Jestem Babcią

Babcia bajkę opowiada

babcia-bajke-opowiada

Bajki, baśnie i inne zmyślone historie są nieodłączną częścią dzieciństwa. Uczą one odpowiedzialności, moralności, odwagi i dla malucha są bardzo rzeczywiste. Pomagają również rozwiązać logopedyczne czy emocjonalne problemy dziecka.

Któż jest lepszym gawędziarzem, niż babcia? Każdy z nas z rozczuleniem wspomina historie, które opowiadały nam nasze babcie – i te prawdziwe i te wymyślone. W ten sposób babcia wpływa na wychowanie swoich wnuków, pomaga im poznać świat.

Bajki, które pomagają

Babcie nie kojarzą się ze światem nakazaów i zakazów, jak rodzice, więc mają większą swobodę przemycania treści edukacyjnych w snutych opowieściach. Oczywiście nie musi być ekspertem, nikt nie wymaga, by tłumaczyły od razu wszystko. Jednak warto sięgnąć po coś więcej, niż tradycyjne opowiastki o Czerwonym Kapturku czy Śnieżce.

Dzisiejszy rynek księgarski oferuje nam wiele tytułów, które w pośredni sposób pomagają dziecku uporać się z emocjami, problemami przedszkolnymi czy fizycznymi. Przede wszystkim należy szukać tych, które pomogą dziecku lepiej funkcjonować w środowisku. Nie oznacza to jednak, że babcia musi z dzieckiem siedzieć nad książeczką.

Choć kolorowe obrazki są atrakcyjne, mogą odwrócić uwagę wnuka od problemów czy zagadnień zawartych w treśc. Dlatego dobrze, jeśli wybierzemy taką pozycję, którą same będziemy mogły zapamiętać i opowiedzieć maluchowi.

Joanna Pastuszka-Roczek

Bajki, baśnie i inne zmyślone historie są nieodłączną częścią dzieciństwa. Uczą one odpowiedzialności, moralności, odwagi i dla malucha są bardzo rzeczywiste. Pomagają również rozwiązać logopedyczne czy emocjonalne problemy dziecka.

Kiedy dziecko jest niegrzeczne

Brak dodatkowych bodźców jest szczególnie ważny, gdy dziecko cierpi na nadpobudliwość psychoruchową. Może warto mu wtedy opowiedzieć bajkę, w której maluch odnajdzie sam siebie?

(fragment) Baltazar przez to, że siedział na końcu, wysiadł jako ostatni. Przed nim w parze ustawili się jeż Gucio i zajączek Maksiu. Szli, wesoło ze sobą rozmawiając. Nagle Baltazar wsadził głowę pomiędzy kolegów i chcąc przyłączyć się do rozmowy, pchnął Maksia. – Hej ty! Zębaczu! – zwrócił się do zajączka.
Zdenerwowany Maksiu zawołał: – Pani Łasico! Baltazar kolejny raz nazwał mnie Zębaczem. Mam tego dość! Nie chcę więcej się z nim bawić! Niech trzyma się ode mnie z daleka! – Baltazarze – powiedziała pani Łasica. – Czy pamiętasz, że wczoraj rozmawialiśmy o tym, jak nieładnie jest naśmiewać się z czyichś cech? To dla nikogo nie jest miłe. – Wiem, pamiętam, bardzo przepraszam. Jakoś nie pomyślałem o tym, co robię. Chciałem tylko przyłączyć się do rozmowy, a koledzy mnie nie zauważali.

Powyższy fragment pokazuje typowe zachowanie dziecka z ADHD, które często jest uznawane za niegrzeczne, niewychowane. Rodzice często mogą się spotykać z niechęcią wobec ich dziecka, a i sama babcia może mieć problem z opanowaniem małego dzikusa.

Joanna Pastuszka-Roczek

Bajki, baśnie i inne zmyślone historie są nieodłączną częścią dzieciństwa. Uczą one odpowiedzialności, moralności, odwagi i dla malucha są bardzo rzeczywiste. Pomagają również rozwiązać logopedyczne czy emocjonalne problemy dziecka.

Taka bajeczka pomoże Wam zrozumieć, jak postępować z dzieckiem, a samemu maluchowi da możliwość identyfikacji z bohaterem, dzięki czemu łatwiej będzie rozwiązywać własne problemy.

Większe zrozumienie

_(fragment)_Po jakimś czasie Baltazar zaczął niecierpliwie rozglądać się wokoło. „Ileż tu ciekawych przedmiotów” – pomyślał. Nie słuchał już tego, co mówił przewodnik, tylko wstał i podszedł do stojącej niedaleko lunety. Podniósł ją i zbliżył do oka, ale zorientował się, że zagląda przez nią z niewłaściwej strony. Kiedy chciał ją odwrócić, nie zauważył znajdującego się obok pięknego globusa i strącił go lunetą.

Być może w przedszkolu czy klasie wnuka jest dziecko, które ma podobny problem, jak łoś Baltazar? Dzięki Twojej opowieści dziecko bedzie mogło odnaleźć z nim wspólny język, a nawet udzielić mu pomocy.

Jeśli obawiasz się, że możesz coś przekręcić w opowiadaniu – nie przejmuj się. Dla wnuka najważniejszy jest kontakt z drugą osobą, która opowiada mu ciekawe, ważne dla niego rzeczy. Możesz z innymi babciami stworzyć własną biblioteczkę bajeczek do opowiadania, które będziecie sobie nawzajem pożyczać.

Joanna Pastuszka-Roczek

Bajki, baśnie i inne zmyślone historie są nieodłączną częścią dzieciństwa. Uczą one odpowiedzialności, moralności, odwagi i dla malucha są bardzo rzeczywiste. Pomagają również rozwiązać logopedyczne czy emocjonalne problemy dziecka.

Jedno z moich zabawniejszych wspomnień dotyczy tego, jak to przybiegłam do mamy z oburzeniem, że jakiś Sienkiewicz śmiał spisać opowieści mojej babci i je wydać. Wytłumaczono mi, że jeśli bajka jest dobra, to można ją pożyczyć, a nawet trzeba, żeby opowiedzieć ją innym, więc nie powinnam być zła na tego pana, że ukradł bajki mojej babci. Cóż, niektórzy wierzą w Mikołaja, ja wierzyłam, że babcia znała Kmicica…

Nic nie odbierze radości chwil spędzonych z babcią, która pod pretekstem opowieści o wojnie grzybów nauczyła mnie rozpoznawać, które są jadalne, a które trujące. vBabcia koleżanki uczyła ją wierszyków ortograficznych*, a moja mama wspomina opowieści o przemycie kiełbasy dla partyzantów przez granicę polsko-niemiecką.

Twoje, babciu, opowieści są wspaniałymi lekcjami. Zamień je w bajki, które pod płaszczem fantazji dają praktyczne porady. Jeśli masz z tym trudności – kup książeczkę, przeczytaj i opowiadaj.

Nota wydawnicza

W tekście wykorzystano fragmenty książeczki terapeutycznej Baltazar – mój przyjaciel z ADHD, autorstwa Aleksandry Światowskiej. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Harmonia (www.harmonia.pl).

Joanna Pastuszka-Roczek

Komentarze (8)

pati25

11 lat temu

Mi także bajki opowiadała moja Babcia.Były to bajki Andersena,braci Grimm.Zdarzały się również zmyślone historyjki.Sama potem opowiadałam baajki chrześniaczce gdy była mała

drobina

11 lat temu

Pierwsze bajeczki usłyszałam z ust mojej ukochanej babci. Potem , gdy nauczyłam się czytać, mama zaprowadziła mnie do biblioteki i…przepadłam dla bajek i książek w ogóle. Znałam tysiące bajek i bardzo często opowiadałam je swoim małym dzieciom. Teraz nadeszła odpowiednia pora, żeby sobie przypomnieć najpiękniejsze bajki, bajeczki i baśnie.:)

mejgosia

11 lat temu

Ja również wychowałam się na bajkach mojej Babci! To były cudowne soboty, gdy po kąpieli Babcia wkładała mi pod pierzynę taką gumową butelkę z ciepłą wodą, do grzania nóg i zaczynała swoje historie opowiadać. Z soboty na niedzielę spałam zawsze u babci, a w pozostałe dni mój tata był od bajek! Moim dzieciom, niestety babcie bajek nie opowiadały i to ja musiałam wymyślac historyjki! Mój mąż nie ma do tego daru i zawsze powtarzał,że od bajek to jest Kobuszewski (dobranocka dla dorosłych) 🙂

Inga

11 lat temu

Moja babcia z wielkim zapamiętaniem opowiadała mi bajki.Tak sobie myślę,że chyba marzeniem każdego wnuczka jest taka babcia,choć dzisiaj to już pewnie wyjątki wyparte przez wszechobecny internet czy telewizję.

Emilly27k

11 lat temu

Moja babcia zawsze mi ciekawe historii w opowiadała zwłaszcza dotyczyły one historii.Być może dlatego tak lubię historię.

filodendron

11 lat temu

Niestety, nigdy nie zaznałam tej przyjemności. Jedna babcia wczesnie umarła ,a druga rzadko nas odwiedzała .Żałuję ,ze tak się stało, na pewno sa to przepiękne przezycia .Chciałabym ,kiedyś opowiadać bajki moim wnukom.

dulcynea

11 lat temu

Z wielkim sentymentem wspominam bajki mojej babci.
Bardzo to lubiłam , mama mi czytała a babcia opowiadała cudowne historie. Nie mam wnuków, myślę że jeszcze długo ale chciałabym im opowiadać piękne historie.

Mindi

11 lat temu

Pamiętam bajki mojej babci. Były to wyjątkowe chwile gdy kładłam się i rozpoczynała się historia. Sama nie jestem jeszcze babcią ale opowiadałam bajki swoim dzieciom. Były to bajki edukacyjne. Dzieci wybierały przedmiot a ja tworzyłam historię wplatając wartości, które chciałam im przekazać.

Zostaw komentarz