Kogo kochasz

Los bywa nieprzewidywalny na tyle, by połączyć dwoje ludzi, którzy myśleli, że nigdy więcej się nie spotkają. Jennifer Weiner przedstawia nam opowieść o miłości, którą zapoczątkowało przypadkowe spotkanie. Razem z Wydawnictwem Sonia Draga mieliśmy dla Was konkurs, w którym do zdobycia były dwa egzemplarze książki Kogo kochasz? Do kogo wędrują książki? 

Kogo kochasz? – Jennifer Weiner

Rachel Blum i Andy Landis mają po osiem lat, gdy spotykają się po raz pierwszy w poczekalni izby przyjęć pogotowia ratunkowego. Rachel, szpitalną weterankę z wrodzoną wadą serca, intryguje chłopiec, który ze złamaną ręką trafia na pogotowie zupełnie sam. Dziewczynka zaczyna z nim rozmowę i opowiada mu bajkę. Kiedy Andy zostaje zabrany do gabinetu, a Rachel odesłana do szpitalnej sali, oboje sądzą, że już nigdy się nie zobaczą. Rachel dorasta na Florydzie, jest ukochaną córką zamożnych rodziców, ma też spore grono szkolnych przyjaciół. Andy wręcz przeciwnie, mieszka w Filadelfii tylko z mamą, z trudem utrzymującą ich oboje. Chłopak ma jednak pewien talent – potrafi biegać. Wbrew temu, co sądzili tamtego dnia w szpitalu, Andy i Rachel spotkają się jeszcze wiele razy – połączeni przypadkiem, historią i wspomnieniem tego pierwszego wieczoru, który zmienił bieg życia każdego z nich.

Weź udział w konkursie i wygraj powieść Jennifer Weiner pt. Kogo kochasz?

Aby zdobyć jeden z dwóch egzemplarzy powieści Jennifer Weiner pt. Kogo kochasz?, wystarczyło kreatywnie odpowiedzieć na poniższe pytanie.

Jak mogłoby wyglądać przypadkowe spotkanie twojej wielkiej miłości?

Spośród nadesłanych odpowiedzi nagrodziliśmy najciekawsze. Poniżej prezentujemy laureatki konkursu.

Sandra K.: Przypadkowe spotkanie? Tyle razy wyobrażałam sobie, jak spotykam swoją wielką miłość 🙂 Cała sytuacja mogłaby się wydarzyć na koncercie lub jakimś festiwalu. Wybrałabym się tam z przyjaciółką. Jakimś trafem rozdzieliłybyśmy się, a mi rozładował telefon. W ferworze poszukiwań przyjaciółki wpadłabym dosłownie na grupę chłopaków, którzy jak gdyby nigdy nic siedzieli na kocu. W końcu to impreza plenerowa, a ja należę do wyjątkowo niezdarnych osób… Wpadając na koc złapałby mnie przystojny brunet z piwnymi oczami, który niczym rycerz pozwoliłby mi zadzwonić ze swojego telefonu do przyjaciółki. I tak zaczęłaby się nasza romantyczna historia. W końcu nie codziennie wpada się na wielką miłość 😀

Aga J.: Skoro to miałoby być przypadkowe spotkanie, to najlepiej jakby wydarzyło się w niespodziewanej, zwyczajnej sytuacji. Będąc na zakupach w ulubionym centrum handlowym, jak zwykle wstąpiłabym do sklepu którego nigdy nie omijam. Uwielbiam oglądać męskie koszule, więc przechadzając się między wieszakami, zostałabym zaczepiona przez wysokiego faceta o nieziemskim spojrzeniu. Pomyliłby mnie z obsługą sklepu, a ja oczarowana dałabym się wciągnąć w całą zabawę. Doradziłabym mu najlepszą koszulę w sklepie. Następnie stanęłabym za nim w kolejce do kasy. Jakie byłoby wtedy jego zdziwienie 🙂 Wybiegłby za mną ze sklepu i zaprosił na kawę w ramach podziękowania i przeprosin za swoją pomyłkę. Na pewno miałabym co wspominać 😉 

Gratulujemy i zachęcamy do udziału w pozostałych konkursach.