„Pewien ptak codziennie chronił się w suchych gałęziach drzewa, stojącego pośród rozległego pustynnego krajobrazu. Pewnego razu trąba powietrzna wyrwała drzewo z korzeniami i biedny ptak musiał przelecieć aż sto długich mil, zanim, wyczerpany, znalazł sobie nowe schronienie. Gdy wreszcie, po długim locie dotarł do gęstego lasu, znalazł tam niezliczone drzewa, które uginały się od owoców…
Gdyby uschnięte drzewo ocalało, nic nie skłoniłoby ptaka, by wyrzekł się bezpieczeństwa i poszybował w przestworza. Zmiany mogą prowadzić do rozwoju. Trzeba tylko zrozumieć lekcję, jaka się w nich kryje.
Przypomnij sobie ile zmian zaszło w Twoim życiu od czasów, gdy byłeś lub byłaś jeszcze dzieckiem. Zmiana szkoły lub uczelni, zmiana pracy, partnera, przyjaciół, miejsca zamieszkania, zmiana przekonań, wyglądu. Niezliczone ilości zmian zachodzą także niezauważalnie, na poziomie organizmu.
Zmiany są nieuniknione
Naukowcy dowiedli, że co siedem lat następuje całkowita wymiana niemal wszystkich komórek ludzkiego ciała. Od zarania dziejów, człowiek musiał adaptować się do zastanych zmian, aby przeżyć.
Nomadowie, czyli wędrowcy, którzy nie posiadali stałego miejsca zamieszkania, przemieszczali się z miejsca na miejsce, w związku ze zmianami pogody, w poszukiwaniu żywności, wody, opału albo pastwisk dla zwierząt hodowlanych.
Korzystali z zasobów ziemi do chwili, kiedy wyczerpywały się. Wówczas zwijali obozowiska i ruszali w poszukiwaniu lepszych warunków. Nie znali uczucia przywiązania do ziemi. Dzisiaj przeciętny cywilizowany człowiek robi wiele dla zapewnienia sobie poczucia stałości, przewidywalności, bezpieczeństwa.
Sandra Litwiniec
ZMIANA – magiczne słowo, które od pewnego czasu chodzi mi po głowie! Zmiana w moim życiu wydaje się być nieunikniona, bez niej tkwię bezradnie i drepcę w miejscu. Niektórzy ludzie są jak te ptaki – dopóki się ich drzewo nie przewróci lub nie spali – ciężko im zmienić gniazdo!
Był czas, że bałam się zmian ale teraz jestem na nie gotowa i chętnie zmieniam co mogę, ostatnio zaczęłam jeździć rowerem na zakupy, super sprawa, nie dźwigam i z parkowaniem nie mam kłopotów
zmiana…hmmm dąże do tego za wszelka cenę, ale jak narazie bez większych efektów:/
Jest to zdecydowanie artykuł, który zapadnie mi w pamięci na długo. Prawdziwym światełkiem w tunelu okazało się dla mnie stwierdzenie o życiowej odwadze. Bardzo budujące! Aż chce się żyć, zmieniać i być szczęśliwym. Znów jestem Panią swego losu – o czym dość często zdarza mi się zapominać..;)
Podoba mi sie ta przypowiastka o ptaku. Doskonale obrazuje temat artykułu. W naszym życiu dokładnie tak jest – zasiedzimy sie i mamy wrażenie, ze nic lepszego nie moze nas spotkać. a tymczasem – warto się ruszyc z miejsca!
Boimy się wszelkich zmian w naszym życiu.Nie wiemy czy akurat ta zmiana nie okaże się „niewypałem”.A może też okazac się,że ta zmiana jest bardzo dobra.Nie dowiemy się tego dopóki czegoś nie zmienimy
Tak na dobrą sprawę myślenia nie da się zmienić nic na siłę. Ot tak z przymusu , komuś się podoba i już.Możemy zgadzać z się innymi osobami,że zgadzamy się, ale nasz tok myślenia będzie różny. Chciało by się zmienić tok myślenia, ale będzie zawsze małe ale….
Nie lubię zmian , choć czy chcę czy nie chcę godzę się z nimi.
Może gdybym zmieniła swoje myślenie , to „nowe „przychodziłoby mi łatwiej.
Nie tęskniłabym za starymo_O