Psychologia W głąb siebie
Proste sposoby na stres

Nikt nie lubi czuć się zestresowany – nawet, jeśli stres wywołany jest czymś pozytywnym. Naturalnym stanem człowieka jest równowaga wewnętrzna i nie lubimy, kiedy coś nas z niej wytrąca. Co robić, by zredukować stres? Dzisiaj przedstawimy Wam niezawodne sposoby na stres.
Czynniki stresowe, czyli stresory, różnią się swoją intensywnością. W zależności od tego, jak mocno uderzają w daną osobę, wywołują krótszy lub dłuższy stres. Na ogół wydarzenia przyjemne stresują krótko i mało intensywnie, za to stresory negatywne mogą oddziaływać bardzo długo, nawet kilka lat.
Każda sytuacja stresowa jest dużym obciążeniem organizmu – napinają się mięśnie, zaciska żołądek, nasz umysł nastawia się na wyszukiwanie niebezpieczeństwa. Jeśli taka sytuacja utrzymuje się przez dłuższy czas, na przykład w pracy, może to prowadzić do wielu groźnych chorób.
Stres krótkotrwały
Czasem jednak stres znika prawie zaraz po ustaniu działania stresora, a denerwujemy się głównie przed wydarzeniem (na przykład przed wizytą u lekarza, kiedy nie mamy wieści od najbliższych). Wiemy, że stres nam minie i tylko czekamy, aż „będzie po”.
Aby się uspokoić w przypadku takiego krótkiego stresu wystarczy zająć czymś umysł, najlepiej działaniem wymagającym sporego skupienia. To właśnie dlatego zdenerwowane panie sprzątają albo wszczynają kłótnię – jest to nasz naturalny sposób na odreagowanie zdenerwowania. Kobiety muszą coś robić rękami!
Bardzo skuteczna jest też medytacja, czyli wewnętrzne wyciszenie, które może być mantrą, modlitwą czy wizualizacją przyjemnego miejsca. Najważniejsze jest oderwanie myśli od czynnika stresującego. W tym czasie powinniśmy unikać słodyczy, gdyż przynoszą one szybki, ale krótkotrwały efekt.
Joanna Pastuszka-Roczek
Nikt nie lubi czuć się zestresowany – nawet, jeśli stres wywołany jest czymś pozytywnym. Naturalnym stanem człowieka jest równowaga wewnętrzna i nie lubimy, kiedy coś nas z niej wytrąca. Co robić, by zredukować stres?
Prostą sztuczką, która oszukuje nasz zestresowany organizm, jest zrobienie paru przysiadów i skłonów. Można też parę razy wstać i usiąść w fotelu. Dzięki temu nasz mózg może uznać, że nie musi już pompować adrenaliny, bo spełniła już ona swoje działanie.
Stres długotrwały
Czasem stresor jest bardzo silny i mocno w nas uderza, a jego skutki czujemy jeszcze długi czas. Może się też zdarzyć, że stresor jest mały, ale działa nieustannie, dzień po dniu przez dłuższy czas. W takiej sytuacji nasz organizm nie ma kiedy odpocząć.
Ważne jest, by dać sobie chwilę wytchnienia. Przy długotrwałym stresie możemy sobie nawet nie zdawać sprawy z tego, jak bardzo napięte są nasze mięśnie! Bardzo dobrym sposobem, proponowanym przez terapeutów, jest wieczorne napinanie i rozluźnianie partii naszego ciała.
Wystarczy tuż przed snem położyć się na wznak w łóżku, załatwić wcześniej wszystkie sprawy – umyć zęby, przygotować szklankę wody, żeby nie musieć wstawać. Ćwiczenie rozpoczynamy od stóp, idąc powoli w stronę głowy. Wdychając powietrze napinamy partię mięśni, liczymy do trzech, wypuszczamy powietrze, rozluźniając mięśnie. Ćwiczenie powtarzamy trzy razy na każdą partię.
Kolejność wykonywania działań to: stopy, łydki, kolana, uda, pośladki, dolna partia brzucha, górna partia brzucha, klatka piersiowa, dolna partia pleców, górna partia pleców (obręcz barkowa i łopatki), zaciśniecie dłoni w pięść, przedramiona, ramiona, szyja, broda, usta, czoło, cała twarz.
Joanna Pastuszka-Roczek
Nikt nie lubi czuć się zestresowany – nawet, jeśli stres wywołany jest czymś pozytywnym. Naturalnym stanem człowieka jest równowaga wewnętrzna i nie lubimy, kiedy coś nas z niej wytrąca. Co robić, by zredukować stres?
Uczymy się kontrolowania różnych partii mięśni, byśmy potrafili się rozluźnić w sytuacji zwiększonego stresu. Nie należy się przejmować, jeśli w trakcie wykonywania go zaśniemy, albo nie poczujemy ulgi za pierwszym razem.
Doskonałym sposobem na stres jest aktywność fizyczna. Daje nam ona poczucie kontroli nad ciałem i naszym życiem, uruchamia mięśnie, pozwala „wyrzucić z systemu” nagromadzoną adrenalinę i kortyzol. Ćwiczenia nie muszą być intensywne, a sport ekstremalny – wystarczy, że raz dziennie się spocisz przy czymś innym, niż prace domowe.
Podobnie, jak w przypadku stresu krótkotrwałego dobrym sposobem jest medytacja – pod warunkiem, że będzie codziennym rytuałem i będzie wykonywana z uwagą.
Już starożytni doceniali rolę wykonywania z namaszczeniem pewnych prostych czynności czy powtarzania znajomych słów. Może to być ćwiczenie tai-chi, ale również zaparzenie sobie herbaty i przeczytanie książki, obserwowanie chmur, siedzenie na działce czy balkonie.
Spróbuj wybrać miejsce, w którym nie mają dostępu złe myśli. Niech jeden punkt w mieszkaniu będzie „wolną strefą” – może to być ulubiony fotel, krzesło, balkon. Jeśli zaczniesz się stresować, koniecznie wyjdź do innego pomieszczenia! Specjalne miejsce będzie kojarzyć Ci się z miłą, bezpieczną przystanią.
Joanna Pastuszka-Roczek
Nikt nie lubi czuć się zestresowany – nawet, jeśli stres wywołany jest czymś pozytywnym. Naturalnym stanem człowieka jest równowaga wewnętrzna i nie lubimy, kiedy coś nas z niej wytrąca. Co robić, by zredukować stres?
Rewelacyjnym sposobem na stres jest pisanie pamiętnika, w którym robimy podsumowanie dnia, swoich emocji. Złe myśli spisane na papierze tracą swoją moc! Możemy też śledzić swoje postępy, przypominać sobie ważne myśli czy postanowienia. Może się nagle okazać, że wcale nie jest tak źle, jak myślimy**.
Bądź wdzięczna
Ostatnim sposobem na stres czy smutek jest pisanie specyficznego rodzaju pamiętnika. Ma on bardzo śliczną nazwę – wdzięcznik. Każdego wieczora zapisz w nim, co miłego zdarzyło się w ciągu dnia, nawet, jeśli są to drobiazgi. Jeśli nic nie widzisz pozytywnego, sprawa jest poważna i wymaga interwencji lekarza, bo to po prostu jest niemożliwe!
Wdzięcznik jest wspaniałym dowodem na to, że świat jest piękny i dobry, a nasz stres jest jedynie małą jego częścią. Przeglądanie kartek wdzięcznika wywołuje dobry humor, uspokaja i budzi nadzieję. Jest okazją do powrotu w miłe, bezpieczne chwile.
Zacznij swój wdzięcznik już dziś!
Joanna Pastuszka-Roczek
« Izoflawony na niedobory hormonalne
drobina
8 lat temu
Zapodam jeszcze jeden skuteczny sposób na stres:-X
Pewna kobieta bezskutecznie walczyła ze stresem. W końcu zrezygnowana poszła do lekarza:
– Panie doktorze, już nie mam sił, nie mogę pozbyć się stresu
– Proszę kupić dres i jechać do sanatorium. Tam Pani
pobiega, poćwiczy, odpocznie i na pewno pozbędzie się
stresu, a za trzy tygodnie proszę przyjść do kontroli.
Po powrocie kobieta zgłasza się na wizytę kontrolną:
– I co? Jak tam stres, pozbyła się go Pani?
– Panie doktorze, jaki stres? Jestem bez stresu, bez dresu,
bez okresu i bez…adresu
:P:-X
Emilly27k
8 lat temu
Odpoczynek służy stresowi. Jeśli nie ma odpoczynku to stres będzie się nasilał każdego dnia.
serenada0
10 lat temu
pati25 napisał(a):
> W walce ze stresem ważny też jest seks.Regularne kontakty intymne mają bardzo korzystny wpływ na cały organizm, odprężają, relaksują, a więc też pomagają w walce ze stresem. Poczucie bliskości i bezpieczeństwa uodparnia na stres.
A jeśli nie ma kontaktów intymnych ? A stres pogłębia się między innymi z tego powodu ? W takich sytuacjach trzeba być bardzo silnym psychicznie ,, ale wszystko do czasu
pati25
10 lat temu
W walce ze stresem ważny też jest seks.Regularne kontakty intymne mają bardzo korzystny wpływ na cały organizm, odprężają, relaksują, a więc też pomagają w walce ze stresem. Poczucie bliskości i bezpieczeństwa uodparnia na stres.
Emilly27k
11 lat temu
Ja gdy się stresuje to potrafię się troszkę pozłościć. Jet to stan chwilowy, ale potem następuje pełen relaks w postaci przelewania myśli na papier:0
aga335
11 lat temu
memorka napisał(a):
> babka napisał(a):
> Zapodam jeszcze jeden sposób na stres ten krótkotrwały, pewnie każda go już odkryła ale jeszcze raz przypomnę- to seks czyż nie mam racji? niech któraś zaprzeczy
>
>
> Oj, nie zaprzeczę, Babko… Z tym, ze seks, jak sama zaznaczyłaś, jest sposobem tylko na stres krótkotrwały. Jeżeli gnębi nas coś poważniejszego, traci się ochotę na miłosne igraszki
Dziewczyny !! swieta prawda :)))
pati25
11 lat temu
Najlepiej to wogóle się nie stresoować..Ale jest to trudne do wykonania.Bo jak w obecnym tempie życia się nie stresować.Codziennie spotykają nas sytuacje stresowe.Ja staram się nie dopuszczać do sytuacji stresowych.Rady przedstawione w artykule są bardzo dobre
memorka
11 lat temu
babka napisał(a):
> Zapodam jeszcze jeden sposób na stres ten krótkotrwały, pewnie każda go już odkryła ale jeszcze raz przypomnę- to seks czyż nie mam racji? niech któraś zaprzeczy
Oj, nie zaprzeczę, Babko…;) Z tym, ze seks, jak sama zaznaczyłaś, jest sposobem tylko na stres krótkotrwały. Jeżeli gnębi nas coś poważniejszego, traci się ochotę na miłosne igraszki:(
drobina
11 lat temu
Masz rację Babko! To chyba jeden z najlepszych sposobów;) O tym samym sposobie napisałam przed chwilą na wątku stresowym założonym przez Filo 🙂
babka
11 lat temu
Zapodam jeszcze jeden sposób na stres ten krótkotrwały, pewnie każda go już odkryła ale jeszcze raz przypomnę- to seks 🙂 czyż nie mam racji? niech któraś zaprzeczy 🙂
drobina
11 lat temu
Wprawdzie już dawno nauczyłam się skutecznie walczyć ze stresem, ale artykuł zawiera wiele cennych rad, które mogą się przydać każdej z nas.
dulcynea
11 lat temu
Rady wynotowałam , stosuję podobne. I jakoś sobie radzę , ja też najbardziej lubię się zmęczyć,wspinając się po górach. To mnie odstresowuje i ładuje akumulatory na cały tydzień zmagań z innymi i ze sobą,też !
filodendron
11 lat temu
Memorko ,bardzo Ci dziękuję przeczytałam sobie ten artykuł i zapisałam w punktach , co mam robić.Naprawdę bardzo fajne rady – łatwe do zrealizowania.:)
memorka
11 lat temu
Chętnie pisałabym pamiętnik, ale zawsze boję się, że ktoś to przeczyta, a bardzo nie lubię obnażania duszy.
A tak na marginesie- artykuł dla naszego Filodendronka :)- pytała kilka dni wcześniej o sposoby na stres. Rady były podobne, jak te w artykule – tylko pamiętnika nie wymyśliłyśmy:)
Danusiate
11 lat temu
Mój sposób na stres, to relaks z dobrą książką – najlepiej na balkonie 🙂 A jeśli mam więcej czasu, to najlepszą metodą jest górska wędrówka – wtedy jedynym problemem jest to czy dotrę na szczyt, a dumy, jaką czuję, gdy mi się to uda, nie da się porównać z niczym 🙂