opowiadania erotyczne

Nastka spotykała się od pewnego czasu z przystojnym brunetem, którego poznała wiosną zeszłego roku. Ich relacja czasem bywała trudna i skomplikowana, ale ona widziała w nim dużo dobrych cech i przy nim czuła się najszczęśliwsza na świecie. Nagle znikały wszelkie problemy i zmartwienia.  Liczyło się tylko to, że teraz są razem, spędzają wspólnie czas, rozmawiają ze sobą i żartują. Nastka lubiła czuć jego obecność, przy nim czuła się bezpieczna. Po raz pierwszy miała wrażenie, że znalazła właściwego mężczyznę. Z nikim innym nie rozmawiało jej się tak dobrze. Podobno najlepszy partner to taki, z którym można pogadać na każdy temat, pożartować i który pociąga nas fizycznie. Takie połączenie przyjaciela z boskim Alvaro.  On właśnie wpisywał się w ten trend.

Wyjątkowy mężczyzna i niezwykła pierwsza randka

Nastka tęskniła za nim, gdy się dłużej nie widzieli.  Brakowało jej spojrzeń jego czarnych oczu otoczonych firanką długich, czarnych i gęstych rzęs. Poza tym uwielbiała, gdy ją przytulał. Tym prostym gestem już dawno skradł jej serce.  To była ich pierwsza randka, przytulił ją na powitanie i w tej jednej chwili sprawił, że jej świat zawirował.  Miał w sobie coś wyjątkowego, dzięki czemu na spotkaniu nie było sztywno czy nudno, czas biegł niepostrzeżenie, a Nastka czuła się tak, jakby znała go od dawna.

Czuły facet to prawdziwy skarb

Czas płynął, a Nastka widziała w nim coraz więcej zalet. Był dobry i wspierał swoją przyjaciółkę w trudnych chwilach. Był też opiekuńczy i troskliwy – pytał, czy nie jest Nastce zimno, odprowadzał ją do domu.  Zawsze okazywał jej szacunek, był kulturalny i inteligentny. Na dodatek kobieta dostrzegła w nim czułość, a to cecha, której zawsze bezskutecznie szukała w mężczyznach. Lubiła, gdy przytulał ją i obejmował.

Długo oczekiwany seks w romantycznej i czułej oprawie

Nastkę fascynował nie tylko jego charakter, ale też wygląd fizyczny. On niesamowicie ją podniecał i kręcił. Z każdą chwilą pragnęła go coraz bardziej.  Po raz pierwszy nie mogła doczekać się seksu. Cierpliwie czekała na ten moment, który w końcu nadszedł. Przypuszczenia Nastki, że okaże się wspaniałym kochankiem, znalazły pokrycie w rzeczywistości. Jeszcze z nikim nie było jej tak dobrze jak z nim. Powinien edukować innych mężczyzn, jak należy obchodzić się z kobietą, bo wielu brakowało tej elementarnej wiedzy. On natomiast doskonale zdawał sobie sprawę, jak ważna jest gra wstępna – namiętne pocałunki, pieszczoty piersi i intymna atmosfera. W końcu trafiła na mężczyznę, który potrafił zadbać o każdy, najdrobniejszy szczegół.  W rezultacie seks z nim stanowił nieziemskie przeżycie, które Nastka z przyjemnością by powtórzyła.

Spragniona powtórki

Z rozrzewnieniem wspominała pierwszą wspólną noc. Tak bardzo chciała jeszcze raz poczuć smak jego ust, jego dłonie na swoich piersiach i zasypiać w jego ramionach. On tak cudownie przytula po seksie, a gdy w nocy wkłada rękę do jej majtek, robi jej się ciepło i błogo, w rezultacie od razu zasypia. On był najwspanialszym kochankiem, jakiego mogła sobie wyobrazić i najlepszym kandydatem na stałego faceta. Lubiła z nim spędzać czas, odpowiadała jej jego osobowość.  Przy nim inni mężczyźni stawali się aseksualni.  Nastka całkowicie o nich zapominała, tylko on ją pociągał, tylko z nim chciała uprawiać seks.

Ona chce z nim być nie tylko dla seksu

Nastka zawsze uważała, że silny pociąg fizyczny to coś naturalnego i pożądanego. On jednak zdawał się sądzić, iż dla niej liczy się sam seks.  On nie rozumiał, że w jej przypadku pociąg fizyczny stanowił dopełnienie głębszych uczuć. Dla niej był wyjątkowym mężczyzną, o którym myślała poważnie.  Chciała go przedstawić swoim przyjaciołom, pokazywać się z nim na mieście, spędzać razem czas, rozmawiać i robić wiele zwykłych rzeczy.  Oczywiście na seks też było miejsce w jej planach, ale nigdy nie był to cel sam w sobie.  Pociągał ją jak nikt inny, ale Nastka potrafiła odróżnić pożądanie od miłości, której towarzyszy erotyczne napięcie. Wiedziała, że on nie jest dla niej przygodą, tudzież chwilowym kaprysem. Chciała być z nim na serio, traktowała go poważnie. Nigdy nie należała do kobiet, które ledwo poznają faceta, a już planują wspólną przyszłość. Tym razem też starała się unikać przesady, ale też po raz pierwszy poczuła, że on odpowiada jej na tyle, że za kilka lat mogłaby go nawet poślubić. Ona, która do tej pory cierpiała na ślubofobię, zmieniła nagle swoje nastawienie. Nie zależało jej na szybkim wyjściu za mąż, mogła żyć w wolnym związku, jak i zdecydować się na  ślub za kilka lat. Jednak kiedyś samo słowo małżeństwo wywoływało u niej alergię.

Ideał znaleziony

W  życiu Nastki nie brakowało mężczyzn, miała sporo kolegów, ale to jego wybrała i nie zamierzała szukać nikogo innego.  On był absolutnym spełnieniem jej pragnień.  Nastka zawsze marzyła o facecie, który ją przytuli, porozmawia z nią i będzie akceptował taką, jaką jest. Wszystko wskazywało na to, że właśnie odnalazła swój ideał i absolutnie nie interesowali jej inni mężczyźni.

Najbardziej namiętny kochanek

Nastka go pragnęła, ale też kochała, dlatego potrafiłaby zrozumieć, że on z powodu zmęczenia nie ma ochoty na erotyczne igraszki. Wbrew pozorom nie należała do nimfomanek, dla których liczy się tylko seks.  Nie prowadziła magicznego zeszytu, w którym oceniała umiejętności poszczególnych partnerów. Nie wlepiała stopni,  nie patrzyła na technikę i tysiąc innych rzeczy, o których piszą w Cosmo, dla niej liczyło się tylko to, żeby znaleźć się w jego ramionach, żeby całował ją, rozbierał, dotykał jej piersi, a po seksie przytulał. Dla Nastki liczyła się czułość i namiętność, a on był w tym bezkonkurencyjny. Intuicyjnie wyczuł jej upodobania i każdym pocałunkiem dostarczał mnóstwo przyjemności. Ukradkiem zerknęła na telefon. Tak bardzo chciała spędzić z nim tę noc, kochając się namiętnie.  Podobno nadzieja umiera ostatnia… Może kiedyś jeszcze wyśle jej wiadomość z erotycznym podtekstem? Zasadniczo wystarczyłoby krótkie: wpadniesz do mnie? Wysłane bez zbędnych tłumaczeń…