Wiosenne przesilenie
Kinga Cichewicz z Unsplash

Wiosenne przesilenie to stan, który wielu osobom utrudnia normalne funkcjonowanie. Mogłoby się wydawać, że im bliżej tej pełnej życia i energii pory roku, tym lepiej powinniśmy się czuć. Nadchodząca wiosna budzi optymizm, dni ulegają wydłużeniu, a słońce coraz hojniej obdarza nas ciepłem. Niestety, wiosenne przesilenie często jest wpisane w nasze życie.

Spis treści:

  1. Długo wyczekiwana wiosna nadchodzi
  2. Wiosenne przesilenie – dlaczego wraz z poprawą aury czujemy się gorzej?
  3. Spadek wydajności w pracy a wiosenne zmęczenie
  4. Zimowa stagnacja a brak sił witalnych
  5. Przyczyny wiosennego przesilenia – stres
  6. Niedobór substancji odżywczych a zbyt mało zbilansowana dieta
  7. Jak zaakceptować zmęczenie i dać sobie prawo do odpoczynku?

Długo wyczekiwana wiosna nadchodzi

Każdy z nas marzy o wiośnie, chyba nie ma osoby, która nie chciałaby, aby już zakończyła się ta zimowa plucha. Marzą nam się śniadania jedzone na tarasie, partyjka badmintona na świeżym powietrzu czy zrzucenie grubej kurtki na rzecz lekkiej ramoneski. Te pragnienia wkrótce będzie można ziścić.

Wiosenne przesilenie – dlaczego wraz z poprawą aury czujemy się gorzej?

Niestety, paradoks polega na tym, że im bardziej zbliżamy się do końca zimy, tym mniej energii życiowej posiadamy. Chciałybyśmy posprzątać szafę, pójść pobiegać do parku, przeczytać nową, świetnie zapowiadającą się książkę, ale po powrocie z pracy marzy nam się wyłącznie wygodne łóżko. Brakuje nam sił witalnych.

Spadek wydajności w pracy a wiosenne zmęczenie

Wiosenne przesilenie może obniżać naszą wydajność także w życiu zawodowym. Mimo iż mamy głowę pełną pomysłów, chcemy zrealizować wszystkie punkty z listy, to nie możemy się na nich skupić. Swoje zadania realizujemy dużo wolniej niż zazwyczaj. Nasze myśli często gdzieś uciekają. Na dodatek zdarza nam się przez roztargnienie popełniać głupie błędy, przez co musimy dokładnie sprawdzić każdego maila przed wysyłką.

Zimowa stagnacja a brak sił witalnych

Zmęczenie, które nam towarzyszy tuż przed nadejściem wiosny, stanowi całkowicie naturalne zjawisko. Wiosenne przesilenie wykazuje duży związek z zimową stagnacją. Gdy przyroda zapas w zimowy sen, nasze ciało też zwalnia obroty. Początkowo nie najlepiej sobie z tym radzimy, później jednak się przyzwyczajamy. Gdy jednak zima chyli się ku końcowi, z jednej strony nabieramy chęci do działania, z drugiej brakuje nam energii. Potrzebujemy czasu na rozruch.

Przyczyny wiosennego przesilenia – stres

Wiosenne przesilenie nierzadko stanowi też efekt stresu. W codziennym życiu nie brakuje zmartwień, a jesienią i zimą nie mamy tak intensywnego kontaktu z naturą, który umożliwiłby nam zrelaksowanie się po dniu pełnym wrażeń. Na dodatek negatywnie na nasze samopoczucie wpływa niedobór witaminy D, z którym zmaga się wielu Polaków. Oczywiście, przed rozpoczęciem suplementacji należy przeprowadzić stosowne badania laboratoryjne, aby sobie nie zaszkodzić.

Niedobór substancji odżywczych a zbyt mało zbilansowana dieta

Zimą nasze posiłki często są dużo mniej zróżnicowane niż wiosną czy latem. Mamy utrudniony dostęp do świeżych owoców oraz warzyw, przez co brakuje nam niektórych witamin i minerałów. Warto zadbać o zbilansowaną dietę, a w razie konieczności sięgnąć po suplementy diety. Gdy dostarczymy organizmowi wszystkich niezbędnych składników, wiosenne przesilenie stanie się mniej dokuczliwe.

Jak zaakceptować zmęczenie i dać sobie prawo do odpoczynku?

Dopadło cię potworne zmęczenie, z którym coraz gorzej sobie radzisz? To może być również efekt niedawno przebytej infekcji. Organizm potrzebuje czasu, aby powrócić do homeostazy, czyli stanu równowagi. Czasem musimy pogodzić się z istniejącymi ograniczeniami, w tym zmniejszoną wydajnością w pracy, brakiem energii i nadmierną sennością. Specjaliści zalecają, aby być dla siebie troskliwym opiekunem. Wykonujmy tylko niezbędne zadania, a te, które mogą poczekać, spiszmy na kartce. Wrócimy do nich, gdy poczujemy się lepiej. Teraz nadeszła pora na odpoczynek, którego domaga się nasz organizm. Gdy trochę podładujemy wewnętrzne akumulatory, poczujemy się zdecydowanie lepiej.