sezon-na-meteopatie

Zmiany otaczającego świata wpływają na nas, nawet jeśli czasem nie do końca jesteśmy tego świadomi. Wiele mówi się o szkodliwym wpływie, jaki wywierają na nasze zdrowie przemiany cywilizacyjne, jednak często zapominamy, że również naturalny cykl pór roku może osłabiać lub wzmacniać organizm. Tymczasem zależność samopoczucia od pogody zauważyli już starożytni.

Meteopatia nigdy nie została oficjalnie uznana za chorobę, w związku z czym nie ma opracowanej dla niej ścieżki leczenia czy badań, które trzeba wykonać, aby dolegliwość stwierdzić. Ciężko zresztą mówić o konkretnych zmianach w organizmie, bo przecież, kiedy tylko pogoda się normuje, objawy ustępują.

O ile, gdy meteopatami są ludzie zdrowi, wrażliwość na zmiany atmosferyczne wiąże się jedynie z osłabieniem i niedogodnością przy codziennym funkcjonowaniu, o tyle w przypadku osób chorych przewlekle rzecz jest już poważniejsza. Wahania pogody mogą wszak zaostrzać stany chorobowe. Wyjątkowo niebezpieczne są wysokie temperatury, które powodują rozszerzenie się naczyń krwionośnych, skoki tętna, a także przyspieszony oddech. W wyniku tego dochodzi do zaburzeń rytmu serca, co zaostrza wszelkie schorzenia układu krążenia. Dlatego fale upałów to okres szczególnie niebezpieczny dla sercowców, którzy w tym czasie są znacznie bardziej zagrożeni możliwością zawału. Niestety, spadek temperatury również nie jest dobry dla tej grupy, bowiem powoduje wzrost lepkości krwi i zwężanie się naczyń krwionośnych, co sprzyja powstawaniu zakrzepów.

A. Złotkowska