meskie-i-kobiece-emocje

Mąż spóźnia się, choć obiecał być na czas. Na stole w kuchni czekają zimne, nieco przypalone od nieustannego podgrzewania ziemniaki, a żona szlocha w sypialni. Przecież to tylko ziemniaki, a nie koniec świata! Problem tkwi w tym, że mężczyzna i kobieta zupełnie inaczej widzą świat.

Świat według kobiety

Kobiety mają bardzo rozbudowaną sieć między półkulami, dlatego są bardziej emocjonalne. Trudniej jest im oddzielić wydarzenia od uczuć, które im towarzyszyły. Obowiązuje zasada, że wszystko jest połączone z wszystkim, dlatego jedna myśl może wywołać prawdziwą lawinę uczuć i kolejnych myśli.

Dla meża są to tylko spalone ziemniaki, dla żony mogło się zacząć niewinnie – od zniecierpliwienia sytuacją. Przypomniały się jej inne bolesne rzeczy, kiedy czekała na męża, drobiazgi, które gdzieś tam uwierały, a były zbyt małe, by o nich wspominać. Te z kolei uruchamiają kolejne emocje, a te kolejne wspomnienia, myśli, przekonania – aż cały mózg ogarnia pożoga.

Nie bez znaczenia są także zmiany hormonalne, które przechodzi kobieta, a które mają wpływ na łatwość, z jaką są wzbudzane emocje. Jednego dnia przypalony obiad wzbudzi żal i litość nad sobą, innego – zimną wściekłość, a jeszcze innego: radość, bo przypomniał pierwszy wspólny wyjazd.

Kobiecy mózg pod wpływem emocji eksploduje olbrzymią ilością informacji. Dosłownie wybucha – przez korę mózgową przepływają fale elektryczne pobudzonych neuronów, jak błyskawice przez zachmurzone niebo. Okiełznać taki żywioł to nie lada sztuka – a jednak nam się to udaje!

Joanna Pastuszka-Roczek