Life Style Psychologia

Zdrowa, smaczna przekąska

zdrowa-smaczna-przekaska

Nie oszukujmy się, często między posiłkami nachodzi nas ochota na „małe conieco”. Mamy przy tym tendencje do sięgania po słodycze, których w dodatku „zapominamy” wliczyć do dziennego bilansu. Tymczasem jeden batonik to już 200 nadprogramowych kalorii, czyli tyle ile powinno mieć nasze drugie śniadanie czy podwieczorek. Po co więc należy sięgać, gdy najdzie nas ochota na małą przekąskę?

Jak człowiek jest głodny, to jest zły – gorzej funkcjonuje, trudniej mu się myśli i skupia uwagę. Nie powinnyśmy wzbraniać się przed sięganiem czasem po przekąskę, rzecz w tym by wybierać właściwe produkty. Słodkie przegryzki jednak nie tylko mają dużo kalorii, ale też nie zapewniają nam też uczucia sytości na długo, gdyż cukier bardzo łatwo przenika do krwi. Sięgajmy więc po te produkty, które są:

  • bogate w beta-karoten – przyspieszają regenerację komórek i poprawiają ogólny wygląd skóry.
  • zasobne w błonnik – pomagają w usuwaniu toksyn z przewodu pokarmowego.
  • produkty mające w składzie witaminę E, odżywiają skórę i włosy.

Co wybrać gdy w brzuchu zaczyna burczeć?

Bakalie – Warto każdego dnia sięgnąć po garść orzechów, zawierają one bowiem białko, błonnik pokarmowy, witaminę E oraz wiele cennych składników mineralnych. Są jednak wysokokaloryczne, dlatego nie powinnyśmy jeść ich zbyt wiele. Rodzynki szczególnie polecane kobietom w trakcie i po menopauzie, zawierają wszak wapń i bor, które w okresie tym są szczególnie potrzebne organizmowi. Ponadto są one bogate w żelazo, cynk, potas oraz witaminy z grupy B. Dzięki temu pomagają skupić uwagę, harmonizują pracę serca, poprawiają kondycję skóry oraz podnoszą odporność organizmu. Z nasion natomiast warto wybrać pestki dyni, ziarna słonecznika oraz sezam – poprawiają one cerę, dostarczając jej witamin A, E, rożnych rodzajów witaminy B oraz cynk.

Suszone owoce – Ususzone morele, śliwki, jabłka, banany czy daktyle zaopatrują nasz organizm w żelazo, błonnik pokarmowy oraz niektóre witaminy z grupy B. Są one naturalnie słodkie, dlatego z powodzeniem mogą zastępować nam słodycze.

A. Złotkowska

Nie oszukujmy się, często między posiłkami nachodzi nas ochota na „małe conieco”. Mamy przy tym tendencje do sięgania po słodycze, których w dodatku „zapominamy” wliczyć do dziennego bilansu. Tymczasem jeden batonik to już 200 nadprogramowych kalorii, czyli tyle ile powinno mieć nasze drugie śniadanie czy podwieczorek. Po co więc należy sięgać, gdy najdzie nas ochota na małą przekąskę?

Warzywa – Jeśli czymś możemy objadać się bez ograniczeń, to właśnie warzywami (głównie tymi zielonymi), odgrywają one istotną rolę w naszym żywieniu, a przy tym nie powodują przyrostu tkanki tłuszczowej. Dostarczają organizmowi wielu cennych substancji, w tym błonnik, witaminy C, B1, B2, A, E i K, składniki mineralne, kwasy organiczne, pektyny oraz naturalne cukry.

Owoce – Warto korzystać z dobrodziejstw natury i wybierać owoce dostępne w sezonie, by ustrzec się przed szkodliwymi środkami konserwującymi. W lecie zaopatrujmy się więc w truskawki i czereśnie, a wczesną jesienią w jagody oraz porzeczki. Choć owoce są niskokaloryczne, to pamiętajmy jednak, że nie należy z nimi przesadzać z uwagi na sporą ilość cukrów prostych, wchodzących w ich skład.

Nabiał – Gdy czujemy większy głód, warto zorganizować sobie przekąski bogate w sycące białko, jak chudy twaróg, maślanka, kefir czy jogurt naturalny. Żeby strawić i przyswoić te pokarmy organizm potrzebuje dużo energii, którą czerpie z tkanki tłuszczowej, dlatego posiłkowanie się takimi przegryzkami sprzyja odchudzaniu.

Dobra przekąska to zdrowa przekąska – warto wpisać to hasło na stałe do swojego słowniczka odżywiania. Kluczem przy doborze “małego conieco” jest nie tylko świadomy wybór, ale też zaplanowanie sobie przekąsek. Często wszak nie mając pod ręką niczego zdrowego, sięgamy po słodycze czy inne, bardziej kaloryczne produkty. Usprawiedliwiamy się wówczas brakiem wyboru, jednak tak naprawdę to przecież my odpowiadamy za to, iż nie przygotowałyśmy sobie niczego w zanadrzu.

A. Złotkowska

Komentarze (36)

pati25

11 lat temu

Ostatnio zaczęłam kupować sobie suszoną żurawinę.Ma ona dobroczynny wpływ na nasz układ moczowy.Codziennie schrupię kilkanaście owoców.To dobra przekąska zamiast czegoś słodkiego

basia4ab

12 lat temu

Ja gdy siedzę przed komputerem,telewizorem, bardzo lubię sobie coś przekąsić.Tą przekąską, są suszone jabłka.Zawsze porą jesienną, gdy jabłka lecą z drzew, ja je zbieram i suszę w suszarce przeznaczonej do suszenia grzybów.Jabłka w takiej suszarce suszą się wyśmienicie.Staram się nasuszyć ich na całą zimę.Właśnie w długie jesienne i zimowe wieczory,gdy siedzę przed telewizorem albo przed komputerem, to sobie zjadam jabłuszka ususzone.Również gdy mam gruszki, to też je suszę ,też jest znakomita przekąska.Też bardzo lubię słonecznik łuskać, siedząc w fotelu przed telewizorem.Gdy kupię słonecznik, to wysypuję go na blaszkę do pieczenia ciast i wkładam go do piekarnika, by go wysuszyć.Rzadziej zjadam orzech, albo rodzynki.Orzech mam swoje, gdyż w ogrodzie mam 4 leszczyny duże i w każdym roku owocują.Smakoszem orzechów jest mój mąż.Po słodycze rzadko sięgam,muszę mieć już naprawdę smak na nie.Basia

tereska56

12 lat temu

Oj, czasem mam takie dni, ze po prostu nie mogę wytrzymać bez przekąski. Suszonych owoców niestety nie lubię. Staram się zjeść świeży owoc lub jakiś jogurt.

bess22

12 lat temu

Kiedy przeczytałam ten artykuł od razu poczułam ochotę na małe „conieco”.Teraz wiem po co sięgnąć,gdy dopada mnie mały głód.Dziękuję za cenne rady.

pati25

12 lat temu

Bardzo lubię suszone owoce:głównie morele i ślliwki.To zdrowa przekąska jednak ja nie jem ich zbyt często,gdyż mają dużo kalorii.

okulary

12 lat temu

Szuszone owoce to jest dobra przekąska dla mnie. Jabłka,czy też śliwki, dobrze przetrawiają to co zjadłam wcześniej ,nie mam kłopotu wtedy ze stolcem,lubię nawet podgryść świeże jabłko,jak popiję kefirem to jest dla mnie wystarczające.Pokusa jest duża,oczywiście,lecz to mi pozwala na zasycenie żoładka.

izabelle

13 lat temu

A mnie jak chwyci taki nagły głód w ciągu dnia to zawsze mam pod ręką suszoną żurawinę, jakoś specjalnie się nią nie najem, ale … 🙂 Bardzo lubię też suszone banany czy ananas. Są dość słodkie ale na pewno zdrowsze od czipsów, krakersów czy paluszków które zwykłam wcinać bez opamiętania.

albete

13 lat temu

Uwielbiam pochrupać małe co nieco. Żeby pestki dyni lub słonecznika były smaczniejsze prażę je na patelni, oczywiście bez tłuszczu. Nie za bardzo lubię chrupać warzywa, ale rekompensuję ich zbawienny wpływ na organizm, przygotowując warzywno-owocowe soki. Latem objadam się świeżymi owocami. Uwielbiam leśne owoce. Zajadam więc poziomki, jagody, maliny, jeżyny. Wysiłek się opłaca. Nic nie zastąpi Swieżych, pachnących owoców leśnych. Już niedługo.

hallina

13 lat temu

No niestety ta Chińszczyzna nas zalewa na kazdym kroku.Nawet czosnek chiński,jakbysmy swojego nie mieli

danatwa

13 lat temu

Ostatnio kupiłam w zestawie takie suszone owoce i bardzo dobre były dopóki nie zobaczyła mdin China i od razu pomyślałam że wcale takie zdrowe nie muszą być..

gwolska

13 lat temu

Żurawina oprócz tego, że jest niezwykle smaczna to jeszcze ma właściwości lecznicze i profilaktyczne a mianowicie zapobiega stanom zapalnym pęcherza.

7-zyczen

13 lat temu

Nie potrafie oprzec sie podjadaniu,a bakalie to najlepsze wyjscie,aby nie przybrac na wadze.Namietnie palaszuje ziarka slonecznika.Aby miec czym zajac rece,to kupuje nieluskane…Z wielka przyjemnoscia siegam po tarta marchewke z jabluszkiem.Syci i wychodzi tylko na zdrowie.Smak dziecinstwa…:):):)

jkokosza

13 lat temu

Bardzo lubię suszone owace tak jak i moje poprzedniczki. Gdy zasiadam do kompa zabieram miseczkę z moimi przeróżnymi suszonkami i od czsu do czsu sobie przegryzam, ale po czekoladkę też czasem sięgnę.

stazyz

13 lat temu

W moim domu od dawna jemy suszone owoce :śliwki, morele,rodzynki, orzechy, migdały oraz nasiona słonecznika i pestki dyni.Robię takie miksy (wszystkiego po trochę) do miseczki. Uczta dla podniebienia i zysk dla zdrowia.

joasiaaa

13 lat temu

Suszone śliwki są przepyszne. Zamiast po kostkę czekolady sięgam właśnie po taką mniej kaloryczną przekąskę.

topik4433

13 lat temu

Propozycja halliny z przekąską w postaci żurawiny to strzał w dziesiątkę 🙂 Bardzo mi posmakowała, dziękuję 🙂

hallina

13 lat temu

Te kupowane w sklepie na pewno cukier mają-ale jestem pewna,że zalety przewyższają to trochę cukru.Można oczywiście w sezonie samemu ususzyc owoce żurawiny i wtedy nie ma problemu z dodatkowym cukrem.W przypadku żurawiny ja jednak cukrem w ogóle bym się nie przejmowała- na pewno kupione suszone morele mają go więcej/ale też dużo wit.A i E/

Małgorzata

13 lat temu

Dziewczyny, a czy orientujecie czy taka żurawina to ma dużo cukru? czy można tak bezkarnie codziennie podjadać? chciałabym czymś zastąpić orzeszki…

topik4433

13 lat temu

Hallino muszę spróbować tych żurawin, nie miałam okazji ich jeszcze zasmakować. Myślę, że będą mi smakować, bo lubię batoniki z żurawiną. Dziś wybieram się na zakupy, więc wieczorną przekąskę mam zapewnioną 🙂

hallina

13 lat temu

a próbowałaś suszonych żurawin-są naprawdę rewelacyjne.Można je podgryzac zamiast ciasteczek,ale są również piękną ozdobą.jadalną!? na półmiskach z mięsem czy pasztetem

topik4433

13 lat temu

Zawsze mam w szafce zdrowe przekąski, najbardziej lubię suszone banany, morele i rodzynki, a od pewnego czasu kupuję też pistacje, bo to najmniej kaloryczne orzechy i chronią nasze serce.

marta13

13 lat temu

W moim domu od dawna jemy suszone owoce jak:morele,rodzynki.Nawet sześcioletni synek to lubi.Kupuję też pestki z dyni i słonecznika.Zamiast słodkiego batonika czy czekolady wolę coś zdrowego.

hallina

13 lat temu

U mnie w domu też zawsze zamiast batonów czy chipsów są na miseczce suszone owoce,albo pewtki słonecznika.Wszyscy już się z tym oswoili i chyba tak jak ja polubili to małe co nieco zamiast niezdrowych chipsów

cali

13 lat temu

Ja uwielbiam przekąski, lubię ciągle miec coś pod reką do schrupania. Uwielbiamświeże jabłka ale i suszone śliwki, jabłka, gruszki… Nigdy nie staram się podjadać słodyczy – wyjątek robię dla gorzkiej czekolady, którą sie zajadam 🙂

Małgorzata

13 lat temu

Dario, to chyba niemożliwe z tymi orzechami, tyle co 2 schabowe? wiem, ze z orzechów te mają najwięcej aklorii, no i chyba pecan jeszcze też dość sporo. Ale przynajmniej mają dobre tłuszcze, dla serducha jak znalazł:)

danatwa

13 lat temu

Bardzo często u nas jak oglądamy telewizję to chrupiemy , albo zestaw bakalii , albo chipsy bananowe – są świetne i zdrowe.

Annagata

13 lat temu

Rzeczywiście,orzechy czy migdały mają sporo kalorii,tyle,że moje ciasteczka są dosyć zapychające i więcej niż dwa nie da się zjeść,a dodatkowo dzięki otrębom i płatkom owsianym pęcznieją w żołądku skutecznie oszukując głód.

daria-1981@o2.pl

13 lat temu

orzechy uwielbia ale ostatnio w programie mowili ze garsc włoskich orzechów, taka 100gramowa, ma tyle kalorii co dwa schabowe:/

justi

13 lat temu

Annagata brzmi fajnie… ale przepis wypróbuję dopiero po świętach 😉 póki co mam inne smakołyki w planach!

Annagata

13 lat temu

Polecam smaczną przekąskę,którą sama wypróbowałam,a która potrafi oszukać nawet największego łasucha:ciasteczka owsiane(dietetyczne).Oto przepis:po 1 szklance płatków owsianych,otrębów pszennych,rodzynek,całych migdałów,mąki,soku jabłkowego,1 jajko,1 łyżeczka proszku do pieczenia,1/4 szklanki oleju,aromat do ciast wg uznania lub 1 łyżeczka cynamonu.Wszystko razem wymieszać,łyżką formować na blasze wyłożonej papierem małe ciasteczka,piec ok.20 minut w temperaturze 200 stopni.Są wyśmienite,polecam i smacznego!!!

kasiakasia

13 lat temu

Uwielbiam suszone śliwki i daktyle.Kiedy mam ochotę na coś słodkiego okazują się one niezastąpione.Są pyszne a na dodatek mało kaloryczne.Dzięki nim już nie sięgam po czekoladę.

Zielarka

13 lat temu

Bardzo lubię przekąski w postaci migdałów, słonecznika lub rodzynek, jednak nie jestem nauczona warzywnego chrupania marchewki czy innego warzywka, a warto by wprowadzić ten zdrowy zwyczaj. Częściej już sięgam po owoce, ale w okresie zimowym postanowiłam przygotowywać słupki z warzyw do chrupania dla całej rodzinki.

Jagoda

13 lat temu

a ja za waszą radą, z któregoś artykułu w odżywianiu chyba nosze suszone owoce i orzechy w torebce. Ilekroć złapie mnie głód – sięgam do paczuszki i od tego czasu unikam pizzy i kurczaków z rożna na mieście. Dobrze wiedzieć że oprócz sytosci dostarczam sobie jeszcze witaminek. Choć daktyle to wydaja mi się trochę za słodkie i figi też. A co słodkie to… niekoniecznie zdrowe. Ale może się mylę…

Zostaw komentarz