kultowa-wagina

Niewiele z nas wie, że dopiero religia chrześcijańska uczyniła z narządów kobiecych przestrzeń profanum, miejsce nieczyste. W większości wierzeń przedchrześcijańskich pochwa, jako symbol początku życia i przychodzenia na świat, była przestrzenią świętą (joni).

Duma kobiecości

W czasach starożytnych nie funkcjonowały znane współcześnie wulgarne lub pejoratywne określenia kobiecych narządów – przeciwnie, posiadanie waginy było dumą i wyróżnieniem.

Jako organ, biorący bezpośredni udział w cudzie stworzenia (co ciekawe, zapłodnienia nie łączono ciągiem przyczynowo-skutkowym z narodzinami) i wydania życia na świat, waginie nadawano w starożytnych religiach moc przepędzania demonów, odstraszania drapieżników.

Jako symbol zapewniała wojownikom zwycięstwa, a chłopom – urodzaj. Miała ogromną moc sprawczą.
Wywodzące się z tych czasów systemy kulturowe, były w większości przypadków matriarchalne. Dominował kult Wielkiej Matki, która urodziła świat, niosąc mu wartości emocjonalne, relacyjne oraz społeczne.

Zwróćmy uwagę, że wytwory artystyczne i sakralne, które dotrwały do naszych czasów – jak figurki, rzeźby czy talizmany – miały właśnie postać kobiecego narządu.
Istnieje wiele legend, mówiących o tym, że samo spojrzenie na taką figurę zapewniało pomyślność, wędrowcom gwarantowało ochronę w podróży, a kobiety obdarzało płodnością. W mitologiach różnych kultur możemy spotkać sylwetki bogiń, których atrybutami były właśnie narządy rozrodcze kobiety. Przykładowo, starogrecka Baubo, przemawiała waginą, dzięki której przypisywano jej moc rozśmieszania, pokonywania smutków oraz pocieszenia.

By uwolnić się od dzisiejszego, jednoznacznie niekorzystnego dla kobiet postrzegania narządów rozrodczych, warto czasem oddać się lekturze historii kobiecości oraz kobiecej seksualności w kulturze starożytnej. Nie tylko w podręcznikach możemy szukać tej wiedzy, istnieje wiele for internetowych poświęconych tej tematyce. Znajdziemy na nich, oprócz informacji książkowych, masę ciekawostek i zaskakujących artykułów na temat symboliki waginy, o której nie słyszy się raczej we współczesnym świecie.

Sięgnij więc, Droga Czytelniczko, do kart historii, bo powinnaś być dumna ze swojej kobiecości.

Joanna P.