliżujący, ale spróbuj może choć raz jeszcze rzucić się na głęboką wodę? Może tym razem wszystko ułoży się zupełnie inaczej. Cuda czasem się dzieją i mają miejsce na ogół wówczas, gdy najmniej się ich spodziewamy. Dopuść do siebie ludzi, otwórz się na nowe znajomości.  Niech jako motywacja posłuży ci motto z piosenki Bas Tajpan: „Czy bardziej cierpi ten, kto czeka zawsze. Czy ten kto nigdy, nie czekał nikogo”. Prawdą jest bowiem, że nierzadko o wiele bardziej cierpimy z powodu samotności niż odrzucenia. To ostatnie poprzedza chociaż cień nadziei, że tym razem będzie inaczej i próba zbudowania szczęśliwego życia.