czy-dieta-wegetarianska-jest-zdrowa

W ostatnich latach wegetarianizm stał się modny. Potrawy mięsne mają zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Czy można z nich korzystać, nie narażając przy tym zdrowia na szwank?

Źródło pełnowartościowego białka

Dlaczego lekarze odradzają dietę wegetariańską dzieciom i nastolatkom? Młody organizm do prawidłowego rozwoju potrzebuje białka. Wprawdzie nasz ustrój potrafi syntetyzować niektóre aminokwasy, ale większość z nich musi zostać dostarczona wraz z pokarmem. Białko zwierzęce uchodzi za pełnowartościowe, oznacza to, iż dostarcza wszystkich spośród 20 aminokwasów wchodzących w skład białek wytwarzanych przez organizm człowieka. Choć rośliny strączkowe takie jak soja, soczewica i ciecierzyca stanowią bogate źródło protein, nie zaspokajają one naszego zapotrzebowania. Gdy sięgasz po parówkę sojową, musisz liczyć się z tym, iż zawiera ona mniej aminokwasów egzogennych (lizyny, treoniny i tryptofanu) niż tradycyjne wędliny. Mamy jednak dobrą wiadomość dla osób, które pragną przejść na wegetarianizm. Jaja i wyroby mleczne również zawierają białko pełnowartościowe, a podczas ich uzyskiwania nie ucierpiało żadne zwierzę!

Przyswajalność żelaza niehemowego

Żelazo odgrywa niezwykle istotną rolę w funkcjonowaniu organizmu. Nic dziwnego, że gdy nie zaspokajasz dziennego zapotrzebowania na ten mikroelement, zaczynasz podupadać na zdrowiu. Żelazo wchodzi w skład hemoglobiny, czerwonego barwnika krwi, który odpowiada za przenoszenie cząsteczek tlenu. Gdy jego stężenie spada poniżej pewnego poziomu, pojawia się anemia, a wraz z nią chroniczne zmęczenie. Odkąd przeszłaś na wegetarianizm, nie potrafisz skoncentrować się na pracy? Zapisz się na wizytę do lekarza i poproś go o skierowanie na morfologię. Jako osoba, która nie je mięsa, powinnaś systematycznie kontrolować zawartość żelaza. Wydawać by się mogło, że wystarczy zastąpić kotlet warzywem, które zawiera ten mikroelement. Niestety, to nie takie proste. W tym miejscu warto zaznaczyć, iż żelazo występuje w dwóch formach: hemowej i niehemowej. Pierwsza z nich jest łatwo przyswajalna przez organizm człowieka i znajduje się w mięsie. Na szczęście żelazo niehemowe nie jest całkowicie bezużyteczne. Jego przyswajalność można zwiększyć, dostarczając organizmowi witaminę C. Co to oznacza w praktyce?

Do produktów roślinnych, które charakteryzują się wysoką zawartością żelaza, zaliczamy nasiona słonecznika, dyni, sezamu, kminku oraz szpinak. Z kolei witaminę C znajdziemy w cytrynie, pomarańczy, grejpfrucie, borówkach i malinach. Chcąc zwiększyć przyswajalność żelaza niehemowego, warto przygotować sałatkę. Świeżą sałatę, pomidory i rzodkiewkę posypujemy ziarnami słonecznika, a następnie skrapiamy świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny i mieszamy z oliwą z oliwek. Tak przygotowaną sałatkę można jeść wraz z kotletem sojowym i brązowym ryżem.

Warto również pamiętać, iż nie każdy może przejść na dietę wegetariańską. Owoce i warzywa zawierają wiele substancji balastowych, których nasz organizm nie trawi. Osoby, które zmagają się z chorobami trzewnymi, powinny ograniczyć spożycie błonnika i celulozy. Zanim zmienisz nawyki żywieniowe, warto skonsultować się z dietetykiem. Specjalista pomoże ci ułożyć zbilansowaną dietę i tym samym zredukować ryzyko wystąpienia anemii do minimum.

Irmina