Apetyt na wegetarianizm Natura i eko
Spirulina – niezwykłe białko

Spirulina jest u nas produktem niemal nieznanym, choć na stołach Majów i Azteków gościła od setek lat, jest głównym źródlem białka dla mieszkańców afrykańskiego Czadu. Jej właściwości biały człowiek docenił dopiero w latach ’70 ubiegłego wieku.
Spirulinę, którą hodowano w jeziorze Texoco w dzisiejszym Meksyku, opisywali już żołnierze Corteza. Długie, zielone wąsy alg suszono i pieczono w formie placków. Miejscowa ludność traktowała ją jako pożywny posiłek dla ubogich czy suchy prowiant na długie, piesze wędrówki.
Długo musiała czekać na odkrycie jej właściwości przez resztę świata. Przyczynił się do tego ruch hippisowski, a konkretnie: moda na wegetarianizm, a później – moda na zdrowy, fitnessowy tryb życia.
Czym jest spirulina
Spirulinę tworzą długie łańcuchy mikroskopijnych organizmów. Dawniej naukowcy klasyfikowali ją jako roślinę, dziś już wiadomo, że tworzą ją cyjanobakterie. Mimo dość złowieszczej nazwy są one całkowicie bezpieczne dla człowieka – ich nazwa pochodzi od greckiego kyanós, czyli niebieski. Potrafią przeprowadzać fotosyntezę, dlatego bliżej im jest do roślin, niż zwierząt.
Niewielka komórka spiruliny jest prawdziwym mikrokosmosem życia. Naukowcy podejrzewają, że to właśnie jej niezwykłe zdolności przetwarzania dwutlenku węgla przyczyniły się do wytworzenia tlenowej atmosfery, w której mogło rozwinąć się życie na naszej planecie. Mikroalga jest bardzo odporna i potrafi szybko się rozmnażać, dlatego zdjęcia satelitarne olbrzymich zbiorników wodnych często pokazują niezywkłe, zielone wiry spiruliny unoszące się na powierzchni oceanów i jezior.
Joanna Pastuszka-Roczek
Spirulina jest u nas produktem niemal nieznanym, choć na stołach Majów i Azteków gościła od setek lat, jest głównym źródlem białka dla mieszkańców afrykańskiego Czadu. Jej właściwości biały człowiek docenił dopiero w latach ’70 ubiegłego wieku.
Suplement diety
Co wyróżnia spirulinę wśród innych suplementów diety? Przede wszystkim niezwykle wysoka zawartość białka – aż 60%! Dodatkowo zawiera praktycznie wszystkie niezbędne do życia aminokwasy i nienasycone tłuszcze. 100 gram spiruliny pokrywa ponad 200% dziennego spożycia na witaminę B1, a witaminy B2 – aż 300%!
Ponadto spirulina zawiera witaminę B5, B6, B9, oraz niezwykle dużo witaminy K – dlatego nie mogą jej spożywać osoby, które zażywają leki obniżające krzepliwość krwi. Jakby tego było mało, 100 gram tej substancji pokrywa dobowe zapotrzebowanie człowieka na magnez i żelazo, zawiera również witaminy C, D i E, fosfor, potas i wapń.
Ta mikroalga jest bardzo łatwo przyswajalna przez człowieka, dzięki czemu praktycznie nie ma strat mikro- i makroelementów podczas trawienia.
Należy jednak uważać – często producenci zachwalają spirulinę jako główne źródło witaminy B12. Badania laboratoryjne jednak wykazały, że ta zawarta w algach nie jest aktywna – znaczy to, że nie wchodzi w reakcje z ludzkim organizmem i jest wydalana w niezmienionej formie. Dlatego przestrzega się przed stosowaniem spiruliny jako uzupełnienia niedoboru właśnie tej witaminy.
Joanna Pastuszka-Roczek
Spirulina jest u nas produktem niemal nieznanym, choć na stołach Majów i Azteków gościła od setek lat, jest głównym źródlem białka dla mieszkańców afrykańskiego Czadu. Jej właściwości biały człowiek docenił dopiero w latach ’70 ubiegłego wieku.
Tajemnica zielonych komórek
Naukowcy stosunkowo późno odkryli spirulinę, jednak w tej chwili wiele rządów przeznacza coraz więcej pieniędzy na badanie, czy spirulina nie jest odpowiedzią na światowy problem głodu. Bada się jej wpływ na metabolizm człowieka, testuje, czy nie była by pomocna w walce z chorobami naszej cywilizacji. Pierwsze badania pokazują, że może w przyszłości bedzie można ją stosować jako lek na HIV, problemy zwiazane z pamięcią, wykazuje też działanie profilaktyczne w chorobach serca, a nawet alregii.
Sproszkowana spirulina jest świetnym dodatkiem do potraw, a jej tabletki pomagają zrzucić zbędne kilogramy i uzupełniają niedobór mikro- i makroelementów. Wzmacnia nasz organizm, zmniejsza podatność na infekcje. Jest niezwykle cennym uzupełnieniem diety wegetariańskiej, gdyż zawiera łatwo przyswajalne, bezpieczne białko.
Joanna Pastuszka-Roczek
« Czy kompromis jest najlepszym rozwiązaniem?
elle@elle
8 lat temu
ja tez slyszalam o wspanialym dzialaniu spiruliny, ale jeszcze nigdy nie mialam okazji jej sprobowac :)))
filodendron
10 lat temu
Nie wiem,czy to za sprawa spiruliny ,ale już długo się nie przeziębiałam – może to dzięki niej. 🙂
filodendron
11 lat temu
Od dzis zaczęłam łykac spirulinę ,za miesiąc napiszę Wam o efektach jej stosowania ,jak zapomnę ,to niech mi ktoś przypomni.Będę Waszym królikiem doświadczalnym w dziedzinie spiruliny.
Annar
11 lat temu
Podobno warto zażywać obie algi: spirulinę i chlorellę, jednocześnie ponieważ mają właściwości uzupełniające się nawzajem. Ale o efektach można dyskutować po dłuższym czasie zażywania.
pati25
11 lat temu
Tak naprawdę to nie słyszałam o niej.Z artykułu dowiedziałam się o jej dobroczynnych właściwościach..Spirulina polecana jest też osobom starszym, po przebytych operacjach, cierpiącym na anemię. Zalecana w trakcie i po chemioterapii oraz radioterapii.
babka
11 lat temu
Swego czasu spirulinę zażywałam bo zaordynował mi ją irydolog. Nie pamietam rezultatów i teraz poczytałam tutaj ponownie o niej. Jest dostępna w sklepach zielarskich w formie tabletek, nie tak jak widzi ją Drobinka na powierzchni wody 😀 ha ha
sirena46
11 lat temu
Może by warto spróbować tę spirulinę zacząć stosować, z artykułu wynika, że ma same zalety. Muszę się zorientować ile kosztuje i chociaż spróbuję, szczególnie teraz jesienią w okresie przeziębień bo działa także na odporność organizmu.
drobina
11 lat temu
Do mnie jakoś ta spirulina nie przemawia. Może dlatego, że te zielone wiry spiruliny unoszące się na powierzchni oceanów czy jezior nie wyglądają zbyt apetycznie;)
filodendron
11 lat temu
W zeszłym roku koleżanka doradziła mi spirulinę na niedokrwistość,te zielone tabletki są naprawdę znakomite dla zdrowia,ale także są smaczne.