Jak tłumimy lęki egzystencjalne
Zdjęcie autorstwa Karolina Grabowska z Pexels

Wbrew pozorom, lęk przed śmiercią i samotnością ma ze sobą wiele wspólnego. Bardzo często spotykamy się z irracjonalnymi zachowaniami ludzi i nie wiemy, z czego one wynikają. Tymczasem wiele z nich można objaśnić, przyglądając się temu, jak tłumimy lęki egzystencjalne.

Spis treści:

  1. Pandemia a lęk przed śmiercią i samotnością
  2. Tłumienie myśli o śmierci
  3. Podwyższanie własnej samooceny poprzez skrajne poglądy i teorie spiskowe
  4. Kto częściej tłumi lęki egzystencjalne?
  5. Jak tłumimy lęki egzystencjalne?
  6. Dlaczego pandemia skłania do ryzykownych zachowań?
  7. Dlaczego podczas pandemii wzrósł popyt na dobra luksusowe?
  8. Lęk przed śmiercią a wzrost przychodów branży beauty

Pandemia a lęk przed śmiercią i samotnością

Pandemia zmieniła nasze życie nie do poznania. Sprawiła, że wszyscy poczuliśmy lęk przed śmiercią i samotnością. W przypadku niektórych był on chwilowy i został przepracowany we właściwy sposób. Jedni z nas posiadają lepsze strategie adaptacyjne, a drudzy nieco gorsze. Gdy pojawił się nieznany i groźny wirus, baliśmy się zarówno o nasze życie, jak i więzi społeczne.

Tłumienie myśli o śmierci

Myśli o śmierci i samotności nie należą do zbyt przyjemnych. Nic dziwnego, że automatycznie je tłumimy. Niestety, nie od dziś wiadomo, że to, co spychamy na obrzeża samotności, lubi wybuchnąć z wielką siłą.

Podwyższanie własnej samooceny poprzez skrajne poglądy i teorie spiskowe

W każdym z nas drzemie chęć bycia zauważonym we własnej społeczności. Chcemy wyróżniać się na jej tle, być podziwianymi. Gdy nie ma żadnych obostrzeń i funkcjonujemy normalnie, chodzimy do pracy i do restauracji. To pozwala nam porównywać się z innymi i w ten sposób podwyższać własną samoocenę. Niestety, kolejne lockdowny odebrały nam te możliwości. Podczas nich rozpoczęło się brylowanie w sieci. W internecie każdy  może zaistnieć. Najłatwiej to osiągnąć, prezentując skrajne poglądy dla swojego środowiska.  To może rodzić uznanie.

Kto częściej tłumi lęki egzystencjalne?

Psycholodzy zauważyli jeszcze jedną zależność, niezależnie od kraju przeprowadzanych badań. W przypadku pandemii dość wyraźnie unaoczniły się różnice między prawicą a lewicą. Osoby o prawicowych poglądach dość mocno boją się śmierci. W ich przypadku lęk egzystencjalny jest tak silny, że sobie z nim nie radzą, dlatego próbują go stłumić, wymyślając liczne teorie spiskowe. Wiara, że pandemia nie istnieje, koronawirus to tylko wymysł stworzony przez firmy farmaceutyczne, aby zarobić na fikcyjnych szczepionkach, sprawia, że przestajemy bać się śmierci. Odsuwamy od siebie lęki egzystencjalne. Co ciekawe, zwolennicy lewicy mniej boją się śmierci. Odczuwają zatem mniejsze lęki egzystencjalne. Mogą zatem otwarcie skonfrontować się z rzeczywistością. Dostrzegają, że wirus jest groźny, a niektóre zalecenia skutecznie mu przeciwdziałają, podobnie jak szczepionki, które zostały szybko opracowane po to, abyśmy mogli wrócić do normalności, nie ryzykując przy tym życia.

Jak tłumimy lęki egzystencjalne?

Lęki egzystencjalne można zredukować, spotykając się z drugim człowiekiem. Rozmowa z nim, jego dotyk podczas przytulania na powitanie, korzystnie oddziałuje na naszą psychikę. Pozbywamy się obaw, zaczynamy myśleć racjonalnie. Mamy w sobie siłę do stawiania czoła przeciwnościom losu. Niestety, kolejne obostrzenia osłabiły więzi społeczne.  Z drugiej strony wiele osób było ich tak spragnionych, iż podejmowało ryzykowne zachowania, chodząc na imprezy do dyskotek, które działały ukradkiem.

Dlaczego pandemia skłania do ryzykownych zachowań?

Lęk przed śmiercią uruchamia w nas ryzykowne zachowania. Podczas pandemii wzrosła liczba wypadków samochodowych przez brawurę za kierownicą. Wiele osób uprawiało też seks bez zabezpieczenia, nadużywało alkoholu i narkotyków. W ten sposób uruchamiano układ nagrody, zapewniając sobie natychmiastową gratyfikację i oddalając lęki egzystencjalne.

Dlaczego podczas pandemii wzrósł popyt na dobra luksusowe?

Choć mogłoby się wydawać, że pandemia zachęci nas do większych oszczędności, to lęk przed śmiercią uruchomił w nas tendencję do kompulsywnych zakupów dóbr luksusowych. Chcemy w ten sposób korzystać z życia i podkreślić swój status społeczny. Co ciekawe, zakup dóbr luksusowych to strategia radzenia sobie z lękami egzystencjalnymi częściej wybierana przez osoby o prawicowych poglądach.

Lęk przed śmiercią a wzrost przychodów branży beauty

Lęki egzystencjalne zachęciły nas także do korzystania z zabiegów beauty. Mogłoby się wydawać, że nowa fryzura czy pomalowane paznokcie to głupota w dobie zagrożenia groźnym wirusem. Tymczasem zabiegi beauty skutecznie poprawiają humor i pozwalają przegnać lęki egzystencjalne.