wisłocka konrad szołajski

Michalina Wisłocka to najsławniejsza polska edukatorka seksualna, jej Sztuka kochania była lekturą rewolucyjną jak na czasy, w których powstała.  Nic dziwnego, że autorka książki długo nie mogła znaleźć nikogo, kto zdecydowałby się na jej wydanie. Wisłocka to powieść Konrada Szołajskiego oparta na faktach, która stanowi wizję autora nt. pierwszej polskiej edukatorki seksualnej. Autor z wykształcenia jest reżyserem i scenarzystą filmowym, dlatego też dołożył wszelkich starań, aby jego książka obfitowała w nagłe zwroty akcji.

Michalina Wisłocka, czyli pani ginekolog zaangażowana w sprawy pacjentów

Wisłocka to książka, która różni się od tradycyjnych biografii. Konrad Szołajski nie wymienia tutaj dokonań autorki Sztuki kochania, nie szafuje datami i suchymi faktami. Zadbał o to, aby bohaterka jego książki była kobietą z krwi i kości. Poznajemy zatem Michalinę Wisłocką jako zaangażowaną panią ginekolog, do której można zwrócić się z każdym problemem. Niektóre kobiety przychodzą do niej po krążki antykoncepcyjne, inne odwiedzają jej gabinet po to, aby poradzić się w sprawach uczuciowych. Ba, sama Michalina Wisłocka chętnie udziela swoim pacjentkom cennych wskazówek. 17-latce, której chłopak domaga się dowodu miłości, radzi, aby zastanowiła się, czy on naprawdę ją kocha. Namawia ją też do przyprowadzenia ukochanego do gabinetu na małą pogawędkę.

 

Michalina Wisłocka traktuje też praktykę ginekologiczną jako doskonałą okazję do zbierania informacji nt. życia seksualnego Polek.  Jedną, bezpruderyjną pacjentkę pyta o pozycje, w jakich współżyje ze swoim partnerem. Skrupulatnie notuje cenne spostrzeżenia zwykłych kobiet, jak również ich zabawne określenia na pozycje seksualne. Np. pozycja na jeźdźca dla jednej z nich jest pozycją biurową.

Nieudane małżeństwo Michaliny Wisłockiej

Choć Michalina Wisłocka jest osobą odważną i prostolinijną – otwarcie mówi o seksie, pisze nawet na ten temat artykuły do kilku popularnych czasopism adresowanych do kobiet, w przeszłości brakowało jej asertywności.  Jej pierwszy związek ze Stanisławem był dość specyficzny. W wieku 18 lat Michalina Wisłocka straciła z nim dziewictwo, jednak pierwszy raz bardziej przypominał gwałt niż stawianie pierwszych kroków  w życiu erotycznym. Ów stosunek został opisany w Sztuce kochania jako ten, któremu towarzyszył ogromny ból. Ani Michalina, ani Stanisław nie mieli bowiem seksualnego doświadczenia. Jemu brakowało delikatności, która pomogłaby Wisłockiej oddać się rozkoszy. Dopiero związki, w jakie pani ginekolog wstępowała po rozwodzie ze Stanisławem, okazywały się dla niej satysfakcjonujące erotycznie. Tak naprawdę Michalina Wisłocka nie kochała żadnego z mężczyzn, z którym się spotykała. Jej największą miłością był jej mąż.  Wisłocka z wiekiem nauczyła się podchodzić do seksu jako idealnego sposobu na utrzymywanie zdrowia fizycznego i psychicznego w dobrej kondycji.

Sztuka kochania – dlaczego nikt nie chciał wydać tej książki?

Michalina Wisłocka widząc, jak wiele problemów w sypialni miewają Polki i Polacy, postanowiła im pomóc, wydając Sztukę kochania. Jej pierwszym recenzentem był jeden z kochanków, pracujący na co dzień jako dziennikarz. Zwrócił on uwagę swojej partnerki na język, który uważał za zbyt poetycki i w rezultacie mało przystępny dla przeciętnego czytelnika.  Wisłocka po naniesieniu poprawek chodziła od wydawnictwa do wydawnictwa, nikt jednak nie chciał opublikować jej Sztuki kochania. W PRL-u bowiem uważano tego typu książki za promocję rozwiązłości, co było niezgodne z duchem socjalistycznym.  Gdy w końcu dzięki wsparciu kochanka udało się jej zainteresować prezesa Iskier, Sztuka kochania napotkała opór ze strony urzędu zajmującego się prewencyjną cenzurą.  Największym przeciwnikiem jej książki był jeden człowiek. Konrad Szołajski tak poprowadził opowieść o walce Wisłockiej z prewencyjną cenzurą, że powstał wątek kryminalno-szpiegowski, który trzyma w napięciu i czyni lekturę pasjonującą. Aby dowiedzieć się, komu  i dlaczego tak bardzo zależało, aby Sztuka kochania nie ujrzała światła dziennego, należy sięgnąć po powieść Wisłocka.

 

Wbrew pozorom Sztuka kochania, którą napisała Michalina Wisłocka, nie jest tylko instruktażem, z którego można nauczyć się nowych pozycji seksualnych. To również książka o miłości, która czyni zbliżenia jeszcze bardziej satysfakcjonującymi. Co ciekawe, ta pozycja, która uzdrowiła relacje damsko-męskie milionów Polaków, została napisana przez kobietę, która sama nie zaznała szczęścia w małżeństwie. Nie przeszkodziło jej to jednak wyciągnąć cennych wniosków i podzielić się nimi na stronach Sztuki kochania.

 

Marlena Skóra