najgorsze prezenty świąteczne

Na temat prezentów świątecznych krąży wiele przesądów. O zegarkach wręczonych drugiej połówce zwykło się mówić jak o przekleństwie, które służy ukochanemu do odliczania czasu do rozstania.  Noże z kolei słyną z przecinania bliskich relacji. Warto jednak pamiętać, iż mamy tutaj do czynienia raczej z zabobonami aniżeli nietrafionymi podarunkami. Przedstawiamy najgorsze pomysły na prezent świąteczny.

Najgorsze pomysły na prezent świąteczny – perfumy

Perfumy mogą być najlepszym lub najgorszym pomysłem na prezent świąteczny.  Aby właściwie ocenić tę propozycję, należy sobie szczerze odpowiedzieć na pytanie, czy znam dobrze gust osoby obdarowywanej. Jeśli odpowiedź na to pytanie brzmi: „tak”, nie ma problemu, podczas poszukiwań idealnego prezentu warto zahaczyć o perfumerię.  Gorzej, gdy tylko nam się wydaje, że znamy gust bliskiej nam osoby, której chcemy wręczyć pachnący upominek. Wiele z nas przynajmniej raz w życiu otrzymało perfumy, których nigdy nie użyło ze względu na nieadekwatną woń. Trudno wskazać jeden uniwersalny zapach, który można wręczać bez obaw. Nawet delikatne, świeże perfumy mogą okazać się niewypałem, jeśli wręczymy je osobie ekstrawaganckiej, która ceni sobie eksperymenty. Ponadto zakup perfum jest obarczony sporym ryzykiem, że wybierzemy kompozycję idealną dla siebie, a nie dla osoby obdarowywanej.  Jeśli wiesz, że twoja mama jest miłośniczką Eternity Calvina Kleina, możesz śmiało podarować jej flakonik z jej ulubioną kompozycją.  Natomiast jeśli dysponujesz ogólną wiedzą nt. preferencji szwagierki – lubi świeże wody toaletowe, lepiej zastanów się nad innym podarkiem.

Seksowna bielizna

Dopóki wręcza ją ukochany, który dobrze zna nasze wymiary i gust, nie ma problemu. Taki prezent może okazać się niezwykle udany i praktyczny.  Problem pojawia się jednak wówczas, gdy gwiazdor w osobie naszego teścia, szwagra itp. postanawia nam sprezentować seksowny stanik i figi. Taki upominek otrzymany z rąk osoby innej niż partner potrafi wprawić nas w ogromne zakłopotanie. Wiele kobiet widząc seksowny gorset w pudełku wręczonym przez dalekiego krewnego, zastanawia się, czy ów podarek ma jakiś podtekst.  Nawet mężowie mogą zaliczyć wtopę, prezentując swoim żonom bieliznę. Jeśli  będzie ona w niewłaściwym rozmiarze, należy liczyć się z wyrzutami. W zbyt małych majtkach kobieta może poczuć się grubo. Z kolei figi zsuwające się z pośladków mogą zostać uznane jako komunikat: „on widzi we mnie puszystą panią”.   Bielizna wyszczuplająca w roli prezentu? Tak, ale tylko wówczas gdy kobieta sama prosiła o jej zakup.

nietrafione prezenty

Chcesz zepsuć znajomość? Podaruj rzecz używaną

Wręczanie rzeczy używanej, czymkolwiek by ona nie była, jest w złym guście.  Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że osoba obdarowywana prędzej czy później pozna pochodzenie prezentu.  Wiele osób uważa, że jeśli dokładnie przetrze szmatką bibelot lub ujście peelingu, to nikt nie zorientuje się, że przedmiot nosi znamiona użytkowania. To ogromny błąd. Zdradzić nas mogą drobne szczegóły – zmiana opakowania, numer serii, informacja o edycji limitowanej, rysy, a nawet wspomnienia. Jeśli figurka, którą wręczasz ciotce, wcześniej stała na twojej komodzie, prawdopodobnie wyda się jej znajoma.  Jeśli nie stać cię na prezent, to postaw na taki upominek, który możesz przygotować we własnym domowym zaciszu.  Mogą nim być własnoręcznie upieczone ciastka, słoik przerobiony na wazon, butelka pomalowana specjalnymi farbami. Pamiętaj liczy się gest i intencje.

Dla kogo ten prezent?

Z pewnością znasz co najmniej jedną osobę, która wręczając innym upominki, myśli wyłącznie o sobie.  Teoretycznie jest to prezent, praktycznie służy on komuś innemu. Idealnym przykładem samolubnego prezentu jest wręczanie żonie opiekacza do chleba, chociaż wiemy, że nie przepada ona za grzankami. Mamy nadzieję, że w ten sposób upieczemy dwie pieczenie na jednym ogniu. Kupimy prezent pod choinkę i spełnimy swoje pragnienie. Żona nie będzie mogła narzekać, że o niej nie pamiętaliśmy, ale to my będziemy każdego poranka zajadać się grzankami.

Problematyczne kosmetyki

Teoretycznie kosmetyki są najlepszym możliwym prezentem. Nie ma chyba kobiety, która nie ucieszyłaby się z nowego tuszu czy podkładu. Problem pojawia się jednak wówczas, gdy swoje kroki w drogerii kierujemy ku niewłaściwym kategoriom produktów.  Mydło, pastę do zębów, dezodorant, odświeżające chusteczki do higieny intymnej to specyfiki, których zdecydowana większość ludzi nie chciałaby znaleźć pod choinką.  Zazwyczaj odbieramy je negatywnie – jako sugestię, że powinniśmy coś zrobić ze swoim wyglądem i higieną. Jeśli chcesz uniknąć konfliktów, postaw na gotowy zestaw kosmetyków.

Irmina Cieślik