Nieproszone rady
Brooke Cagle z Unsplash

Zapewne zauważyłaś, że niektórzy chętnie udzielają innym rad, choć nie są o to proszeni. Czasem zakładamy, że przemawia przez nich życzliwość i chęć pomocy. W praktyce jednak rzadko tak się dzieje. Nieproszone rady często stanowią formę agresji. Trudno ją zapoznać, bo jest zawoalowana. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie występuje.

Spis treści:

  1. Nieproszone rady – ich ofiarami padają kobiety
  2. Udzielanie nieproszonych rad jako bierna agresja
  3. Krytykowanie metod wychowawczych pod płaszczykiem troski o dziecko
  4. Narcystyczny partner a wytrawna przemoc psychiczna

Nieproszone rady – ich ofiarami padają kobiety

Nieproszone rady to prawdziwa zmora kobiet. Mężczyznom raczej nikt nie radzi na każdym kroku i nie krytykuje ich decyzji. Nasze wybory są jednak poddawane drobiazgowej ocenie. Niezależnie, czy chodzi o kolor włosów, kierunek studiów, miejsce pracy czy sposób wychowywania dziecka. Z każdej z tych rzeczy jesteśmy rozliczane. Inni mają dla nas nieproszone rady. Gdy zwracamy uwagę, że wcale ich nie potrzebujemy, to słyszymy, że nie potrafimy docenić życzliwości. Czy rzeczywiście osobami, które udzielają nieproszonych rad, kierują dobre intencje? Okazuje się, że nie.

Udzielanie nieproszonych rad jako bierna agresja

Posłużmy się tutaj prostym przykładem zaczerpniętym z internetu. Na Instagramie dziewczyny często pytają siebie nawzajem, czy dany kolor sukienki do nich pasuje, bo nie są go pewne. Chcą uzyskać konkretną odpowiedź – czy wyglądam dobrze w butelkowej zieleni. Tymczasem po chwili pojawiają dobre rady, które mają niewiele wspólnego z zadanym pytaniem. Lepiej byłoby ci w krótszych włosach. Kolor jak kolor, ale ten fason jest zarezerwowany dla szczuplejszych kobiet.  Jak widać, takie nieproszone rady stanowią bierną formę agresji. Nikt nas nie okładami pięściami. Niemniej przykre słowa też potrafią zadać ból. Osoby, które decydują się na nieproszone rady, doskonale o tym wiedzą. Udzielają ich po to, aby podbudować własną samoocenę naszym kosztem. Czasem chcą nas też pozbawić pewności siebie i sprawić, że poczujemy się równie źle jak one same w ciele, którego nie akceptują.

Krytykowanie metod wychowawczych pod płaszczykiem troski o dziecko

Często nieproszone rady mają pokazać, że źle radzisz sobie w jakiejś dziedzinie, np. jesteś złą matką. Wrzucasz filmik z dzieckiem i od razu pada pytanie: dlaczego ma na sobie taką cieniutką czapkę? Przecież się przeziębi! Dziecko bawi się wieczorem przy stole, inni pytają: dlaczego nie kładziesz go wcześniej spać? To rozreguluje mu system noc-dzień.  Jeśli dajesz dziecku gotową papkę warzywną, zawsze ktoś życzliwy zapyta, dlaczego nie gotujesz dziecku posiłków. Przecież te gotowe są takie niezdrowe.  Teoretycznie każdy troszczy się o dobro dziecka. W rzeczywistości jednak próbuje ci dopiec. Jest to bierna forma agresji, uprawiana w białych rękawiczkach, stanowi ona domenę kobiet oraz osób cierpiących na narcystyczne zaburzenie osobowości, wśród których przeważają mężczyźni.

Narcystyczny partner a wytrawna przemoc psychiczna

Narcystyczny partner czy szef może nam udzielać nieproszonych rad po to, aby czerpać przyjemność z naszego cierpienia i władzy nad nami. Skoro potrafię sprawić, że jest ci przykro, to jestem dla ciebie ważny, zajmuję wysoką pozycję w twoim życiu.  Ktoś taki uprawia przemoc psychiczną w białych rękawiczkach. Inni nawet jej nie dostrzegają, więc nie mamy do kogoś zgłosić się o pomoc.  Nawet jeśli komuś opowiemy o danej sytuacji, to uzna nas za przewrażliwionych albo zakompleksionych. Czy masz w szafie same balerinki? Lubię kobiety w szpilkach, są takie seksowne. Teoretycznie on nie powiedział, że nie jesteś atrakcyjna fizycznie. Niemniej dokładnie to dał ci do zrozumienia. On uprawia świadomą manipulację. Jego nieproszone rady są nieco bardziej dziwne od krytyki metod wychowawczych, z którą mamy do czynienia na Instagramie ze strony innych kobiet.  On specjalnie tak ubiera swoją wypowiedź w słowa, aby zawsze móc odwrócić kota ogonem i powiedzieć ci, że jest tylko facetem i nie umie dobrze się wyrazić. Niemniej z pewnością wiele osób potwierdzi jego wersję, w tym być może twoja najlepsza przyjaciółka. Niestety, świadomość przemocy psychicznej jest bardzo niska w naszym społeczeństwie.

Jak reagować na rady, o które nie prosiłyśmy?

14