Alternatywna medycyna Natura i eko
Zielnik dojrzałej kobiety II

Oprócz wspomnianych w pierwszej części artykułu mięty, szałwii, rumianku i lipy, istnieją jeszcze inne naturalne i bezpieczne zioła, które mogą nam pomóc przy mniej poważnych dolegliwościach i chorobach. Należą do nich między innymi:
Brzoza brodawkowata
Surowcem brzozy wykorzystywanym w lecznictwie i kosmetyce jest przede wszystkim jej kora. Rzadziej są to liście i huby brzozowe porastające drzewa. Brzoza ma głównie działanie odkażające, odtruwające, moczopędne i wzmacniające. Oprócz żywicy, olejków eterycznych, flawonoidów i związków trój-terpenowych, posiada ona około 9% garbników. Jej huba dodatkowo posiada kwas mrówkowy – niezwykle ważną substancję w leczeniu skóry. Kremy z huby brzozowej z zawartością tego cennego kwasu mają właściwości nie tylko leczące trądzik, blizny, podrażnienia skóry, wypadanie oraz porost włosów ale też działają kosmetycznie ujędrniając skórę i zapobiegając zmarszczkom. Można z pewnością uznać, że huba brzozowa jest pomocna kobietom w każdym wieku. Wysuszone liście oraz pączki pozyskiwane wczesną wiosną, mogą posłużyć jako surowiec do herbatki ziołowej o właściwościach oczyszczających organizm z toksyn.
Lawenda
Wbrew pozorom lawenda nie jest wyłącznie niejadalnym środkiem na mole, choć wiele z nas ma właśnie taką wiedzę o tej rośliny. Lawenda jest rośliną zielną i jak każda inna, nadaje się do stosowania zewnętrznego i do wewnątrz. Oprócz pięknego wyglądu i subtelnego zapachu oraz związanych z tym metod leczenia opartych na wdychaniu olejów eterycznych, lawenda znakomicie sprawdza się jako herbatka ziołowa. Ma wówczas działanie napotne, żółciopędne, wiatropędne, moczopędne oraz bakteriobójcze. Można ją pić w przeziębieniach, nadkwasocie oraz w zatwardzeniu. Napar z lawendy stosowany zewnętrznie, pomaga w stanach zapalnych skóry, łuszczeniu się i w świądzie. W Biblii lawenda opisywana jest jako roślina, która miała swój spory udział w zwalczaniu zarazy. Jak zatem widać, ta niepozorna ozdobna roślina ma bardzo wszechstronne właściwości.
ALNG
Oprócz wspomnianych w pierwszej części artykułu mięty, szałwii, rumianku i lipy, istnieją jeszcze inne naturalne i bezpieczne zioła, które mogą nam pomóc przy mniej poważnych dolegliwościach i chorobach. Należą do nich między innymi:
Miłorząb dwuklapowy
Miłorząb znany jest przede wszystkim ze swego dalece skutecznego działania na układ nerwowy. Jest stosowany w przeróżnych preparatach, jak również w czystej postaci, na poprawienie pamięci i koncentracji nie tylko u młodych, ale i u osób w średnim wieku i starszych. Oprócz poprawy podstawowych procesów myślowych znakomicie wpływa on na spowolnienie starzenia się całego układu nerwowego, co łączy się z uniknięciem demencji starczej, niesprawności psychoruchowej oraz zachowania jasności umysłu w późnym wieku.
Mimo, iż mamy całe mnóstwo suplementów diety z zawartością miłorzębu, można go również stosować w czystej postaci jaką dostaniemy w sklepach zielarskich, bądź pozyskamy z własnej uprawy, o ile mamy w swoim ogrodzie choć jeden miłorząb. Suszone liście z miłorzębu mogą nam posłużyć do herbaty, która pita regularnie działa antymiażdżycowo, zmniejszając agregację płytek krwi, a także służy profilaktyce choroby wieńcowej, chorób serca bądź udaru mózgu. Kobietom w okresie menopauzy przyda się w depresji i złym nastroju. Poza tym miłorząb działa antyoksydacyjnie i ożywiająco.
Czerwona koniczyna
Ta roślina ma chyba największe znaczenie dla każdej dojrzałej kobiety, słynie bowiem z zapobiegania dolegliwościom okresu menopauzy. Choroby występujące w tym czasie są wynikiem niedoboru żeńskich hormonów płciowych. Całe to hormonalne zamieszanie w naszym organizmie sprawia, że czujemy się coraz gorzej fizycznie i psychicznie, a wtedy zaczynają przyplątywać się do nas różne choroby wieku starczego. Czerwona koniczyna jest w stanie rozwiązać ten problem, a przynajmniej znacznie polepszyć naszą sytuację zdrowotną.
Roślina ta zawiera potrzebny nam naturalny progesteron. Ten progesteron pochodzenia roślinnego już wcześniej udowodnił swoje działanie. Otóż konsumowały go wraz z codzienną porcją koniczyny czerwonej, całe stada krów pasących się na łąkach. Gdy zwierzęta przebadano okazało się, że są one znacznie zdrowsze i długowieczne w porównaniu z innymi zwierzętami, które czerwonej koniczyny nie jadły. Wszystko to ze względu na podwyższony poziom progesteronu powstrzymującego nie tylko wiele chorób, ale też spowalniającego proces starzenia.
Czerwona koniczyna w diecie kobiet azjatyckich sprawiła, że 1/3 z nich, nawet w wieku starczym nie ma menopauzy. Reszta natomiast przechodzi ją niezwykle lekko. To najważniejsza właściwość tej rośliny. Prócz zastosowania w postaci herbatki, może być również wykorzystywana w postaci kompresów lub maści, które będą łagodzić bóle reumatoidalne, leczyć podrażnienia skóry i zapalenie spojówek. Syrop z koniczyny jest jednym z najlepszych leków na uciążliwy kaszel, a świeże zgniecione kwiaty łagodzą ból i swędzenie po ukąszeniach owadów.
Czy po przeczytaniu nie uważasz, że warto wypróbować naturalne i skuteczne zioła i rośliny, które pozwolą nam cieszyć się lepszym zdrowiem i samopoczuciem?
ALNG
« Regularna aktywność fizyczna cz. I
filodendron
11 lat temu
Wierzę w zioła, wiemy na własnych przykładach,że pomaga np. mięta ,rumianek ,szałwia itp.Czytałam,że podobieństwo zewnętrzne np.owoców do narządów ciała jest nieprzypadkowe – są wskazówką od natury – na co są dobre.Weźmy orzech ma wygląd mózgu, fasola -wygląd nerek itp.Czytałam na ten temat artykuł,były tam obrazki owoców i narządów z zaleceniami ,na co które pomaga .Rzeczywiście to prawda.
pati25
11 lat temu
Ziół tych nie stosuję chociaż mają cenne właściwości.Muszę spróbować tej czerwonej koniczyny
malgosia74
12 lat temu
Zioła w moim domu stanowią nieodłączny element codziennej kuchni. Dodaje do potraw, sporzadzam różne napary nie tylko dla siebie, ale też zahecam dzieci do picia tych cudownosci . Maja lecznicze moce i ich działanie niekiedy jest niezastapione żadnymi lekami 🙂 W ogródku mam co roku zioła, raz mniej a raz bardziej obfite plony, ale zawsze na zime susze , by mieć swoje , a przydaja sie naprawde 🙂
izabelle
12 lat temu
Nie przepadam za piciem naparów z ziół ale za ziołowymi kosmetykami jak najbardziej, szczególnie do włosów t.j, szampony z pokrzywą czy odżywki ze skrzypem polnym. Zdarzyło mi się również płukać włosy w mieszance ziołowej z pokrzywy, szałwii, rozmarynu. Moja siostra, która jest blondynką stosowała dawniej taką płukankę z rumianku, który jest idealny do jasnych włosów.
Narcyza
13 lat temu
Ziołem nr. 1 dla kobiet menopauzalnych (i nie tylko) pozostaje nadal czerwona koniczyna. Ja ją piję codziennie od ponad roku (od 19 roku życia) żeby uchronić się przed menopauzą 🙂 Jedyna roślina rosnąca w nasdzym klimacie, która zawiera naturalny fitoprogesteron, którego tak brakuje kobietom z biegiem czasu.