mikronakłuwanie

Żeby przebudować skórę, trzeba ją uszkodzić – ta prosta zasada, sformułowana przez dr. Desmonda Fernandesa, trafnie opisuje działanie wielu nowoczesnych terapii rewitalizujących. Jedną z nich jest coraz bardziej popularne mikronakłuwanie.

 

Igły najkrótsze, od 0,2 do 0,5 mm długości, nadają się do pielęgnacji domowej. Pół milimetra to już sporo, taki zabieg wiąże się z silnym obrzękiem i rumieniem, ale niektóre osoby wykonują go w domu – zwłaszcza te, które wcześniej przyzwyczaiły się do mikronakłuwania krótszymi igłami. Jeśli oprócz wprowadzenia substancji aktywnych chcemy osiągnąć stymulację naturalnych mechanizmów naprawczych, długość igły musi wynosić 1 mm lub więcej. (Albo trzeba zastosować podciśnienie. W tym przypadku zasysamy skórę, igła jest krótsza, uraz mniejszy, czas otwarcia kanalików – krótszy, a mimo to działamy w warstwie brodawkowatej). Pełna rewitalizacja skóry wymaga igły powyżej 2 mm. Redukcja ubytków, blizn zanikowych, rozstępów, lift twarzy – od 2,5 do 5 mm. Efekt bywa znakomity, zwłaszcza przy rozstępach. Taki zabieg jest jednak bolesny i powoduje chwilowe wyłączenie pacjenta z codziennych zajęć.

Substancje aktywne

Najważniejsza substancja, którą wprowadzamy do skóry, to kwas hialuronowy. Poza tym stosujemy antyoksydanty, witaminy, mikroelementy, peptydy. Przy trudnych, zaskórnikowych trądzikach przez wiele lat stosowałem mikronakłuwanie połączone z pilingiem. Trzeba wtedy zastosować substancje eksfoliujące – może to być kwas salicylowy, mlekowy lub octowy w odpowiednio niskim stężeniu. Kwasu glikolowego zdecydowanie nie polecam, bo łatwo poparzyć nim pacjenta.

Roller domowy

Domowe mikronakłuwanie ma właściwie same zalety. Jest proste w wykonaniu, bezbolesne i całkowicie naturalne. Można je wykonać wszędzie, również w podróży. Nie uszkadza nawet cienkiej skóry. Może być zastosowane na różne obszary ciała (twarz, szyję, dekolt, ramiona, uda, brzuch, dłonie) i nie indukuje wrażliwości na słońce. Dlatego uważam, że każdy klient salonu kosmetycznego powinien sobie kupić mikroroller i używać go w domu.

Zabieg powinien trwać od 5 do 10 minut. Wykonuje się go od 2 do 7 razy w tygodniu. Każdy fragment skóry poddawany nakłuwaniu należy rolować pionowo, poziomo i ukośnie, jednakowo i równomiernie, tak żeby uzyskać równą gęstość mikronakłuć. Następnie stosujemy preparat z odpowiednimi substancjami aktywnymi. Preparaty muszą być oczywiście odpowiednio dobrane i sprawdzone, żeby nie wywołać reakcji alergicznej. Na początku stosowania mikronakłuwania skóra będzie nadwrażliwa, może też lekko puchnąć. Zbyt częste wykonywanie tego zabiegu może wywołać efekt zmęczonej, szarej i matowej cery lub silną nadwrażliwość.

Stosując pochodne witaminy A, zwłaszcza z dużą częstotliwością, można też wywołać reakcję retinoidalną (silne zaczerwienienie i obrzęk) – często poprzedza ją efekt zmęczonej skóry. Trzeba też zwrócić uwagę, czy pacjent nie ma problemów z dermografizmem – wtedy każdy ucisk powoduje silny obrzęk. Reakcja na widok swojej obrzękniętej twarzy może być bardzo nerwowa. U takich osób mikronakłuwanie wprowadzamy ostrożnie, ale stopniowo możemy tę nadwrażliwość przełamać.

dr Artur Markowski