dlaczego lubimy się całować

Romantyczny spacer, tylko ty i on. Scena jak z filmu kończy się pocałunkiem, a być może dopiero się zaczyna… Uwielbiamy całowanie, które jak się okazuje, dostarcza nam wiele korzyści. Dlaczego lubimy się całować?

Całuj mnie, to taka piękna gra

Całowanie to fantastyczny sposób na komunikację. Całując drugą osobę pokazujemy jej nasze zainteresowanie. Ten fantastyczny język nie potrzebuje żadnych słów. Wystarczą umiejętne gesty. Pocałunki pobudzają podniecenie seksualne, budzą żar w związku, co jest ciekawą formą gry wstępnej oraz ożywienia długoletniej relacji. Z czasem coraz mniej się całujemy, więc warto to zmienić. Inicjowanie pocałunków może okazać się doskonałym lekarstwem na ukojenie nerwów. Po ciężkim dniu pracy możemy więc oddać się przyjemności, jaką czerpiemy z całowania. A takie zachowanie będzie pretekstem do wspólnie spędzonego, romantycznego wieczoru we dwoje.

Sposób na odstresowanie

Każdy z nas ma lepsze i gorsze dni. Żyjemy w dość zestresowanym świecie, dlatego potrzebujemy odpoczynku i relaksu. Zamiast łykać tabletki na szczęście, najlepiej się całować. Podczas całowania wytwarza się oksytocyna, czyli hormon, który świetnie redukuje stres i wszelkie napięcia. W momencie całowania odczuwamy zaufanie i szczęście. Czujemy się spokojni, więc nic tak dobrze nie działa na dzień pełen stresów, jak pocałunki z ukochaną osobą. Wystarczy zamknąć oczy i poddać się magii chwili.

Najlepsza dieta na świecie

Pocałunek to wysiłek, który musi wykonać nasz organizm. Dlatego całowanie możemy uznać za fantastyczny trening i dietę, w dodatku jak zmysłową i przyjemną. Nie ma takiej drugiej na świecie. Podczas jednego pocałunku spalamy od 6 do 12 kcal. Im bardziej zaangażujemy się w całowanie, tym więcej kalorii możemy spalić. Rekordziści potrafią spalić tysiące kalorii w krótkim czasie. Wniosek jest więc oczywisty – lubimy się całować, bo łączymy wtedy przyjemne z pożytecznym. I czego chcieć więcej!

Piękno i zdrowie w jednym

Podczas całowania piękniejemy, a dzieje się to za sprawą kilku czynników. Dotlenia się nasza krew, więc cera staje się bardziej promienna, a my dostajemy uroczych rumieńców. Mięśnie twarzy napinają się podczas pocałunków, co niweluje zmarszczki. Zupełnie jak lifting skóry. Usta wydają się pełniejsze i mają intensywniejszy kolor. Nic dziwnego, że zakochani zawsze tak pięknie się prezentują, wszystko to zasługa dużej ilości pocałunków. Udowodniono, że całowanie może przedłużyć nasze życie o 5 lat. Całowanie usprawnia bowiem działanie naszego organizmu, rozgrzewając ciało i dając mu dużo nowej energii. Skoro więc możemy żyć dłużej, nie mamy nic przeciwko częstemu całowaniu, w końcu to uwielbiamy.

pocałunkiNigdy nie zapominajmy o całowaniu, nie odmawiajmy sobie tej przyjemności, korzystnej dla naszego zdrowia, nie tylko fizycznego. Całujmy się, kiedy tylko mamy na to ochotę i czerpmy wiele szczęścia z bycia razem.

Katarzyna Antos