Solidarność kobiet
Zdjęcie autorstwa Anna Tarazevich z Pexels

Solidarność kobiet to pojęcie, które wciąż pozostaje obce wielu paniom. Wystarczy spojrzeć na polityczki czy businesswoman. Wśród nich nie brakuje pań, które uważają same siebie za lepsze,  bo równe mężczyznom. Jednocześnie tego prawa odmawiają swoim koleżankom, stojąc na straży patriarchatu oraz przekonania, że kobiety powinny zająć się prowadzeniem domu.

Spis treści:

  1. Przyjaźń z kobietami
  2. Kobiecość – jak uczymy się jej od innych kobiet?
  3. Lojalność wobec innych kobiet
  4. Kobieta sukcesu działająca przeciwko równości kobiet
  5. Solidarność kobiet najlepiej działa na wsi
  6. Wspólne zakupy i porady urodowe
  7. Nie przypisujmy kobietom złych intencji
  8. Zazdroszczenie innym kobietom

Przyjaźń z kobietami

Bardzo ważne jest, abyśmy potrafiły nawiązać przyjaźń z innymi kobietami. Choć każda z nas jest inna, bardzo często różnimy się poglądami w pewnych kwestiami, to znacznie więcej nas łączy, niż dzieli. Zmagamy się bowiem z podobnymi problemami, vide bolesny okres, dyskryminacja na rynku pracy. Ponadto możemy dzielić się ze sobą cenną wspólnotą doświadczeń i wyciągać przydatne wnioski z tego, co już przeżyłyśmy.

Kobiecość – jak uczymy się jej od innych kobiet?

Na nasz stosunek do kobiet ogromny wpływ ma relacja z matką, babcią, ciotką czy siostrą. Jeśli zawsze świetnie czułyśmy się w towarzystwie innych pań i otrzymałyśmy przekaz, że babskie towarzystwo jest fajne, a kobiecość godna podkreślania, to w pełni siebie akceptujemy. Lubimy też inne kobiety. Wspieramy je w drodze na szczyt. Niczego im nie zazdrościmy. Widzimy w nich kogoś życzliwego, a nie wroga.

Lojalność wobec innych kobiet

Bardzo często zapominamy o tym, jak bardzo ważna jest lojalność wobec innych kobiet. Nie we wszystkim musimy się zgadzać. To normalne, że mamy inne zapatrywanie na politykę czy kwestie społeczne. Niemniej lojalność wobec innych kobiet polega na tym, że dyskutujemy z poglądami drugiej osoby. Nie krytykujemy jej wyglądu, stroju czy makijaż, wzmacniając tym samym system patriarchalny. Nawet jeśli jakaś polityczka jest z przeciwnego obozu, potrafimy okazać jej szacunek i skupić się na merytorycznych argumentach.

Kobieta sukcesu działająca przeciwko równości kobiet

Mogłoby się wydawać, że skoro jakaś kobieta doszła na sam szczyt, została premierką, szefową partii, dyrektorką korporacji, to będzie wspierać równouprawnienie w miejscu pracy. W pewien sposób solidaryzować się z innymi paniami. Tak jednak często się nie dzieje. Od polityczek możemy często usłyszeć, że miejsce kobiety jest w domu z dziećmi. Ciekawe, dlaczego same nie praktykują dobrych rad, jakich udzielają. Ewentualnie możemy się dowiedzieć, że nikt ich nie wspierał w drodze na szczyt, dlaczego więc mają udzielać wsparcia innym kobietom. Tymczasem solidarność kobiet nie zawsze jest tak wyraźna, jak nam się wydaje. Może to mama zaszczepiła w nas żądzę wiedzy, przynosiła kanapki, gdy uczyłyśmy się do egzaminów. Czy naprawdę nikt nas nie wspierał w osiągnięciu sukcesu?

Solidarność kobiet najlepiej działa na wsi

Choć może wydawać się to zaskakujące, solidarność kobiet najlepiej działa na wsi. Zazwyczaj zakładamy, że to mieszkanki miast wykazują postawy feministyczne. Można je spotkać na manifestacjach prorównościowych. Jednak za deklaracjami nie zawsze idą czyny. Tymczasem na wsi kobiety może mniej mówią o równouprawnieniu, ale bardziej sobie pomagają. Np. gdy jedna musi skoczyć do miasta do lekarza, to druga opiekuje się jej dziećmi. Musimy jednak pamiętać o tym, że mieszkanki miast nie są większymi egoistkami. Po prostu życie w wielkich aglomeracjach nie sprzyja nawiązywaniu więzi społecznych.

Wspólne zakupy i porady urodowe

Tak naprawdę solidarność kobiet często manifestuje się w prosty sposób. Gdy przygotowujemy się do imprezy, koleżanka doradza nam strój, pomaga wykonać makijaż, pożycza swój wisiorek. My rekompensujemy się jej w ten sam sposób. To także wymiana doświadczeń, w tym porad urodowych, wskazywanie sprawdzonych kosmetyków czy marek oferujących bieliznę. Niby nic poważnego, ale każda z nas czasem potrzebuje pomocy w przyziemnych, a zarazem przyjemnych sprawach. Musimy kupić sobie nowy strój kąpielowy i potrzebujemy życzliwej przyjaciółki, która nam doradzi.

Nie przypisujmy kobietom złych intencji

Zawiodła nas koleżanka, gdy wyjechałyśmy na delegację, przespała się z naszym mężem. Czy to jednak oznacza, że wszystkie kobiety są fałszywe i nie warto utrzymywać z nimi kontaktu? Nie należy generalizować i kierować się szkodliwymi stereotypami. Większość kobiet to równe babki, z którymi można zdziałać wiele dobrego. Ostrzegą nas, gdy nasz mąż spotyka się z inną kobietą, pomogą znaleźć dobrego adwokata od spraw rozwodowych etc. Żaden mężczyzna nie da nam tego co prawdziwa przyjaciółka. Nic dziwnego, że panowie lubią nas na siebie napuszczać. Nie chcą bowiem, abyśmy spędzały ze sobą zbyt wiele czasu i były naprawdę wolne. Kobiety, które mają prawdziwe przyjaciółki, nie czują się uwiązane do mężczyzny. Gdy związek przeżywa kryzys, łatwiej podejmują decyzję o rozstaniu.

Zazdroszczenie innym kobietom

Niestety, solidarność kobiet często odchodzi w zapomnienie, gdy spotykamy inteligentną, piękną i młodą koleżankę.  Czujemy, że stanowi dla nas zagrożenie. Pojawia się zazdrość. Chciałybyśmy mieć taką idealną figurę jak ona. Zazdrościmy jej idealnie gładkiej cery, domu na Krecie oraz apartamentu w centrum miasta. Zazdroszczenie innym kobietom to bardzo destrukcyjna postawa. Cieszmy się ich szczęściem i skupmy się na tym, jak poprawić jakość własnego życia.