sniadanie-w-pracy

Zgodnie z kodeksem pracy pracodawca ma obowiązek zapewnić pracownikowi 15 minut przerwy w ciągu dnia pracy. W tym czasie powinnyśmy nie tylko rozprostować kości i odpocząć, ale również zjeść posiłek, tzw. drugie śniadanie. Wiele z nas ma jednak ma zwyczaj podgryzać coś również w trakcie mniejszych przerw. Nie ma w tym niczego niewłaściwego pod warunkiem jednak, że zarówno drugie śniadanie, jak i przekąski przygotujemy z głową.

3. Nie dojadajmy. Nie dajmy się kusić firmowemu bufetowi oraz automatowi z kawą czy batonikami. Przez te rzeczy tracimy orientację w naszym bilansie dziennego jedzenia, bowiem nie zaliczamy przekąsek do żadnego konkretnego posiłku. Jeśli wiemy, że kuszą nas przegryzki, przynośmy do pracy jakieś owoce lub warzywa, którymi możemy zagłuszyć głód między posiłkami.

4. Jeśli możemy, rozkładajmy posiłek w pracy na kilka części oraz spożywajmy go o określonych godzinach, np. 10.00 – mały jogurt naturalny z musli; 12.00 – sałatka z kurczakiem; 14.00 – jakiś owoc.

5. Nie popadajmy w rutynę. Starajmy się, by nie jeść każdorazowo tego samego. Jeżeli jednego dnia podstawę naszego śniadania w pracy stanowi bułka razowa z twarożkiem, to na następny dzień przygotujmy sałatkę, na kolejny – ryż z warzywami, potem chlebek ziarnisty, chudą wędlinę i pomidor, a następnego może jakieś gotowane mięsko z warzywami…

Nauczmy się świadomego sposobu odżywiania tak samo w domu, jak i poza nim. Przed pójściem spać wieczorem zastanówmy się nie tylko nad tym, co założymy jutro do pracy, lecz także co w niej zjemy. Nie polegajmy na przypadku oraz nie oszukujmy się, że kupując na szybko produkty light i zajadając się nimi bez kontroli, nie przybędzie nam kilogramów. Kalorie są we wszystkim co jemy.

A. Złotkowska