Rozrośnięte ego a problemy w związku
Manuel Meurisse z unsplash

Wiele par rozstaje się lub zgłasza brak zadowolenia ze związku. Często obwiniamy partnera o to, że nasza relacja nie rozwija się tak, jak sobie tego życzymy. Pomijamy swój wpływ na nią, zapominając, że sami ją kształtujemy. Rozstanie z partnerem i wejście w nowy związek, nie zawsze przynosi oczekiwaną poprawę. Początkowo czujemy radość ze wspólnie spędzonych chwil. Po roku stwierdzamy, że nie układa nam się dobrze. Kolejna relacja romantyczna rodzi rozczarowanie. Psycholodzy uważają, że za nasze problemy w związku odpowiada rozrośnięte ego. Jak wygląda to w praktyce?

Pierwszy związek często okazuje się nieudany. Jak uczyć się na błędach i ich nie powielać?

Pierwszy związek często okazuje się nieudany. Jesteśmy nowicjuszami w budowaniu relacji romantycznych. Nic dziwnego, że popełniamy błędy. Wybieramy niewłaściwego partnera, bo nie wiemy, co się liczy we wspólnym kroczeniu przez życie. Ulegamy magii popularności lub atrakcyjności fizycznej. Błędy służą wyciąganiu wniosków na przyszłość, które pomagają uniknąć ich powtarzania. Zdarza się, że wciąż je powielamy i kolejne relacje romantyczne kończą się fiaskiem. Warto przyjrzeć się, jak sami generujemy problemy w związku. Gdy pozwolimy sobie na autorefleksję, możemy dostrzec szkodliwe mechanizmy i zastąpić je bardziej adaptacyjnymi. Pociągnie to za sobą kształtowanie lepszych relacji romantycznych.

Dysfunkcyjne schematy a problemy w związku

Tkwią w nas różnego rodzaju schematy, z których często nie zdajemy sobie sprawy. Posiadamy również deficyty z dzieciństwa. Chcemy, aby partner zapełnił naszą wewnętrzną pustkę. W rezultacie dokonujemy niewłaściwych wyborów. Jeśli dorastałyśmy u boku narcystycznego ojca, który uwielbiał znajdować się w centrum uwagi, zawsze stawiał na swoim i sprawował w rodzinie rządy autorytarne, możemy uznać to za normę. Nie podobało nam się, że przez jego zachowanie mama poświęcała nam niewiele uwagi. Z drugiej strony wiemy, czego możemy spodziewać się po narcystycznym partnerze. Wyposażono nas w jego instrukcję obsługi. Wybieramy zatem takiego samego mężczyznę jak nasz ojciec. Zachowuje on dystans emocjonalny, nie traktuje nas po partnersku i lekceważy nasze potrzeby w związku. Początkowo to tolerujemy. Narcyz w związku urzeka nas urokiem osobistym. Później mamy dość. Chciałybyśmy, aby partner okazywał nam zainteresowanie. Zapewnił nam bezpieczeństwo emocjonalne i wsparcie w trudnych chwilach. Nie otrzymujemy tego, czego tak bardzo pragniemy.

Deficyty z dzieciństwa, przez które wybieramy niewłaściwego partnera

Czasem brakuje nam wewnętrznej wolności. Rodzice byli dla nas surowi i nas strofowali. Przyzwyczailiśmy się, że musimy działać pod linijkę z terminarzem w ręku. Nie pozwalamy sobie na spontaniczność, przez co brakuje jej w naszym życiu. Trafiamy w końcu na mężczyznę, który wrzuca na luz. Bardzo nam tym imponuje. Wchodzimy z nim w związek, aby czerpać z jego naturalnej spontaniczności. W końcu jednak pojawia się rozczarowanie. Dają się we znaki problemy w związku. Piotruś Pan jest uroczy, ale też mało odpowiedzialny. Nie zapewnia nam wsparcia i bezpieczeństwa emocjonalnego.

Problemy z komunikacją w związku – z czego wynikają?

Komunikacja w związku często okazuje się naszą piętą Achillesa. Wydaje nam się, że mówimy o wszystkim, co leży nam na sercu. Niewykluczone, że robimy to, ale w nieodpowiedni sposób. Np. wydajemy polecenia, zamiast poprosić o pomoc. Partner buntuje się i zamyka w sobie.

Problemy w związku często pojawiają się, gdy strofujemy partnera. Uważaj, bo pobrudzisz kuchnię i znowu będę musiała sprzątać! Ty tego nie robisz, więc lekceważysz porządek. Wspomniany komunikat rodzi dystans emocjonalny i stanowi częste zarzewie konfliktów. Możemy to samo wyrazić nieco inaczej. Proszę, podstaw ręcznik papierowy pod blender. Dzisiaj włożyłam dużo pracy w posprzątanie kuchni i chciałabym jak najdłużej cieszyć się panującym w niej ładem.

Jestem taka zmęczona, mam dość sprzątania. Wypowiadamy te słowa i liczymy na to, że partner zacznie partycypować w domowych obowiązkach. Tak się jednak nie dzieje. Nie wysłałyśmy mu jasnego komunikatu, choć wydaje się, że to zrobiłyśmy. Nasze słowa nie zawierają jednak konkretnych oczekiwań. O wiele lepiej będzie, jeśli inaczej sformułujemy wypowiedź. Czuję się zmęczona. Proszę podzielmy się obowiązkami po równo, aby te nie obciążały żadnego z nas zbyt mocno.

Problemy z wysłuchaniem partnera

Niekiedy zdarza się, że partner opowiada nam o problemie, a my już po chwili mamy dla niego gotowe rozwiązanie. Nie słuchamy go do końca, nie pozwalamy, aby opowiedział o wszystkim, co czuje. Nie zapewniamy mu wsparcia emocjonalnego. Gdy ktoś nam przerywa, aby udzielić dobrej rady, czujemy się zlekceważeni. Nie róbmy tego samego. Wcielmy się w rolę słuchacza, unikając zapędów mentorskich.

Okazywanie wdzięczności partnerowi – dlaczego jest tak ważne?

Dziękowanie za pomoc wciąż nie jest często spotykaną praktyką. Nie okazujemy wdzięczności partnerowi za to, że towarzyszył nam podczas wizyty u lekarza, której się obawiałyśmy. Zapominamy, że to nie jest jego obowiązek. Okazując mu wdzięczność, wzmacniamy swój związek i pokazujemy mu, że warto nas wspierać.

Rozrośnięte ego a problemy w związku

Za nasze problemy w związku często odpowiada przerośnięte ego. Utrudnia nam otwartą komunikację opartą na asertywności. Nie potrafimy o nic poprosić, bo uważamy, że nam się to należy. On też powinien sprzątać, a tego nie robi. Nie będziemy się poniżać, prosząc go o towarzyszenie nam podczas wizyty u lekarza.

Kiedy on robi dla nas coś, czego wcale nie musi, przerośnięte ego ponownie dochodzi do głosu. Mówi nam: to nic takiego, nie będę dziękować za rzeczy oczywiste, które mi się po prostu należą.

On powinien wiedzieć, że pobrudzi kuchnię. Nie będziemy go prosić o użycie ręcznika papierowego, w końcu nie jest małym dzieckiem. Tutaj także wybrzmiewa rozrośnięte ego.

Gdy doradzamy drugiej osobie, przerywając jej w połowie zdania, wychodzimy z założenia, że sami wiemy najlepiej, jak rozwiązać dany problem. Nie próbujemy jej wysłuchać. Rozrośnięte ego sprawia, że partner czuje się przez nas zlekceważony.

Dlaczego warto tonować przerośnięte ego?

Niektóre problemy w związku możemy łatwo rozwiązać, zwracając uwagę na swoje rozrośnięte ego i tonując jego zapędy. Uczyni to naszą relację romantyczną bardziej satysfakcjonującą.

Bibliografia:

  1. Erikson T.; Otoczeni przez narcyzów; Wielka Litera, 2021
  2. Tolle E.; Nowa Ziemia; Wydawnictwo Medium, 2008
  3. Young J.E.; Terapia schematów: przewodnik praktyka; Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2019