Kobieta w społeczeństwie Psychologia

Zakazany owoc

zakazany-owoc

Tematy tabu istnieją w każdej kulturze, w każdym społeczeństwie. Tajemnicze i zakazane, są równocześnie groźne, ale i podniecające. Dlaczego lubimy sięgać po zakazany owoc?

Skąd się bierze tabu w kulturze?

Tematy zakazane zazwyczaj dotyczą takich sfer życia, które trudno kontrolować lub wyjaśnić – dlatego najlepiej ich w ogóle zakazać. Mogą dotyczyć każdej sfery życia, ale najczęściej dotykają tematów związanych z ogólnie pojętymi wierzeniami czy sferą seksualną. Dotyczą tematów, których poruszanie budzi nasz lęk czy wstyd.

W tworzeniu tematów tabu czynny udział biorą kulturowi przewodnicy duchowi – powszechną praktyką było, aby szamani czy kapłani nakładali tabu na pewne sprawy, aby móc sprawować władzę. Posiadali oni wiedzę z zakresu astronomii czy przyrody, która pozwalała im przewidywać w jakimś stopniu pogodę, przez co utrzymywali pozycję autorytetów.

Najlepszym przykładem tego typu praktyk jest powieść Bolesława Prusa „Faraon”, gdzie kasta kapłanów pozbawia władzy młodego władcę, trafnie przewidując zaćmienie Słońca.

Najbardziej charakterystyczne dla tematów tabu jest to, że budzą one nieuzasadnioną drażliwość i agresję. Nieracjonalny jest też lęk przed łamaniem owych praw. Jednak człowiek posiada najsilniejszy mechanizm motywujący do działania, jakim jest ciekawość poznawcza, dlatego im bardziej jest coś tajemnicze, tym większa jest chęć doświadczenia tego na własnej skórze.

Joanna Pastuszka-Roczek

Tematy tabu istnieją w każdej kulturze, w każdym społeczeństwie. Tajemnicze i zakazane, są równocześnie groźne, ale i podniecające. Dlaczego lubimy sięgać po zakazany owoc?

Równocześnie możemy odczuwać bardzo silny lęk przed konsekwencjami, jakie nas mogą spotkać za samo zbliżenie się do tematu tabu – szczególnie, że zazwyczaj wiążą się z nim przesądy i uprzedzenia, na przykład popularne przekonania, że masturbacja powoduje ślepotę, że podczas burzy należy zapalić gromnicę, a sadzenie ruty spowoduje staropanieństwo.

Wszystkie przesądy mają swoje źródło w braku rzetelnej informacji i braku wiedzy na temat zakazanego obiektu. Bardzo trudno jest je wykorzenić, gdyż zabobonny lęk mocno siedzi w naszej podświadomości. Zawsze boimy się rzeczy, których nie znamy. Jesteśmy więc równocześnie zaintrygowani, jak i przestraszeni: to naprawdę wybuchowa mieszanka “emocjonalna“/psyche/w_glab_siebie/gorace_emocje.html.

Ekscytacja tym, co zakazane

Odarcie tabu z otoczki mistycyzmu powoduje, że tracimy owo niezdrowe zainteresowanie, by skosztować zakazanego owocu. Równocześnie czujemy, że czegoś nam w życiu brakuje: oto znika coś, co budzi naszą ciekawość.

Im jesteśmy starsi, tym mniejsza jest motywacja, by łamać tabu – przeważa w nas lęk przed złamaniem konwenansów społecznych. Wręcz mówi się, że to młodość jest czasem popełniania błędów, okresem, gdzie głowy są gorące równie mocno, jak serca. Jest to również czas największych „oparzeń” – łamanie tabu jest dopuszczalne w pewnym stopniu, ale spotyka się ze szczególną surowością. Najczęściej najsurowszymi „katami” są osoby, które w młodości popełniały identyczne błędy!

Joanna Pastuszka-Roczek

Tematy tabu istnieją w każdej kulturze, w każdym społeczeństwie. Tajemnicze i zakazane, są równocześnie groźne, ale i podniecające. Dlaczego lubimy sięgać po zakazany owoc?

W najgorszej sytuacji są kobiety, gdyż większość tematów tabu wiąże się z ich seksualnością czy też cyklem miesięcznym. Praktycznie każda większa religia automatycznie uznaje kobiecość za „grzech”, „rozwiązłość”, „nieskromność”. Mężczyznom daje się przyzwolenie na dumę ze swojego przyrodzenia, kobiety do niedawna nawet nie miały pojęcia o łechtaczce.

Czy tabu jest nam potrzebne?

Potrzebujemy odrobiny magii i tajemnicy w naszym życiu – dodaje ona niepowtarzalnego smaku. Czy jednak musi to być tabu? Nie! W każdej zdrowej kulturze tworzą się również „świętości”, czyli tematy otoczone szacunkiem, czcią – niekoniecznie dające się objąć rozumem. W wielu kulturach czcią otacza się kobietę w ciąży, celebruje się przekonania o życiu pozagrobowym – z tych tematów nie wolno żartować, mają one urok czegoś nie do końca uchwytnego. Budzą dobrą ciekawość i uczucie wspólnoty.

Rola „zakazanego owocu” to powstrzymywanie nas od pewnych działań, bez podania przyczyny, dlaczego mamy tego nie robić. To dobre rozwiązanie dla społeczeństw prymitywnych, które nie odczuwają potrzeby pogłębiania swojej wiedzy. My, w epoce rozumu, nie powinniśmy się bać żadnych tabu, tylko z ciekawością pogłębiać naszą wiedzę – bez wahania poznawać zakazany owoc… a dopiero potem zadecydować, czy mamy ochotę go zjeść.

Joanna Pastuszka-Roczek

Komentarze (14)

pati25

11 lat temu

Moim marzeniem też nigdy nie była ochota na to aby zrobić sobie tatuaż.Dla mnie nie ma w tym nic fajnego.Chociaż są osoby,które wręcz przepadają za tatuowaniem się.Wczoraj słuchałam wypowiedź kobiety.Ona brdzo lubi tatuaże.Ma kilka niiewidocznych i całe ramię wytatuowane.Narazie z racji wykonywanego zawodu nie robi ale bardzo ją ciągnie do tego.

babka

11 lat temu

Dla mnie temat tabu to coś innego a zrobienia tatuażu to zupełnie inna sprawa.
A na marginesie, tatuażu nie zrobię bo……boję się bólu i reakcji organizmu po takim zabiegu, wiek nie ma znaczenia dla mnie.

filodendron

11 lat temu

Nie zrobiłabym tatuażu nie dlatego ,że nie wypada np.kolorowy kwiatek na stopie,lecz dlatego,że często jest to niezdrowe,zależy od składników,jakich używają tatuażyści ,często słyszy się o alergiach i stanach zapalnych.

drobina

11 lat temu

Coraz częściej tematy tabu odchodzą do lamusa. To chyba dobrze? Tak powinno być. A tatuaż po 50-ce? Kto wie? Nigdy nie mów nigdy!

kriss

11 lat temu

filodendron napisał(a):
> Młoda dziewczyna musi pamiętać o tym ,że jak póżniej się roztyje to tatuaż ,może stać się bardzo brzydki. Gorzej ,gdy wytatuuje imię obecnego ukochanego ,potem się rozejdą,a imię na ciele zostanie.(…)
> Nigdy tego nie zrobię , ale mały ,kolorowy kwiatek na stopie nie przeszkadzałby mi w niczym.
>
> Ten komentarz był edytowany 1 raz(y)
no właśnie, jak jest się młody, to się nie robi tatuaży, bo „się rozejdą”, a potem nie robi się, bo nie wypada…czy to nadal nie jest tabu?

pati25

11 lat temu

Na tematy tabu,te które nas krępują nie rozmawiamy.Często nie poruszamy takiego tematu.Tak było.Teraz stajemy się bardziej otwrci.Często też w internecie możemy znaleźć odpowiedzi na krępujące pytania.Młodzież na takie tematy często rozmawia z rówieśnikami niż z dorosłymi,z rodzicami

filodendron

11 lat temu

Wczoraj widziałam w sklepie kobietę z małym dzieckiem,miała na ramieniu tatuaż 69,każdy dorosły wie ,co to oznacza,ludzie z kolejki patrzyli,oczywiście nikt nic nie mówił ,ale śmiali się. Prawdę mówiąc,nie mam nic przeciwko tatuażom,ta moda kwitnie,na zachodzie Europy mnósto ludzi przyozdabia się w ten sposób.Młoda dziewczyna musi pamiętać o tym ,że jak póżniej się roztyje to tatuaż ,może stać się bardzo brzydki. Gorzej ,gdy wytatuuje imię obecnego ukochanego ,potem się rozejdą,a imię na ciele zostanie.Kiedyś tatuaż kojarzył się z kryminalistą ,teraz to moda. Tylko trzeba się mocno zastanowić ,co się chce wytatuować,przede wszystkim(jeżeli już) to coś małego,a nie na pół ciała.
Nigdy tego nie zrobię , ale mały ,kolorowy kwiatek na stopie nie przeszkadzałby mi w niczym.;)

kriss

11 lat temu

dużo racji macie w tym, co tu piszecie – internet trochę uprościł zdobywanie wiedzy (nie zawsze potwierdzonej…co powoduje często dużo zamieszania).
ale tabu to nie tylko wiedza, ale także nasze zachowania – np. czegoś się nie robi, bo to „tabu”. ile z Was dziewczyn po 50 odważyłoby sobie zrobić pierwszy tatuaż? 😉

dulcynea

11 lat temu

Mejgosia pisze:
W czasach internetu nic nie jest tajemnicą! Wszystko można ,,wygooglować” ! I bardzo dobrze!

Też myślę ,że dziś już nie ma tematów tabu.
To trochę ,jak relikt minionych czasów. 🙂

jiji59

11 lat temu

Czytając ten artykuł przypomniała mi się piosenka Krzysia Antkowiaka pt.”Zakazany owoc” i słowa „…czemu tak jest,że nie wolno mi chcieć,rzeczy super na pięć,tych na które mam chęć…”

filodendron

11 lat temu

Dla mnie nie ma tematów tabu ,mogę rozmawiać na każdy temat. Myślę ,że teraz dla młodzieży też nie ma tematów tabu i dobrze,ludzie w końcu muszą wiedzieć ,a nie pozostawać w nieświadomości.

mejgosia

11 lat temu

Przeczytałam i …myślę! (czasami mi się to zdarza:) )
Chyba nie ma takiego tematu tabu, który bym nie rozebrała!
W czasach internetu nic nie jest tajemnicą! Wszystko można ,,wygooglować” ! I bardzo dobrze!

Basiek

11 lat temu

Oj, prawda, jak się jest młodym, to się ma ochotę na wiele zakazanych jabłuszek… Z drugiej strony wiem, że gdyby mi ktoś parę rzeczy normalnie wytłumaczył, nie zrobiłabym paru głupot. Cóż, mądra menówka po szkodzie 😉

Zostaw komentarz