wywiad-z-tanya-valko

Tanya Valko właśnie oddała w ręce czytelników kolejną powieść. Akcja „Okruchów raju” rozgrywa się w Indonezji. Autorka w wywiadzie udzielonym portalowi Menopauza.pl przybliża kulturę Orientu. Czego nie wiemy o Bliskim Wschodzie?

Od pewnego czasu mieszka Pani w Indonezji. Czy osobiste przeżycia stały się inspiracją do napisania „Okruchów raju”?

Obserwacja życia codziennego w Azji dużo mi dała. Pewnych rzeczy nie można się dowiedzieć z książek. Czytając powieść, nie usłyszymy hałasu, jaki wydaje 20-milionowa metropolia, nie poczujemy zapachu zgniłych ryb na targu i nie zachłyśniemy się smogiem, który przez cały rok spowija Dżakartę. Pewnych rzeczy trzeba doświadczyć samemu. W Azji bogactwo sąsiaduje ze skrajnym ubóstwem.

W najnowszej powieści ukazuje Pani ludzkie dramaty. Czy można skutecznie walczyć z nierównościami społecznymi?

Indonezja liczy 250 milionów mieszkańców. Wyżywienie tak dużego kraju nastręcza sporo trudności. Szacuje się, że w samej stolicy slumsy zamieszkuje 2,5 miliona ludzi. Gdyby rząd indonezyjski chciał wypłacać im świadczenia socjalne, to zasoby finansowe państwa stopniałyby błyskawicznie. Międzynarodowe i indonezyjskie organizacje charytatywne niosą pomoc ludziom, którzy żyją w nędzy.

Czy mieszkańcy Indonezji chętnie ukazują emocje, które nimi targają?

Azjatów postrzega się jako pogodnych, uśmiechniętych ludzi, którzy mają służalczy charakter. Są to tylko pozory, którym nie należy dać się zwieść. Azjaci bywają zapalczywi, bitni i mściwi. Niektórzy zatracają się w zemście, nie myśląc o konsekwencjach swojego czynu. Na Jawie, postrzeganej jako rajski archipelag, ukażę w kolejnej powieści. Jej akcja będzie się toczy
na malowniczej wyspie Bali.

Czy zamierza Pani wydać „Okruchy raju” w innych krajach europejskich?

Pisarz zawsze marzy o przetłumaczeniu jego dzieł na wszystkie możliwe języki świata. W rzeczywistości nie jest to zależne od niego i nastręcza sporo trudności.

Nie ogranicza się Pani do beletrystyki. Co przyczyniło się do zwrócenia uwagi na zagadnienia związane ze zdrowym stylem życia i napisania książki poświęconej diecie?

To samo, co zwróciło uwagę ludzi na całym świecie – edukacja, większa świadomość, chęć bycia zdrowym, sprawnym i młodym przez długie lata.

Skąd czerpała Pani wiedzą dotyczącą zasad zdrowego odżywiania?

Z książek, internetu oraz programów komputerowych, które pomagają ułożyć najkorzystniejszy dla danej osoby jadłospis.

Jakie potrawy najczęściej goszczą na Pani stole?

Zdrowe. Nie jadam smażonego, nie “tykam” wieprzowiny, unikam tłuszczów trans. Moja dieta składa się z białka (20%) i węglowodanów czerpanych z warzyw (80%). Jadam także makarony i ryż, ale tylko z sosami czy dodatkami warzywnymi. Spożywam białe mięso (drób, ryby). Sięgam po żywność pełnowartościową, czyli świeżą i jak najmniej przetworzoną.

Wywiad przeprowadziła Magdalena Kukurowska