Alternatywna medycyna Natura i eko
Toksemia – oczyść organizm z toksyn

Kiedy zaczynamy chorować bez zastanowienia sięgamy po leki, w nadziei, że nam pomogą. Bardzo rzadko zastanawiamy się co jest rzeczywistą przyczyną choroby, zadowalając się wytłumaczeniem, że jest akurat sezon grypowy. John H.Tilden, amerykański lekarz, postawił sto lat temu śmiałą tezę, że przyczyną wszystkich chorób jest zatrucie organizmu przez toksyny.
Dr Tilden twierdził, że organizm człowieka jest w fazie równowagi, kiedy uboczne produkty przemiany materii – toksyny – są wydalane z taką samą szybkością, z jaką powstają. A więc wówczas, kiedy układ wydalniczy działa tak, jak należy. Wystarczy jednak drobne zakłócenie tej pracy, np. niewłaściwe odżywianie albo nawet zmęczenie, aby zakłócić idealnie działający mechanizm. Toksyny zaczynają wówczas zalegać w naszym organizmie i stają się idealną pożywką dla wszelkich wirusów oraz bakterii.
Układ wydalniczy wbrew pozorom to bardzo misterna konstrukcja, która wymaga specjalnego traktowania. W dzisiejszych czasach niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że tłusta i oparta na konserwantach dieta, siedzący tryb życia, niewielka ilość ruchu oraz brak świeżego powietrza może zupełnie rozregulować pracę jelit.
Jeszcze mniej osób wie, że nieregularne wypróżnianie, zaparcia na przemian z biegunkami, częste wzdęcia i uczucie ciężkiego brzucha to objawy groźne dla naszego zdrowia. Zalegające w jelitach resztki pokarmu, które nie mogą zostać wydalone, ulegają procesom gnilnym i fermentacji. Wydostające się z nich toksyny powoli zatruwają nasz organizm.
M. Witczak
Kiedy zaczynamy chorować bez zastanowienia sięgamy po leki, w nadziei, że nam pomogą. Bardzo rzadko zastanawiamy się co jest rzeczywistą przyczyną choroby, zadowalając się wytłumaczeniem, że jest akurat sezon grypowy. John H.Tilden, amerykański lekarz, postawił sto lat temu śmiałą tezę, że przyczyną wszystkich chorób jest zatrucie organizmu przez toksyny.
Kiedy boli nas głowa albo łapie przeziębienie – to znak, że doszło do kryzysu toksycznego, a organizm potrzebuje odtrucia. Najgorsze, co można w tym wypadku zrobić, zdaniem doktora Tildena, to zażycie lekarstwa. Walczy się wówczas z objawem, a nie z realną przyczyną. Im dłużej zwlekamy z uregulowaniem pracy organizmu i odtruciem, tym więcej toksyn krąży po naszym ciele, a to z kolei wiąże się z coraz poważniejszymi chorobami – z przewlekłymi, nieuleczalnymi i nowotworami włącznie.
Można uwolnić organizm z toksyn jedynie dzięki przywróceniu naturalnej pracy jelit oraz utrzymaniu właściwej diety i odpowiedniego stylu życia. Chodzi przede wszystkim o zrównoważoną dietę, bogatą w warzywa, owoce, pełnowartościowe produkty; unikanie polepszaczy, tłuszczy, zbędnych kalorii i chemii. Ważna jest także aktywność na świeżym powietrzu. Ruch sprzyja prawidłowej pracy układu pokarmowego i wydalniczego.
Choć minęło ponad sto lat, dziś również teoria toksemii ma bardzo wielu zwolenników. Może więc warto zmienić nawyki na lepsze i spróbować żyć według Tildena?
M. Witczak
« Metabolizm – jakie błędy popełniamy najczęściej?
pati25
11 lat temu
Przeczytałam o dziwnej metodzie usuwani toksyn z organizmu
cyt .”Sprawdzona pomoc w pozbyciu się toksyn czyli body detox
Jedną z lepszych metod usuwania toksyn jest zabieg body detox, opracowany przez angielską lekarkę Mary Staggs. Metoda ta opiera się na chińskiej filozofii energii jako istoty życia i wody. Urządzenie Detox System wymyślone przez Staggs wykorzystuje zasadę użycia kontrolowanych prądów elektrycznych w leczeniu różnorodnych schorzeń i ma szerokie zastosowanie. Dzięki specjalnemu programow i wytwarza ono odpowiednio zmodulowany prąd o zmiennej biegunowości, który powoduje jonizację wody. Stopy zanurza się w wodzie i poprzez pory – ok. 2000 na każdej stopie – następuje szybki i skuteczny proces energetyzacji organizmu. Pobudzone w ten sposób komórki zaczynają prawidłowo pracować, co przekłada się na natychmiastowe intensywne wydzielanie toksyn i innych szkodliwych substancji do krwi. Substancje te są następnie przenoszone i wydalane poprzez pory stóp dowody. Intensywne wydalanie toksyn i metali ciężkich następuje głównie poprzez płyny fizjologiczne, co trwa jeszcze jakiś czas po ukończeniu serii zabiegów. Prawidłowo pracujący organizm pobiera równocześnie z wody zdecydowanie lepiej niezbędne substancje i mikroelementy”
filodendron
11 lat temu
No właśnie ,ani słowa wyjaśnienia, nikt nie ukarał ,tych ,którzy truli nas solą.
babka
11 lat temu
Moim zdaniem to my sami musimy czuwać nad tym co jemy. Żadna wyższa światowa instancja nie będzie się martwić o zwykłego człowieka. Przecież liczy sie tylko kasa, czyż nie?
A co do róznych afer związanych z oszustwami to jest oczywiste, że powinniśmy o tym wiedzieć. Mało tego powinny być olbrzymie kary za to dla tych , którzy się tego dopuścili. A o tym jak na razie , cicho sza 🙁
memorka
11 lat temu
Czytając ten artykuł i komentarze przypomniała mi się afera z solą przemysłową w wędlinach. Do dzisiaj nie wiemy, kto nas truł?!:-s Chyba mamy prawo wiedzieć, kto nas tak perfidnie oszukiwał?!
filodendron
11 lat temu
Moim zdaniem jakaś wyższa światowa instancja powinna zająć się kontrolą pożywienia.Dlaczego świadomie produkuje się rzeczy niezdrowe ?
Sandra
12 lat temu
Bo ja wiem czy trudne? Dla chcącego….Trudne jest z wygodnictwa, bo przecież łatwiej jest wrzucić gotowca do mikrofalówki czy piekarnika niż stanąć do garnków i przygotować obiad, choćby jednodaniowy. Z bezmyślności i jakiegoś naiwnego zaufania do… właściwie nie wiadomo kogo. Bo przecież jeśli na półce sklepowej leżą np. chipsy, to pewnie „oni” ( jacy „oni”?) zdecydowali, zapewne na podstawie badań naukowych, że są one nieszkodliwe lub wręcz zdrowe…
Poza tym ludzie nie przyjmują do wiadomości (nie zdają sobie sprawy), że tak naprawdę to sami ponosimy odpowiedzialność za swoje zdrowie. Wiele osób uważa, że to lekarze są od tego aby zapewnić nam zdrowie, ale ci, którzy postępują według tej zasady, też odpowiadają za swoje zdrowie. Przecież to oni, a nie lekarze ponoszą konsekwencje zdrowotne łykania nadmiernej ilości rozmaitych leków, tak ochoczo przepisywanych przez lekarzy.
Wystarczy w supermarkecie zerknąć co ludzie wkładają do swoich wózków. Włos się jeży na głowie…Mnóstwo ludzi nie zastanawia się nad tym, co je. Jedzenie ma zaspokoić głód i smakować. Więcej wymagań nie mają. Zresztą, to temat rzeka. Długo można na ten temat mówić czy pisać.
pauzka
12 lat temu
Sandra napisał(a):
> „Niechaj pożywienie będzie Twoim lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem”.
Podpisuję się pod tą sentencją obiema rękami,nic dodać nic ująć !
tylko dlaczego to jest tak trudne do zastosowania dla większości z nas ?)
Sandra
12 lat temu
John H. Tilden nie wymyślił niczego nowego. Teoria o toksemii jako przyczynie wszystkich chorób liczy sobie ok. 2400 lat, a jej autorem jest „ojciec medycyny” – Hipokrates (460 – 377 p.n.e.). Jest on również autorem znanej sentencji: „Niechaj pożywienie będzie Twoim lekarstwem, a lekarstwo pożywieniem”.
pati25
12 lat temu
Interesujący artykuł.Tak wiele zależy od nas,od tego jak się odżywiamy.Ja staram się zdrowo odżywiać.
ell@
12 lat temu
„Chodzi przede wszystkim o zrównoważoną dietę, bogatą w warzywa, owoce, pełnowartościowe produkty”../../
Od dawna zwracam uwagę na jakość naszych posiłków, stosuję zrównoważoną dietę w której warzywa i owoce stanowią znaczącą pozycję i właśnie przyszło mi na myśl ..:
aaaach, gdzie te czasy, gdy z targu czy warzywniaka wracało się z pełnymi siatkami świeżych warzyw i owoców bez zostawiania w zamian małej fortunki!
W tym roku wszystko kosmicznie podrożało – zwykła włoszczyzna po wiosennej powodzi osiągnęła wyższą cenę niż egzotyczne owoce.
drobina
12 lat temu
Artykuł przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Do niedawna śmiałam się, że uwielbiam wszystko co niezdrowe. W mojej diecie najważniejsze było mięso (przważnie smażone) i nabiał. Warzywa były malutkim dodatkiem. Mniej więcej 2 lata temu, wreszcie przejrzałam na oczy. Nagle odkryłam, że wcale nie potrzebuję tyle mięsa, a jeśli już, to gotowane też potrafi być smaczne. Nabiał w dużych ilościach też może być szkodliwy dla mojego organizmu. Ciemny chleb wcale nie smakuje gorzej od jasnego, a warzywa są naprawdę smaczne. Uzupełnieniem mojej diety jest duża aktywność na świeżym powietrzu (mam na myśli nie tylko jazdę na rowerze).
Czasami dopiero choroba otwiera nam oczy.