Dbaj o zdrowie Zdrowie
Ciepło, cieplej, gorąco… sauna!

Jeśli nigdy wcześniej nie korzystałaś z dobrodziejstw sauny, nie znasz jej właściwości albo obawiasz się, że nie będzie Ci służyć, ten artykuł jest dla Ciebie. Jeśli natomiast odwiedziłaś saunę już parę razy i zastanawiasz się nad regularnym korzystaniem z niej- tym bardziej powinnaś przeczytać poniższe informacje.
Sauna – a co to w ogóle jest?
Korzystanie z sauny nie jest w Polsce aż tak powszechne jak w Rosji czy Finlandii. Może się więc zdarzyć, że wiesz o niej nic. Nawet jeśli niektóre z nas słyszały co nieco o drewnianym domku, wysokiej temperaturze i wzmacnianiu odporności, do tej pory nie zdecydowały się z skorzystać z tej formy… no właśnie, czego?
Na początek warto wiedzieć, iż sauna jest niedużym pomieszczeniem ze schodkowo umieszczonymi ławami drewnianymi, w którym panuje wysoka temperatura oraz duża lub mała (zależnie od rodzaju sauny) wilgotność powietrza. Co tam robimy? Po prostu sobie siedzimy. Kolejną ważną rzeczą jest czas, jaki spędzamy w saunie: Na ogół jest to od 5 do 15 minut z krótkimi przerwami na chłodny prysznic lub ćwiczenia oddechowe.
Jak się do sauny przygotować i jakie wymagania należy spełnić by móc z niej skorzystać?
Decydując się na saunę warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy:
Cena:
W każdym dużym mieście znajdzie się co najmniej 10 saun publicznych, w których cena za pobyt przez około godzinę z trzema lub czterema wejściami waha się pomiędzy 10 a 50 zł. Jednakże w większości ośrodków wypoczynkowych można skorzystać z sauny dla jednej osoby za 20 zł/h a dla min. 2 osób za 10 zł/h. Ceny nie są wcale uzależnione od rodzaju sauny, a raczej od prywatnego ustalenia z właścicielem ośrodka, hotelu lub salonu kosmetyczno-zabiegowego.
Przeciwwskazania:
Po orientacji w cenach, powinnyśmy zastanowić się, czy w ogóle sauna nadaje się dla nas. Nie ma znaczenia z jakiego rodzaju sauny skorzystamy (suchej, parowej, solnej czy na podczerwień). Wszystkie rodzaje sauny mają te same przeciwwskazania dotyczące wejścia i pobytu. Do bezwzględnych przeciwwskazań należą:
- ostre zapalenie reumatoidalne,
- przeziębienie, gruźlica,
- ostry stan astmatyczny,
- niewydolność sercowa lub krążeniowa,
- przebyty niedawno zawał mięśnia sercowego,
- ciąża, ostre stany zapalne,
- wrzody,
- guzy,
- zakażenia miejscowe,
- choroby weneryczne,
- padaczka, stulejka,
- impotencja,
- daltonizm
Po konsultacji i zgodzie lekarza mogą korzystać z sauny osoby cierpiące na:
- chorobę niedokrwienną serca,
- nadciśnienie tętnicze
- inne choroby krążeniowe, oddechowe, zakaźne, kostno-stawowe oraz układu nerwowego
Szczególnie jesienią i zimą sauna może okazać się bardzo przydatna, by wzmocnić nasz system odpornościowy, jednak należy pamiętać, że każdy człowiek stanowi indywidualny przypadek. Niekiedy zdarza się tak, że jedna osoba z pewną chorobą może czuć się w saunie dobrze i wynieść z niej korzyści zdrowotne, a druga, cierpiąca na tę samą dolegliwość, może czuć się w saunie źle, a jej stan chorobowy może się zaostrzyć.
Dlatego przestrzegamy, obserwujcie swoje ciało, to jak reaguje na wysoką temperaturę i nie wahajcie się wyjść wcześniej, jeśli poczujecie, że Wam ten zabieg nie służy.
ALNG
« Seks? Czy to jeszcze wypada?
pati25
11 lat temu
Nigdy nie byłam w saunie.Ze względu na problemy z ciśnieniem nie mogę z niej korzystać
karoligrz
12 lat temu
ja też nigdy nie skorzystałam z sauny, jakoś ta wielka gorączka mnie odstrasza. Bałabym się że padłabym po 5 minutach
izabelle
12 lat temu
jkokosza nigdy nie mówi nigdy 🙂 trzeba kiedyś spróbować 🙂
jkokosza
12 lat temu
izabelle nie jesteś osamotniona w tej saunie. Ja też nigdy nie byłam i już raczej nie będę , chociaż na chwilę nie zaszkodziłoby spróbować.Jestem bardzo ciekawa jak bym się w niej czuła.
izabelle
12 lat temu
Jeszcze nigdy nie byłam w saunie, ale myślę, że kiedyś z czystej ciekawości spróbuję. Obawiam się tylko, że moje serce na dłuższą metę może nie wytrzymać 🙂 No i nie lubię wysokich temperatur, ale jak nie sprawdzę to się nie dowiem więc raz kozie śmierć 🙂
Emilly27k
12 lat temu
Może się tak wydawać,ze jest za gorąc, ale ponoć jest przyjemnie..Zbyt duża ilość pary wodnej nie zaszkodzi.Teraz jest dobry czas na saunę, kiedy to nasza cera jest ziszczona od zimy.
amchojnacka
12 lat temu
Nigdy jeszcze nie byłam w saunie ale bardzo bym chciała chyba się wybiorę
hallina
12 lat temu
Ja niestety nie mogę korzystac z saunny ze względu na naczynkową skórę.Przy takiej skórze sauna jest niewskazana- nie będę więc ryzykowac
joasiaaa
12 lat temu
Nie korzystałam jeszcze z sauny.I chyba nie skorzystam duszę się jak jest za bardzo gorąco.
danatwa
12 lat temu
Warto korzystać tylko u nas rzadko mamy ją w domu. Ja korzystam gdy jestem na basenach termalnych np. w Szaflarach lub Bukowinie. Polecam , jest świetna.
Emilly27k
12 lat temu
Osobiście nie korzystałam z przyjemności sauny.Ponoć korzystanie z przyjemności jest konieczne dla duszy i ciałka.Ja wole zdecydowanie kąpiele.Często korzystam z oczyszczających masaży , które mam w prysznicu.Czuje się po takiej wypowiedzi zrelaksowana.
kasiakasia
12 lat temu
Jakoś ja też zle znoszę wysoką temperaturę.Do dziś nie mogę się otrząsnąć po tegorocznych wakacyjnych upałach.Nie dla mnie jest pobyt w saunie.
Annagata
12 lat temu
Słyszałam,że korzystanie z sauny jest bardzo pożyteczne dla zdrowia.Ja niestety nie mogę z tego korzystać,ponieważ mam bardzo kruche naczynka i pękają przy najmniejszej zmianie temperatury.A szkoda…
klaryska
12 lat temu
No właśnie ja też nie mogę skorzystać z tego luksusu mam kruche naczynia krwionośne i pajączki, szczególie na nogach
Zielarka
12 lat temu
Ja również nie mogłabym korzystać z sauny, sprawy krążeniowe nie pozwalają mi na to. Uważam, że moje predyspozycje zdrowotne wykluczają mnie z tej „dyscypliny”.:( Podziwiam natomiast ludzi, którzy z sauny – do przerębla, jak to się czasem widzi w filmach. 🙂
topik4433
12 lat temu
W artykule nic nie wspomniano o osobach mających problem z cerą naczynkową, a ja niestety zaliczam się do grona tych osób i wiem, że korzystanie z sauny parowej wpływa niekorzystnie, tak samo jak gorące kąpiele.
basikmac
12 lat temu
Nie jeden raz miałabym ochotę na saunę ale niestety choroby ograniczają moje mozliwości i „chcenia”. A w zimie taka sauna byłaby prawdziwym dobrodziejstwem:) Jednak ja od pewnego czasu nawet we własnej łazience nie mogę sobie przygotować mini sauny, bardziej ciepej kąpieli, bo tracę przytomność 🙁