Kobieta na rynku pracy Psychologia

Romans w pracy

romans-w-pracy

Zakochujemy się, flirtujemy, nawiązujemy romanse, łączymy z osobami, które dobrze znamy. To znany od dawna efekt bliskości, który sprawia, że zainteresowanie budzą w nas obiekty, które powtarzają się.

Tak właśnie dzieje się w pracy, gdzie większość z nas spędza dużą część swojego czasu. Około 33% osób poznaje swojego życiowego partnera w miejscu pracy. Jak podają badania blisko połowa osób w ciągu swojej zawodowej kariery była zauroczona kolegą lub koleżanką z pracy. Szczególnym przypadkiem jest romans z szefem.

Model wielkiej miłości, która zaczyna się od bajkowej sceny, w której „zwykła dziewczyna” zwraca uwagę przystojnego i bogatego prezesa firmy jest obecnie często wykorzystywany jako fabuła seriali.

Tymczasem okazuje się romans z przełożonym w realnym życiu jest sprawą dużo bardziej skomplikowaną, której konsekwencji wiele osób nie bierze początkowo pod uwagę. Szczególnie mocno odradzamy go, ze względu na istniejącą w takim związku relację nadrzędności i podrzędności. Wiążąc się z przełożonym możesz łatwo dać się wykorzystać. Szef bowiem jest osobą której trudno się przeciwstawiać w miejscu pracy. Trudno tu również liczyć na przychylność współpracowników, którzy mogą uznać, że wszystko „osiągasz przez łóżko”. Flirt w miejscu pracy może spotkać się także z oskarżeniami o mobbing oraz ryzyko utraty pracy.

Joanna P

Zakochujemy się, flirtujemy, nawiązujemy romanse, łączymy z osobami, które dobrze znamy. To znany od dawna efekt bliskości, który sprawia, że zainteresowanie budzą w nas obiekty, które powtarzają się.

Tym, co szczególnie „wciąga” w związku z pracodawcą jest relacja o typie Romea i Julii – zakazana, taka, której nie można ujawnić. A zgodnie z teorią Bema alternatywa zachowania najbardziej przez człowieka pożądana to ta „zakazana” i odradzana. To dlatego romans z szefem jest tak bardzo atrakcyjny.

Ważne jednak, aby rozpatrzyć zalety i wady takiego związku, co pozwoli później uniknąć trudnych konsekwencji fatalnego zauroczenia.

Joanna P

Komentarze (10)

Basiek

10 lat temu

u mnie jakoś nigdy nikt nie chciał ze mną romansować?

Po cichu podejrzewam że to dlatego, że przez większość życia pracowałam z samymi kobietami (devil):P:PB)

pati25

10 lat temu

Romans w pracy zdarza się,można powiedzieć,często.Nie myślą takie dziewczyny o konsekwencjach.O tym co z tego wyniknie.

Emilly27k

12 lat temu

Jeśli młoda dziewczyna jest to skusi szefa swoimi walorami. ie jeden szef postrzega tak swoją pracownicę,że niby po godzinach, a tu nagle szybko sytuacja wymyka się z pod kontroli i romans wisi w
powietrzu. Nie jest za ciekawa sytuacja w pracy.
Najlepiej nie zaczynać romansu w pracy.Ważniejsze są efekty w pracy niż walory ciała pracownicy.

tereska56

12 lat temu

Dokładnie, najlepiej wczesniej pomyśleć o konsekwencjach, jeśli myślimy o „zakazanym” romansie. Potem przecież będziemy musieli dalej razem pracować.

m.wolska

12 lat temu

Nie potrzeba imprez integracyjnych aby wpaść w sidła romansu. Jeśli wiem, że po kilku lampkach alkoholu nie potrafię panować nad sobą, to po prostu nie piję lub nie uczestniczę w takich imprezach. Romans można nawiązać w wielu sytuacjach: w tramwaju, taksówce, sklepie czy nawet na ulicy. Jednak w pracy romans nie, ale flirt- czemu nie. Te dwa terminy należy odróżnić.

Martyna34

12 lat temu

Pisze Pani w artykule ”Ważne jednak, aby rozpatrzyć zalety i wady takiego związku (…).” jakie mogą być zalety romansu w pracy ? uważam że zjawisko zdrady męża/ żony należy potępiać a nie traktować tego jako trend, modę -niczym z serialu … To przykre że są osoby które w ogóle myślą o jakichkolwiek ”zaletach” ;/ Jesteśmy ludźmi, nie ”zwierzątkami” chyba można powstrzymać swoje emocje i skupić się na pracy a nie na romansie.

summer

12 lat temu

mjbz1961 – takie związki często bywają również pomiędzy pracownikami. A biorą się z rozluźnienia obyczajów i często bywają nawet nie skrywane, bo część osób nie uważa, żeby było coś złego w uwodzeniu albo i zdradzaniu swojego partnera. Jest wiele singli czy singielek, którzy z własnego wyboru są „samotni” i lubią zmieniać partnerów seksualnych jak rękawiczki, wcale im nie przeszkadza, że mają oni mężów,, żony, dzieci. Oczywiście wina jest obustronna, nie winię tylko singli, ale też tych małżonków, którzy szukają przygód poza małżeństwem, które im się znudziło. A przecież dziś często w pracy spędza się więcej niż 8 godzin, więc akurat tu najłatwiej znaleźć sobie partnera, który wydaje się atrakcyjniejszy od współmałżonka, no i …. w zasięgu ręki! Ja rozumiem, że lubi się kolegów z pracy i to jest ok, ale po co od razu mieszać to z seksem? Czy to ja jestem jakaś niedzisiejsza?

mjbz

12 lat temu

Tak, dziewczyny. Takie rzeczy się dzieją i to pod przykrywka „praca”. No bo przeciez jechać trzeba, wszyscy tam będą to i „ja” muszę ..tak wypada. A ja chciałam o trochę innej historii powiedzieć. Osobom, które wdają się w taki romans w pracy, wydaje się że nikt nic nie wie i nikt niczego się nie domysla. Nic bardziej błędnego. Jesli nikt nie miałby się domyslać, musieliby się nie spotykać ale wtedy do niczego przeciez by nie doszło…i koło się zamyka. U mnie jest taki jeden z szefów. Facet po czterdziestce, już coraz młodsze roczniki „rwie”. Te nowe, młode dziewczyny, przychodza do pracy i nie wiedzą, że są którąś jego kolejną …biedactwa. Nie wiedza też, że „tamte” już nie pracują, bo przecież trzeba zrobić miejsce „nowej krwi”.

malgosia74

13 lat temu

Zgadzam sie z jiji , że najczęściej takie „imprezki” są idealnym zalążkiem romansiku. Parę kieliszków, bliskie spotkania trzeciego stopnia na parkiecie, wspólne problemy potrafia połaczyć osoby i zrodzić w nich uczucie. To jak sie wszystko dalej potoczy to kwestia czasu a czy sprawy pójdą za daleko zalezy tylko od nas samych i od tego czego oczekujemy od takiego romansu? czasem możemy zrujnować życie nie tylko sobie ale też tej drugiej osoby, więc chyba lepiej zachować odrobinę rozsądku i mieć głowę na karku 🙂

Zostaw komentarz