jak-rozprawic-sie-z-nuda-na-trasie

Wszyscy specjaliści powtarzają – dla zdrowia najlepsze jest regularne pokonywanie znacznych odległości na świeżym powietrzu – spacerując, biegając, pływając lub jeżdżąc na rowerze. To takie skuteczne – tylko dlaczego takie nudne?

Różnorodność tras w rozmaity sposób wpływa na jakość naszego treningu.

  • Pętla – jej zaletą jest to, że krajobraz stale się zmienia, nie nudzimy się. Nieznana pętla może być ciekawym doświadczeniem, ale i niespodziewanym zagrożeniem, bowiem nigdy nie wiemy, co czyha za rogiem – czy ostre długie wzniesienie czy inne przeszkody na trasie. Często zaś pętla dobrze znana diametralnie zmienia swój charakter, gdy próbujemy ją pokonać w odwrotnym kierunku.
  • Kilka pętli – tu już może pojawić się problem. Dwie są optymalnym rozwiązaniem, z każdą następną poziom nudy i zniechęcenia wzrasta. Kilkanaście takich samych okrążeń doprowadza większość biegaczy, rolkarzy, nordików czy rowerzystów do frustracji.
  • Wahadło – to rewelacyjny sposób, kiedy nie znamy trasy. Powrót tą samą drogą, którą poruszaliśmy się w poprzednim kierunku nadaje się właśnie do testowania.

Każdy musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie jaką trasę woli, gdzie się lepiej czuje, czy woli otwarte czy zamknięte przestrzenie, hałaśliwych ludzi przy trasie czy jednak ciszę. Tak naprawdę każdy z nas ma inną psychikę i w odmienny sposób może pokonać treningową nudę.

dr Paweł F. Nowak