za co cię kocham

Ania Wyszkoni w jednym ze swoich przebojów śpiewa, że „ to nieprawda, że kocha się za nic i to nieprawda, że za wszystko”. A jak jest w rzeczywistości? Czy odpowiedziałaś sobie kiedyś na pytanie, za co cię kocham? Jeśli nie, to podsuwamy garść inspiracji.

Za to, że zawsze potrafisz mnie rozbawić

Nieważne, jak bardzo zdenerwował mnie szef w pracy, a koleżanka zirytowała swoim zachowaniem. Wystarczy, że  spędzę z tobą chwilę, a mój humor od razu zalicza zwyżkę. Potrafisz mnie rozbawić jak nikt inny, opowiadając anegdoty z pracy i nie tylko. Z tobą zawsze przyjemnie płynie czas, bo świetnie się z tobą bawię.

Za co cię kocham? Za to, że do niczego mnie nie zmuszasz

Jesteś wyrozumiały i nigdy mnie do niczego nie zmuszasz. Zgodziłeś się nawet na to, abyśmy na pierwszą randkę poszli do parku. Zrozumiałeś, że pierwszy zaproponowany przez ciebie termin nie odpowiadał mi z przyczyn niezależnych ode mnie, już wcześniej obiecałam przyjacielowi, który przyjechał z zagranicy, że pojawię się na jego urodzinach. Kocham cię za to, że próbujesz mnie zrozumieć i nie stawiasz sprawy na ostrzu noża.

Za to, że jesteś dobry i potrafisz pójść innym na rękę

Zamieniasz się z koleżanką na zmiany, pocieszasz swoją przyjaciółkę, gdy ma problemy z facetem, wymieniasz koło kobietom, które same nie umieją tego zrobić. Starasz się być dla innych dobry i pójść im na rękę.

Za to, że nie ma w tobie agresji

Nigdy mnie nie szarpiesz, nie zmuszasz do niczego ani nie krzyczysz. Nie szantażujesz mnie, nie krytykujesz, nie zmuszasz do seksu ani nie atakujesz w żaden inny sposób. Przy tobie jestem spokojna, bo wiem, że mogę ci zaufać.

Za to, że umiesz rozmawiać

Z żadnym facetem nigdy nie rozmawiało mi się tak dobrze jak z tobą. Już na pierwszej randce zaimponowałeś mi swoją rozmownością. Potrafisz nie tylko mówić, ale też słuchać i zadawać pytania, a to w przypadku mężczyzn wcale nie jest takie oczywiste.

Za to, że przy tobie czuję się bezpiecznie

Wiem, że przy tobie nie grozi mi nic złego, jesteś opanowany i pozbawiony agresji. Mam świadomość, że nie zostawiłbyś mnie samej sobie, gdyby podeszli do nas jacyś dresiarze. To jakże miła odmiana dla dotychczasowych znajomości, w których faceci okazywali się zwykłymi tchórzami, którzy pierwsi uciekali z podkulonym ogonem.  Zaimponowałeś mi tym, że zawsze mnie odwozisz lub odprowadzasz do domu, przy tobie czuję się bezpieczna i spokojna.

Za to, że przy tobie czuję się wyjątkowo

Przy tobie czuję się kobieca i atrakcyjna, jestem szczęśliwa i zapominam o wszelkich kłopotach. Zaczynam wierzyć, że wszystko dobrze się ułoży i zawsze tak się dzieje.  Przy tobie czuję się naprawdę wyjątkowo, jest mi po prostu dobrze.

Za to, że jesteś czuły

Uwielbiam, gdy trzymasz mnie za rękę, gdy wracamy wieczorem. Jestem przeszczęśliwa, gdy obejmujesz mnie w pasie i jesteśmy tak blisko siebie. Zaimponowałeś mi, gdy przytuliłeś mnie na powitanie na naszej pierwszej randce. To było takie miłe i od razu stopiło wszelkie lody, przegnało nawet moje niezadowolenie spowodowane przez twoje spóźnienie, z którego zresztą chwilę później od razu się wytłumaczyłeś w sposób sensowny. Uwielbiam, jak mnie przytulasz, bo jesteś wtedy taki męski i zdecydowany, a zarazem robisz to z wyczuciem. Kocham cię za to, że przytulasz mnie nawet po seksie, gdy jesteś padnięty. Twoje pocałunki po seksie są czułe, a zarazem namiętne.

Za to, że jesteś inteligentny

Jesteś pierwszym facetem, który czyta książki. Większość mi znanych mężczyzn omija je szerokim łukiem i nie ma ani jednego ulubionego autora. Ich nawet parzy w ręce zwykła gazeta. Zaimponowałeś mi już na samym początku, wysyłając wiadomość wolną od błędów. Uwierz, to wcale nie jest takie powszechne w dzisiejszym świecie. Większość facetów pisze tak, że wypala oczy. Imponuje mi twoja inteligencja, znajomość motoryzacji, praw fizyki i zdrowy rozsądek – potrafisz przestrzec kobietę w ciąży przed piciem energetyków z kofeiną.

Za to, że mnie szanujesz

Kocham cię za to, że do niczego mnie nie zmuszasz, lecz zawsze okazujesz mi szacunek. Potrafisz otworzyć mi drzwi, przepuścić przodem, choć mówili, że prawdziwych dżentelmenów już nie ma. Gdy jesteśmy razem na mieście, nie upijasz się do nieprzytomności, a na lekkim rauszu jesteś czuły i nie ma w tobie cienia agresji.  Nigdy nie odzywasz się do mnie w sposób wulgarny i to też w tobie kocham. Wiem, że mogę przy tobie być sobą, bo nigdy nie usłyszałam z twoich ust żadnego negatywnego słowa na swój temat.

Za to, że seks z tobą jest nieziemski

Kocham cię za bliskość, którą czuję podczas seksu. Jest on pełny czułości i poprzedza go gra wstępna. Kocham, gdy w trakcie cały czas całujesz mnie w usta, to bardzo zmysłowe doznanie, które wyzwala we mnie endorfiny. Przez twoje francuskie pocałunki zupełnie odpływam i nabieram ochoty na więcej. Uwielbiam, jak mnie dotykasz i przytulasz w trakcie seksu. Dla mnie jesteś idealnym kochankiem, z którym mogłabym w ogóle nie wychodzić z łóżka. Gdyby ustanowić Grand Prix za umiejętność rozpalania kobiety, to bez cienie zawahania przyznałabym je tobie za to, jak na mnie działasz, gdy całujesz mnie w usta, jednocześnie błądząc rękami po moim nagim ciele.

Za to, że jesteś odpowiedzialny

Kocham cię za to, że jesteś taki odpowiedzialny, nawet w piątkowy wieczór potrafisz odebrać telefon z pracy od kolegi, który ma problem ze skanerem. Gdy któryś z pracowników zawodzi, pozostajesz po godzinach i wypełniasz jego obowiązki. Z rozwagą planujesz naprawę auta, najpierw przeliczasz, kiedy będziesz mógł sobie na nią pozwolić. To odpowiedzialne i dojrzałe zachowanie.