moj-maz-mnie-nie-pociaga

Z biegiem czasu nawet najbardziej płomienne uczucie ustępuje przyzwyczajeniu i wygodzie. Czasem jednak zniechęcenie do kontaktów fizycznych z partnerem może być prawdziwym utrapieniem. Z czego ono wynika i jak mu zaradzić?

Mąż mnie brzydzi

Nie każde małżeństwo jest udane, ale jeśli zaczynamy się wzdrygać przed dotykiem drugiej osoby, to problem tkwi głęboko i jest naprawdę sporych rozmiarów. U jego podłoża leży niechęć, rozczarowanie, frustracja, uczucie uwięzienia w związku. Brzydzimy się osób, których naprawdę nie lubimy.

Niestety, tego problemu nie rozwiążemy bez porządnej terapii małżeńskiej, w przeciwnym razie niechęć będzie się pogłębiać. W konsekwencji możemy czuć, że przegraliśmy życie, złość, która przerodzi się w agresję wobec innych osób (np. wobec dzieci, sąsiadów).

Nie czuję takiej potrzeby

Zbliżenie powinno być radosnym spotkaniem dwojga ludzi, którzy okazują sobie miłość, przywiązanie, czułość. Niekoniecznie trzeba od razu przeżywać rozkosze jak z kart książkowych romansów, ale sam kontakt z kimś bliskim powinien dostarczyć nam radości. Jeśli nie mamy takiej potrzeby, a nadal lubimy swojego partnera i uważamy go za przystojniaka, to przyczyna braku pożądania może leżeć w naszym ciele.

Zmieniamy się przez całe życie – także w okolicach intymnych. Jeśli stosunek jest bolesny, nieprzyjemny, możemy podświadomie wyciszać apetyt na seks.

W takim wypadku należy udać się do lekarza i dokładnie zbadać przyczyny tego stanu rzeczy: może cierpisz na suchość pochwy, masz jakąś infekcję.

Joanna Pastuszka-Roczek