Co przychodzi Ci na myśl kiedy słyszysz słowo joga? Gdyby ktoś zaczepił Cię na ulicy i poprosił o zdefiniowanie tego pojęcia, jak brzmiałaby twoja definicja?
Większość ludzi, których wiedza jest częściowa lub znikoma powiedziałaby: joga to zbiór ćwiczeń fizycznych, takich pozycji, w których trzeba jak najdłużej wytrzymać, mają one chyba właściwości rozciągające i wyginają ciało na tysiąc możliwych sposobów do jakiś nienaturalnych póz, które wyglądają dosyć boleśnie. Ale joga to nie tylko fizyczne doskonalenia własnego ciała przy pomocy ćwiczeń. Asany, bo tak owe pozycje się nazywają, pomogą nadać Twojemu ciału elastyczność, siłę i wytrzymałość, ale jednocześnie przyniosą poczucie lekkości, stabilność emocjonalną i równowagę wewnętrzną.
Nie musisz być zaangażowana w filozofię jogi, by czerpać duchowe korzyści z jej praktykowania, one po prostu pojawiają się wraz z praktyką jogina. Samo słowo joga oznacza scalanie, jednoczenie i dotyczy zarówno ciała jak i ducha, świadomości indywidualnej i kosmicznej, przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Nie obawiaj się, że joga ma związek z obcą dla nas religią wschodu. Jej praktykowanie nie jest oparte o żadne fanatyczne dogmaty. Jest to proces poznawania prawdy o sobie i własnym otoczeniu, bazujący wyłącznie na osobistym doświadczeniu, oferujący możliwość wewnętrznego rozwoju. Robisz więc ze swoim ciałem i duchem to, na co sama pozwolisz, poprawiając jednocześnie swoją witalność i obniżając poziom stresu.
AJ
Joga kojarzy mi się z kwiatem lotosu, figurą 🙂 Mam książkę sprzed 30 lat z ćwiczeniami jogi, dokładnym opisem i zaleceniami lub przeciwwskazaniami, bo nie na wszystkie schorzenia każde ćwiczenie jest odpowiednie. Ćwiczyłam kiedyś, może warto delikatnie przypomnieć sobie i rozciągnąć ciało.
Ja również mam taki podręcznik i sama uczyłam się poszczególnych asan, no powiem fajnie, fajnie wyglądało moje ciałko i umysł:):) ale nie mogłam nikogo z rodzinki namówić do współpracy…Dzisiaj ciałko nieco pomarszczone:), kości skrzypią:) ale nie jest źle…Niedawno próbowałam czy jeszcze coś potrafię i i i nie było najgorzej hihihii:):) Może te rodzinne sporty; rower,marsze, biegi i wspinaczki, jeszcze trzymają moje delikatne:) ciałko w nie złej kondycji:):):)
Joga zawsze kojarzyła mi się z nudą i monotonią. Od pewnego czasu moja córka chodzi na jogę i jest zachwycona:). Namawia mnie, żebym też spróbowała. Kto wie? Może dam się kiedyś namówić.;)
Z jogą mało miałam do czynienia.Kiedyś próbowałam ćwiczyć ale szybko odeszła mi ochota.Były to zbyt nudne ćwiczenia.Najważniejszy w jodze jest prawidłowy oddech
chyba jest to fajny sposób na wyłączenie się ze spraw i problemów dnia codziennego i właśnie jak napisano w artykule na utrzymanie równowagi wewnętrznej