I półfinał Eurowizji 2023
Sarah Louise Bennett EBU

Eurowizja 2023 rozpoczyna się już dziś o 21. Wieczorem zobaczymy występy 15 krajów, z czego 10 awansuje do finału. Choć niewiele państw odpada, walka będzie zaciekła. I półfinał Eurowizji 2023 obfituje w dobre piosenki i ciekawe występy. Wielu fanów uważa, że to właśnie w nim kryje się potencjalny zwycięzca. Poznaj faworytów tegorocznej Eurowizji!

Kaarija i jego energetyczne Cha, Cha, Cha faworytem do zwycięstwa

Bukmacherzy największe szanse na zwycięstwo w I półfinale Eurowizji dają raperowi z Finlandii. Kaarija wystąpi jako ostatni z utworem Cha, Cha, Cha. Piosenka w całości zostanie wykonana w języku ojczystym. Kaarija pojawi się na scenie w charakterystycznym limonkowym bolerku. Towarzyszyć będą mu tancerze. Piosenka rozpoczyna się dość agresywnie, ale na koniec widzowie dostrzegą przemianę. Kaarija w swoim utworze nawiązuje do skrytej, fińskiej natury. Sprawia ona, że ludzie niechętnie rozmawiają o problemach. Wielu z nich przywdziewa maski i zrzuca je dopiero wówczas, gdy w piątkowy wieczór napije się alkoholu. Wtedy następuje dobra zabawa.

Czy Loreen po raz drugi wygra Eurowizję?

Szwecję w tym roku reprezentuje Loreen z utworem Tattoo. Piosenkarka w przeszłości wygrała już Eurowizję. Jej Euphoria do dziś stanowi jeden z hymnów konkursu. Loreen pojawi się na scenie wraz z ekranem LED, na którym wyświetlane będą wizualizacje. Piosenkarka wejdzie z nimi w interakcje. Choć Kaarija, zdaniem bukmacherów, wygra dzisiejszy półfinał Eurowizji, to Loreen powinna zająć pierwsze miejsce w sobotę. Z czego wynikają te dysproporcje? Półfinały Eurowizji opierają się wyłącznie na głosach widzów. Natomiast w finale pojawią się jurorzy, którzy mogą pokrzyżować szyki wielu artystom.

Luke Black i jego futurystyczny występ z przesłaniem

Serbia, która w ostatnich dniach boryka się ze strzelaninami, ma spore szanse na awans. Reprezentuje ją Luke Black, który na co dzień mieszka w Wielkiej Brytanii. Zaśpiewa utwór Samo mi spava, który w większości zostanie wykonany po angielsku. To duża zmiana jak na Serbię, która dotychczas stawiała głównie na język narodowy. Występ tego kraju będzie dość futurystyczny. Luke Black nawiązuje w nim do gier komputerowych, które sprawiają, że młodzi ludzie śpią, zamiast obudzić się do życia. Przekaz jego utworu okazał się nadzwyczaj trafny.

I półfinał Eurowizji 2023 – Norwegia w gronie faworytów

I półfinał Eurowizji to też występ Alessandry z Norwegii. Piosenka ma włosko-norweskie korzenie. Jej utwór Queen of the Kings spotkał się z ogromnym uznaniem fanów konkursu. Bukmacherzy także wróżą mu pewny awans do sobotniego finału. Alessandra na scenie pojawi się w body nawiązującym do sukni Elżbiety I, który zaprojektowała Polka. Towarzyszyć będą jej tancerze dzierżący miecze świetlne.

Pasha Parfeny stawia na etniczne brzmienia

Pasha Parfeny powraca na Eurowizję. Co ciekawe, wystąpił na niej w tym samym roku co Loreen, która zwyciężyła wówczas z utworem Euphoria. Pasha wspomagał też wokalnie grupę Sunstroke Project, z której później odszedł. Artysta wykona muzykę z elementami folklorystycznej magii. Opowiada ona o walce słońca z księżycem. Występ jest starannie wyreżyserowany, natomiast piosenka wybrzmi w języku rumuńskim.

Szwajcarska ballada współtworzona przez Polaka

Remo ze Szwajcarii początkowo nie był faworytem bukmacherów, choć wszyscy zdawali sobie sprawę z jego możliwości wokalnych. To jedna z najlepszych ballad w tegorocznej stawce, która nawiązuje do wojny. Została stworzona we współpracy z Polakiem, Mikołajem Trybulcem. Watergun doczekał się ciekawej oprawy scenicznej. Pojawi się taniec nowoczesny, a cały staging zaplanowała Sasha Jean Baptiste. Słynie ona z tego, że tworzy najlepsze występy na Eurowizję.

 

Vesna z Czech promuje siostrzaństwo kobiet

Czechy reprezentuje w tym roku grupa Vesna. Tworzy ją 6 artystek, w tym m.in. Bułgarka, Słowaczka i Rosjanka. Utwór My Sister`s Crown ma wymiar feministyczny. Odnosi się do jedności między siostrami Słowiankami. Stanowi też wyraz sprzeciwu wobec trwającej wojny. Czeszki mają ciekawy staging i niekonwencjonalny utwór. Wybrali go fani Eurowizji z całej Europy. Czy dziś wieczorem zachwyci także widzów?

Noa Kirel i jej fenomenalny dance break

Noa Kirel to najpopularniejsza artystka młodego pokolenia w Izraelu, która początkowo odmówiła występu na Eurowizji. Ostatecznie udało się ją przekonać. Teledysk do utworu Unicorn nagrała w Warszawie. Reprezentantka Izraela da pokaz swoich umiejętności tanecznych. Utwór jest dynamiczny, Noa ma zaś pewny wokal, choć podobnie jak inni wykonawcy korzysta w tym roku z wgranych chórków.

Let3 wyśmiewa europejskich dyktatorów

Chorwacja postanowiła na niekonwencjonalny występ. Barw kraju broni zespół Let3, który pochodzi z Rijeki. Działa na scenie od lat 80. ubiegłego wieku. Jej członkowie pojawią się w strojach nawiązujących do europejskich dyktatorów. Ich kontrowersyjny występ ma pokazać Europie, że król jest nagi i sprzeciwić się trwającej wojnie. Na scenie będzie kolorowo. Polacy bez problemu zrozumieją słowa piosenki ze względu na podobieństwo językowe. Let3 w swoim utworze nawiązują do traktora, który przed laty otrzymał Łukaszenka.