Poradniki Styl życia
Udane przyjęcie

Uwielbiasz przyjęcia? Każdy z nas lubi na nie chodzić – spotykać się z rodziną, przyjaciółmi, zajadać pysznymi daniami. Gorzej z organizacją. Dlatego warto przygotować się do uroczystego obiadu wcześniej, gdyż w ferworze przygotowań i zakupów możesz po prostu nie mieć na to czasu. Grunt to dobry plan działania.
Każda idealna Pani domu ma swoje sekretne przepisy i sposoby na oczarowanie gości. Podpowiadamy jak w gorączce przygotowań wszystko sobie na spokojnie przygotować, aby uniknąć zbędnego stresu.
- Szczegółowo zaplanuj menu
Przemyśl, co podać gościom jako danie główne, a co przyrządzić na deser. Wybierz dania, które są Twoim popisowym menu. Wylicz, ile czasu potrzebujesz na spokojne przygotowanie potraw, aby nie dyżurować przy piekarnika w trakcie przyjęcia.
- Uzupełnij zapasy w spiżarni
Przygotowując listę zakupów, nie zapomnij o szczegółach. Upewnij się, że masz wystarczającą ilość cukru, jaj czy mąki. Często okazuje się, że właśnie tych podstawowych składników brakuje, gdy są potrzebne!
- Przygotuj listę gości
Policz, ile osób przyjdzie na Twoje przyjęcie i zaplanuj ramowy układ miejsc przy stole.
Uwielbiasz przyjęcia? Każdy z nas lubi na nie chodzić – spotykać się z rodziną, przyjaciółmi, zajadać pysznymi daniami. Gorzej z organizacją. Dlatego warto przygotować się do uroczystego obiadu wcześniej, gdyż w ferworze przygotowań i zakupów możesz po prostu nie mieć na to czasu. Grunt to dobry plan działania.
- Zadbaj o aranżację stołu
Efektowne dekoracje nie wymagają dużych nakładów finansowych, a skutecznie budują uroczysty nastrój. Świeże kwiaty, aromatyczne świeczki czy eleganckie serwetki sprawiają, że stół wygląda odświętnie. Równie ważne jak to co znajduje się na talerzu, jest dekoracja stołu – umiejętnie poukładana zastawa, sztućce, ozdoby.
- Nie przejmuj się drobnymi potknięciami
Jeśli już w pierwszej minucie przyjęcia ktoś wyleje wino na śnieżnobiały obrus – nie pozwól, by zepsuło Ci to nastrój. Najważniejsze, że udało Ci się zgromadzić bliskich w jednym miejscu – ciesz się czasem spędzonym z nimi!
Pamiętaj, że jako organizatorka również zasługujesz na to, żeby usiąść przy stole i cieszyć się wspólnymi chwilami. Wcześniejsze przygotowania pozwolą Ci uniknąć “biegania” pomiędzy kuchnią, a salonem. Zadbaj nie tylko o dobrą atmosferę i komfort Twoich gości, ale i o siebie.
Zuzanna Górka
« Uniknąć uderzeń gorąca
filodendron
8 lat temu
Ja też jak cos przygotowuje to z głową. Planuje ,zapisuję, przygotowuję. nie wyobrażam sobie chaosu w tych sprawach – to oznacza brak szacunku dla gości.
dulcynea
8 lat temu
Ja także lubię kameralne przyjęcia, u mnie wszystko jest zaplanowane, od menu po dekorację.
A rady z artykułu godne zapamiętania i wykorzystania w przyszłości:-)
pati25
12 lat temu
W artykule cenne rady.Jednak czy wszyscy korzystają z takich rrrad.Ja organizuję przyjęcie na kilka osób.Planuję tylko potrawy,które przygotuję
tereska56
12 lat temu
U mnie to raczej jest tak bardziej chaotycznie, tzn. menu planuję w ostatniej chwili, a wystrój… hmm… na 5 min. przed przyjściem gości. Chyba nie jestem zbyt dobrą organizatorką przyjęć.
malgosia74
12 lat temu
Wolę zdecydowanie kameralne przyjęcia w ścisłym gronie rodzinnym. Ale gdybym kiedys została postawiona przed faktem zorganizowania takiego wiekszego spotkania świątecznego to rzeczywiście artykuł ten zdecydowanie jest pomocny. Dobre rady – zawsze w cenie :)))
ell@
12 lat temu
„Pamiętaj, że jako organizatorka również zasługujesz na to, żeby usiąść przy stole i cieszyć się wspólnymi chwilami. Wcześniejsze przygotowania pozwolą Ci uniknąć “biegania” pomiędzy kuchnią, a salonem”.
To jest najważniejsze. Zawsze wcześniej przygotowuję zastawę, ozdabiam stół, przygotowuję dania – żeby potem móc cieszyć się towarzystwem i konwersacją – a nie ganiać jak kuchcik.
Suzanna
12 lat temu
Staram się stosowac do tych rad, za każdym razem jak zapraszam gości. Lubię się cieszyc spotkaniem z bliskimi, a nie tylko stac przy garach. Co nie zawsze jest łatwe…
izabelle
12 lat temu
Fajne rady, może kiedyś skorzystam. Póki co wielkanocnych przyjęć nie robię, ale na pewno kiedyś przyjdzie na to czas. Na razie jedynie pomagam mamie przy świątecznych obiadach czy kolacjach.