Spis treści
Przeglądając wpisy na Instagramie, można odnieść wrażenie, że od pewnego czasu rozpoczęło się przywoływanie jesieni. To uległo szczególnemu nasileniu na początku września. Wiele osób zmienia garderobę, ale też dekorację w swoich mieszkaniach. Z czego wynika przywoływanie jesieni i do czego może prowadzić?
Spis treści:
- Kubki na jesień oraz jesienne wystawki w salonie – czy nie decydujemy się na nie przedwcześnie?
- Trauma szkolna a przygnębienie mylone z jesienną depresją
- Dlaczego nie potrafimy docenić lata?
- Stany depresyjne w drugiej połowie lata
- Jak zadbać o swoje zdrowie psychiczne i cieszyć się latem?
- Z czego wynika przywoływanie jesieni?
Kubki na jesień oraz jesienne wystawki w salonie – czy nie decydujemy się na nie przedwcześnie?
Przywoływanie jesieni niejedno ma imię. Jedni wyciągają kubki na jesień, koce na jesień, a nawet tworzą jesienne wystawki w salonie. Drudzy sięgają po swetry, ciepłe płaszcze i zgaszone kolory. Niektórym być może sprawia to przyjemność, innych natomiast męczy ciągłe mówienie o końcu lata.
Trauma szkolna a przygnębienie mylone z jesienną depresją
Przeglądając wpisy na Instagramie, możemy dostrzec, że niektórzy ubolewają od końca sierpnia na tym, że lato już się skończyło. Tymczasem to trwa przez większość września, a nawet początek października, czyli kalendarzowa jesień, potrafi nas zaskoczyć iście wakacyjną aurą. Za oknem wciąż jest ciepło, słonecznie i zielono. Dzień przeważa nad nocą. Rośliny wydają smaczne owoce, kwiaty kwitną i zachwycają swoim zniewalającym zapachem. Takie podejście prawdopodobnie wynika z faktu, iż zbyt często koniec wakacji utożsamiamy z końcem lata. W wielu z nas odzywa się też trauma szkolna. Nic dziwnego, że wrzesień utożsamiamy z beznadzieją i smutkiem, gdy niegdyś początek roku szkolnego oznaczał cierpienie wywołane przez zaburzonego nauczyciela, który znęcał się nad uczniami. Na szczęście czasy szkolne większość z nas ma już za sobą. Chodzimy do pracy, a po wyjściu z biura możemy korzystać z uroków lata. Wyskoczyć na wycieczkę rowerową, spacer z przyjaciółką czy na działkę, aby zrobić grilla.
Dlaczego nie potrafimy docenić lata?
Niewątpliwie przywoływanie jesieni sprawia, że nie potrafimy docenić tego, co mamy. Nie cieszymy się ze słońca, wysokich temperatur i możliwości założenia przewiewnej sukienki w żywym odcieniu. Nawet jeśli sami widzimy dookoła lato, to często udziela nam się pesymizm otoczenia. Gdy każdy mówi, że czuje jesień w powietrzu, zakładamy, że to z naszą percepcją coś jest nie tak.
Stany depresyjne w drugiej połowie lata
Jesienne outfity, jesienny wystrój wnętrz – wszystko to może generować stany depresyjne, zanim w ogóle pożegnamy lato. Niestety, gdy zewsząd atakuje się nas obrazkami, które nie wywołują w nas entuzjazmu, możemy w końcu uznać, że nadeszła pora roku, za którą nie przepadamy. Oczywiście, istnieją miłośniczki jesieni, jednak u wielu Polek perspektywa krótkich dni i długich nocy, nagich drzew i niskich temperatur wywołuje stany depresyjne. Im dłużej będziemy korzystać z lata i cieszyć się z jego uroków, do których wciąż mamy dostęp, tym dłużej zachowamy dobry nastrój.
Jak zadbać o swoje zdrowie psychiczne i cieszyć się latem?
Nie wywołujmy stanów depresyjnych na własne życzenie. Jeśli należysz do osób, którym jesień i zima kojarzy się z najgorszym, co tylko możliwe, unikaj jej przywoływania. Nadeszła pora, aby zrobić sobie mały odpoczynek od wizyt w galeriach handlowych. Wszechobecne szarobure outfity potrafią zepsuć nastrój nawet w najbardziej słoneczny i gorący dzień. Nie kupuj jesiennych dekoracji wnętrz, nie wskakuj w swetry i botki, gdy temperatura dopisuje i można wyjść z domu w sukience oraz sandałach.
Z czego wynika przywoływanie jesieni?
Na koniec przyjrzyjmy się, z czego wynika mówienie o jesieni, gdy dookoła trwa piękne lato? Niektórzy ludzie to pesymiści, którzy zamartwiają się tym, co jeszcze nie nadeszło. Inni cierpią na traumę szkolną, dlatego wrzesień wywołuje w nich przygnębienie, które mylnie utożsamiają z jesienną depresją. Zazwyczaj jednak za mówieniem o jesieni w środku lata stoi marketing. Firmy próbują wykreować odpowiedni nastrój, aby sprzedać nam swoje usługi i produkty. Czy wiesz, że już na początku sierpnia w niektórych sklepach na próżno szukać sandałów? Z każdego zakamarka wychylają się kozaki oraz botki, których o tej porze roku zdecydowanie nie potrzebujemy. Letnie wyprzedaże rozpoczynają się już przed pierwszym dniem lata. Letnie sukienki znikają ze sklepów przed końcem lipca, a zastępują je szarobure ubrania na jesień. W niektórych sklepach już pod koniec lipca można kupić jesienne koce i kominki. Na co dzień dopuszczamy się też zaginania czasoprzestrzeni. Wiele wrześniowych numerów gazet wychodzi już na początku sierpnia, a w nich możemy przeczytać o przygotowywaniu ogrodu na jesień. To nie napełnia optymizmem. Wrażliwe osoby za to wszystko mogą zapłacić przedwczesnymi stanami depresyjnymi. Jednak świadomość odgrywa tutaj kluczową rolę. To od nas zależy, czy popłyniemy z prądem, czy skorzystamy ze zdrowego rozsądku i będziemy korzystać z uroków lata.