Depresja Fitness Sfera mentalna
Zimowa depresja? Nie daj się – ćwicz!

Szarówka, krótki dzień, brak światła słonecznego wpędza nas w marazm, a wiele osób doprowadza wręcz do stanów depresyjnych.
Depresja sezonowa tzw. SAD (seasonal affective disorder) dotyka wielu milionów ludzi, mieszkających w naszej szerokości geograficznej, gdzie od listopada do stycznia mamy do czynienia z niewystarczającą ilością światła słonecznego. Zapadają na nią częściej kobiety niż mężczyźni i częściej osoby samotne.
Walcz z objawami
Do najczęstszych objawów SAD należą: negatywne myśli, apatia, rozdrażnienie, długi i zarazem niespokojny sen, uczucie znużenia w ciągu dnia, zmęczenie nawet po przebudzeniu. Ale to nie wszystko; niestety również zwiększony apetyt – szczególnie interesuje nas wówczas niezbyt zdrowe jedzenie (jak zgubne słodycze). Objawem depresji sezonowej jest też zwiększona podatność na przeziębienia, większe odczuwanie bólu, częste bóle głowy, nasilone objawy napięcia przedmiesiączkowego. Zazwyczaj doświadczamy też znaczącego spadku koncentracji uwagi i miewamy kłopoty z pamięcią.
Ruchem w depresję
Jednym z elementów terapii antydepresyjnej jest stosowanie ćwiczeń fizycznych, gdyż to one stymulują wydzielanie serotoniny – ludzkiego hormonu szczęścia. Ale jak ćwiczyć, gdy jest zimno, ciemno, mgliście, a czasami nawet ślisko – w takich warunkach lepiej rzeczywiście zrezygnować z pomysłu na jogging czy nordic walking.
dr Paweł F. Nowak
Szarówka, krótki dzień, brak światła słonecznego wpędza nas w marazm, a wiele osób doprowadza wręcz do stanów depresyjnych.
Zimową porą trudno zmotywować się do wysiłku na zewnątrz – a szczególnie w pochmurne, szare dni z niskim ciśnieniem. Trenowanie wieczorem po zmroku w samotności wiele nam nie pomoże, wręcz może pogłębić stan naszego samopoczucia, szczególnie, gdy realizujemy długi monotonny trening – biegamy lub maszerujemy z kijami kilka kilometrów. Nawet kiedy w naszym pobliskim parku jest oświetlenie – to i tak za mało.
Kiedy jest wyżowa pogoda – pięknie słoneczne oczywiście korzystajmy z dobrodziejstwa natury, ale gdy nie zdążyliśmy zrealizować swojego treningu w dzień lepiej skorzystajmy z oferty pobliskiego fitness clubu. W takim miejscu zazwyczaj jest dużo ludzi, muzyka, kolorowe przedmioty i dobre oświetlenie. Aktywność ruchowa w takich warunkach poprawi nam nastrój, pobudzi do życia.
dr Paweł F. Nowak
« Aromaterapia na dolegliwości menopauzy
pati25
11 lat temu
Jednym ze sprawdzonych domowych sposobów jest zastosowanie dziurawca zwyczajnego.
Przepis na herbatkę z dziurawca przeciw depresji
50 g kwiatostanu dziurawca zwyczajnego, 20 g męczennicy cielistej, 20 g owocni dzikiej róży. Dwie łyżeczki mieszanki ziół wsypujemy na szklankę wody. Po zagotowaniu odstawiamy na 10 minut. Pijemy do trzech szklanek naparu dziennie.
Inne zioła stosowane w leczeniu depresji to m.in.: chmiel zwyczajny, dzika róża, gorzka pomarańcza, koper włoski, lawenda, lipa, majeranek ogrodowy, owies zwyczajny, rozmaryn lekarski, seler, wierzba biała, wiesiołek dwuletni, ziemniak, dziurawiec zwyczajny, żeń-szeń.
filodendron
11 lat temu
Chyba bardziej prawdziwej depresji dostaje się od niepowodzeń życiowych i z powodu czynników genetycznych niż od deszczowej, szarej pogody ,takie przypadki depresji zimowej spotkałam u ludzi z Afryki,ale Europejczycy powinni być do pór roku przyzwyczajeni.
możefajna
12 lat temu
Mogłoby być – jedno i drugie…. Tylko < zegarek > trzeb aby cofnąć…. haha
Ale jak się do niego zabrać….:)
drobina
12 lat temu
No to was pocieszę! W 1974 roku mieliśmy w lutym turniej piłki ręcznej. Grałyśmy na boisku szkolnym w krótkich rękawkach! Tak było ciepło! Może w tym roku będzie powtórka z rozrywki (mam na myśli pogodę – nie turniej).
GloriaVictis
12 lat temu
Chyba w zeszłym roku w internecie pojawiły się fotki ludzi z różnych zakątków polski, a na zdjęciach anomalie- pamiętam zdjęcie rodziny stojącej pod kwitnącym drzewem, wśród trawy jakieś kwiaty i śnieg i nie był to jedyny taki przypadek :-), ale to była wczesna wiosna, może początek kwietnia…
możefajna
12 lat temu
Paniatno…
Glorio, zazdroszczę Ci wieku…. ale bywały takie maje.
W trakcie pochodu, rozkaszlała się śnieżyca, a my w krótkich spodenkach,
z kwiatami …. anomalia też się zdarzają. Ja – wiekowa białogłowa….:)
GloriaVictis
12 lat temu
Napisałaś, że zima może chcieć sobie odrobić zaległości.
Ja wpisałam powiedzonko.
Mam urodziny w maju.
Maj jest miesiącem wiosennym.
Ale pamiętam rok, w którym dzień moich urodzin był pierwszym dniem niemal upalnej letniej pogody.
A tym razem (biorąc pod uwagę treść przytoczonego powiedzonka) możliwe, że będę obchodzić urodziny z głęboko zimową pogodą za oknem.
Ja nie pamiętam żeby w ostatnim ćwierćwieczu był taki maj 🙂
Emilly27k
12 lat temu
Przyznam,że faktycznie zimą idzie mieć depresję, ale znajdą się nią sposoby aby z niej wyjść:)
możefajna
12 lat temu
„Pamiętam w urodziny pierwsze upalne dni, urodzin zimą jak żyję nie obchodziłam… ” ….. możesz przetłumaczyć ????
A tak na marginesie – w maju – też padał śnieg….
GloriaVictis
12 lat temu
„Kiedy w styczniu ptaki ćwierkają, to im w maju dzioby odmarzają.”
Dzisiaj znalazłam takie powiedzonko. Pamiętam w urodziny pierwsze upalne dni, urodzin zimą jak żyję nie obchodziłam…
możefajna
12 lat temu
No – ładne mi – trochę…. haha
Weż poprawkę, że zima może sobie chcieć odrobić zaległości….
A słonko było piękne i czyste niebo…. to dopiero napędza….
Emilly27k
12 lat temu
Oj najgorsze jest to ,że zima jest silniejsza od nas. Można się się jej nie dać:)
drobina
12 lat temu
Jeszcze trochę i będzie wiosna, ale przy ostatnich, niby słonecznych dniach, po południu rzeczywiście było szaro i nijako. Ten śnieg faktycznie mnie ucieszył.
możefajna
12 lat temu
Drobino, u mnie wczoraj – świeciło słońce…..
A zima – no cóż – jest i trzeba ja jakoś przemęczyć….
drobina
12 lat temu
W zasadzie nie przepadam za zimą, bo jak to niektórzy mówią, jest wtedy szaro, buro i ponuro. Wystarczy jednak, że napada trochę śniegu – tak jak dzisiaj i od razu jest raźniej na duszy. Lubię spacerować, gdy nie ma wiatru, a śnieg pada wielkimi płatkami.