Jak poradzić sobie z rozstaniem
Kelly Sikkema z Unsplash

Każde rozstanie jest inne. Czasem czujemy, że nasza relacja romantyczna od dawna się nie układa i sami dążymy do jej zakończenia. Zdarza się również, że toksyczny związek przynosi nam jedynie cierpienie. Jego zakończenie okazuje się ogromną ulgą. Niemniej zdarza się, że decyzję podejmuje druga strona, a my kompletnie się tego nie spodziewamy. W naszym artykule podpowiadamy, jak poradzić sobie z rozstaniem.

Spis treści:

  1. Przeżywanie rozstania – od czego zależy?
  2. Jak przeżywać trudne emocje?
  3. Uciekanie od trudnych emocji
  4. Samowspółczucie – dlaczego jest potrzebne?
  5. Jak poradzić sobie z rozstaniem?
  6. Wsparcie bliskich po rozstaniu

Przeżywanie rozstania – od czego zależy?

Nie tylko każda relacja romantyczna jest inna, ale też mamy zróżnicowaną wrażliwość oraz odmienne doświadczenia z przeszłości. Ktoś, kto się już rozstał z bliską osobą i wie, że w końcu powróci do wewnętrznej równowagi, inaczej podchodzi do sytuacji niż nastolatka, która przeżywa pierwszy zawód  miłosny. Ona może mieć większe trudności z regulacją emocji. Także osoba o bezpiecznym stylu przywiązania i wysokiej samoocenie, nie będzie rozpaczać z powodu rozstania tak bardzo, jak ktoś, kto czuje się mało atrakcyjny i wychodzi z założenia, że nikt go już nie pokocha.

Jak przeżywać trudne emocje?

Jak poradzić sobie z rozstaniem? Przede wszystkim należy dać sobie prawo do emocji, które przeżywamy. Wszystkie są dobre i jak najbardziej uprawnione. Często trudne emocje wywołują w nas lęk, że sobie nie poradzimy z daną sytuacją. Zazwyczaj jednak okazuje się, że jakoś dajemy sobie radę. Najważniejsze to nie pozwolić, aby trudne emocje nas zalały lub przejęły kontrolę nad naszym życiem. Złość na byłego partnera jest okej, zwłaszcza gdy nas zdradzał i odszedł do innej. Nie oznacza to jednak, że mamy podpalić jego mieszkanie czy zdewastować samochód. Po to mamy ośrodek kontroli w mózgu, aby panować nad swoimi reakcjami.

Uciekanie od trudnych emocji

Uciekanie od trudnych emocji w pewnym sensie ma charakter adaptacyjny. Zwłaszcza gdy robimy sobie od nich krótką przerwę, bo te zaczynają nas przerastać. Najważniejszy jest jednak sposób ucieczki i ich chwilowego zagłuszania. Jeśli idziemy na pogaduchy z przyjaciółką, kupić sobie ładną sukienkę na lato lub pobiegać w parku, wybieramy adaptacyjny sposób radzenia sobie z trudnymi emocjami, które zaczęły nas przytłaczać. Natomiast alkohol, narkotyki czy przygodny seks stanowią drogę donikąd. Nie decyduj  się na nie, nawet wówczas gdy ból po rozstaniu mocno daje ci się we znaki.

Samowspółczucie – dlaczego jest potrzebne?

Bądź dla siebie dobra. Bardzo często jednak przyjmujemy zgoła odmienną postawę. Uprawiamy samobiczowanie się, czyli obwiniamy siebie o rozstanie. Zarzucamy sobie niedostatki urody, inteligencji czy obycia towarzyskiego. Bądźmy dla siebie dobrymi przyjaciółkami. Czy swojej przyjaciółce powiedziałabyś, że partner zostawił ją przez zbyt krótkie nogi? Zapewne stwierdziłabyś, że nie wiedział, co traci. Sama podejdź do siebie z podobną życzliwością.

Jak poradzić sobie z rozstaniem?

Ból po rozstaniu sprawia, że często zaczynamy wierzyć w myśli, które pojawiają się w naszej głowie, a które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Gdy partner nas opuszcza, zarzucamy sobie bycie brzydką, zbyt męską, naiwną, za mało czułą etc. Zastanów się, czy masz ku temu obiektywne przesłanki. Możesz o to zapytać osoby z zewnątrz. Może się okazać, że nie dopuściłaś się żadnych zaniechań, lecz trafiłaś na narcystycznego partnera, który nie tylko cię skrzywdził, ale jeszcze na koniec próbować zrzucić winę za rozstanie na ciebie.

Wsparcie bliskich po rozstaniu

Rozstanie z partnerem to bolesne i ciężkie przeżycie, dlatego potrzebujesz wsparcia innych ludzi. Nie wstydź się poprosić przyjaciółki o rozmowę, spacer czy przytulenie. Obecność życzliwych osób wokół bardzo pomaga dojść do siebie. Sprawia, że unikamy uczucia osamotnienia. Warto jednak otwarcie komunikować swoje potrzeby. Możesz powiedzieć, że chcesz być tylko wysłuchana i nie oczekujesz rad. Czasem też mamy ochotę przejść się po galerii lub przejechać za miasto na rowerze. Niekoniecznie roztrząsać przyczyny rozstania. To także dobre podejście.