Libido

Kocham partnera, ale nie mam ochoty na seks

kocham-partnera-ale-nie-mam-ochoty-na-seks

W pewnym wieku u obojga z partnerów spadek libido jest rzeczą zupełnie naturalną. Wynika to z naszej fizjologii, w tym głównie ze spadku hormonów płciowych odpowiedzialnych za podniecenie, ochotę na seks, zaspokojenie etc. Jeśli więc nie czujesz ochoty na seks, mimo niewątpliwego uczucia, jakim darzysz partnera jest to dla Ciebie przesłanka, by nie mieć poczucia winy i nie wyrzucać sobie tego.

To jaki kształt przybierze teraz Wasze życie seksualne będzie zależało tylko od was, ale i aż od was, ponieważ musicie wypracować to na drodze kompromisu. Wiemy przecież, że cały w tym ambaras, aby dwoje chciało naraz i ta zasada obowiązuje także i w tym wypadku.

Jeśli Twój partner reprezentuje tę samą postawę względem seksu co Ty, bo również jest w okresie swojego klimakterium to po szczerej rozmowie problem w zasadzie nie istnieje.

Kompromis

Może się jednak okazać, iż partner ma większą potrzebę seksualną i wówczas doradzać będę właśnie pójście na kompromis. W związku opartym na miłości bowiem to, co powinno mieć najwyższą wartość to dobrostan związku, tak by każdy czuł się szczęśliwy i dawał szczęście.

Ani więc Twój mąż nie ma prawa wykorzystywać Cię w żaden sposób w tym obszarze ani Ty nie musisz spełniać “obowiązków małżeńskich”, ani z drugiej strony nie powinniście zaprzestawać współżycia całkowicie, tylko dlatego, że nie masz na to ochoty.

Joanna P.

W pewnym wieku u obojga z partnerów spadek libido jest rzeczą zupełnie naturalną. Wynika to z naszej fizjologii, w tym głównie ze spadku hormonów płciowych odpowiedzialnych za podniecenie, ochotę na seks, zaspokojenie etc. Jeśli więc nie czujesz ochoty na seks, mimo niewątpliwego uczucia, jakim darzysz partnera jest to dla Ciebie przesłanka, by nie mieć poczucia winy i nie wyrzucać sobie tego.

Pary, które nie potrafią się porozumieć w sferze seksu, która jest niezwykle ważną składową naszego życia oddają się od siebie. Tymczasem podczas terapii małżeńskich często słyszy się, że problemem nie jest czyjś brak ochoty, lub czyjś silny popęd, ale właśnie niezdolność do mówienia o tym, do rozwiązania tego na drodze porozumienia, do zwykłego “umówienia” się jak sobie będziemy z tym radzić.

Potrafimy się dogadać w spawie wakacji, mimo, że niejednokrotnie mamy różne gusty, potrafimy dogadać się w sprawie wychowania dzieci, chociaż zdarza się, że mamy inne koncepcje i tak jak w wymienionych przypadkach musimy nauczyć się dogadywać w sprawach seksu.

Rozmowa

Przed rozmową z partnerem na ten temat sama przeanalizuj swoje odczucia. Czy problem braku ochoty tkwi w samym współżyciu, czy może w okolicznościach, w jakich do tego dochodzi? być może potrzebujesz innej scenerii? Być może Twój partner mógłby pomóc Ci, będąc bardziej czułym, wykazując się ciekawą inicjatywą?

Być może macie nieporozumienia w innych obszarach, które rzutują na tę sferę zniechęcając Cię? Być może problem nie leży w braku ochoty na seks, ale w braku akceptacji swojego ciała albo w dolegliwościach zdrowotnych? To tylko kilka z opcji, które trzeba przeanalizować przed podjęciem takiej rozmowy.

Joanna P.

W pewnym wieku u obojga z partnerów spadek libido jest rzeczą zupełnie naturalną. Wynika to z naszej fizjologii, w tym głównie ze spadku hormonów płciowych odpowiedzialnych za podniecenie, ochotę na seks, zaspokojenie etc. Jeśli więc nie czujesz ochoty na seks, mimo niewątpliwego uczucia, jakim darzysz partnera jest to dla Ciebie przesłanka, by nie mieć poczucia winy i nie wyrzucać sobie tego.

Nowo narodzona w łóżku?

W kolejnym etapie musisz zastanowić się, czy chciałabyś, aby Twoje libido było wyższe. Jeżeli tak jest można podjąć walkę z brakiem ochoty poprzez terapię hormonalną, ale także wspólne spotkania z terapeutą, który pomoże odkryć nową jakość życia seksualnego w waszym, konkretnym przypadku.

Jeśli natomiast nie chcesz nic z tym robić, to również musisz uczciwie poinformować o tym partnera. Dialog zawsze wstawia na próbę nasze stanowisko – możesz oczekiwać, że w takiej rozmowie dowiesz się również o fascynacjach, oczekiwaniach, zawodach i problemach Twojego partnera w tej właśnie sferze.

Dojście do porozumienia to takie spotkanie w pół drogi. Jeśli jesteście ze sobą od lat i nadal się kochacie to z pewnością poradzicie sobie także i w obecnej sytuacji. Ważne, abyś Ty chciała zrealizować nie tylko własne potrzeby i ustąpić trochę na rzecz męża i dać mu do zrozumienia, że na drodze do wspólnego dobra także oczekujesz, że on ustąpi trochę, mając na uwadze Twój dobrostan.

Joanna P.

Komentarze (9)

pati25

10 lat temu

Różne mogą być powody ochoty na seks.Powinnyśmy (i to najlepsze rozwiąznie) porozmawiać z partnerem.Wtedy
zrozumie ten brak chęci

Emilly27k

12 lat temu

Nuda jest najgorsza albo lenistwo.dlatego ja wczesnej z chłopakiem rozmawiam na tematu tabu aby nie było potem zaskoczenia,że coś nie wyszło po naszej wspólnej myśli.:)

karoligrz

12 lat temu

hmmm szczerze powiem, że niekiedy mam wielki problem żeby powiedzieć o co mi tak naprawdę chodzi, na co mam ochotę. oj musiałabym nad tym ostro popracować, bo ni ma nic gorszego niż nuda w łóżku

summer

12 lat temu

linet – chyba mam niż intelektualny, bo nie rozkminiam dalej o co Ci chodziło;) ale nie przejmuj się tym!;)

linet

12 lat temu

Summer, czy widziałaś i chwyciłaś moje wczorajsze klarowanie?:)

A co do Twojego pytania , jak mąż ma sobie poradzić?….
Jeśli oni wyjdą sobie naprzeciw i spotkają się w połowie drogi, to później pójdą juz razem w tę stronę, z której przyszedł on. Mogą też pójść w kierunku , z którego nadeszła ona i oba te warianty doprowadzą do jakiegoś kompromisu. Najgorsza byłaby wersja, gdy po spotkaniu mieliby się rozejść każde w swoją stronę:(

Emilly27k

12 lat temu

Powiem ze zaniepokoiło mnie to wyższe libido,aby było wyższe. Moje libido nie musi być wysokie. Wystarczy,że będę sobą i nie będę udawać jaka to ja nie jestem super partnerka.U mnie jest tak,że mówię chłopakowi o tym jak się czuję i nie ma problemu:)

linet

12 lat temu

Summer, moje tłumaczenie było przewrotne i odwrotne, stąd to ostatnie zdanie komentarza.
Słowa ”…żeby dwoje chciało naraz” funkcjonują w znaczeniu „gdyby chcieli, ale nie chcą” i wtedy oczywiście mają właściwy sens. A ja spróbowałam potraktować je w rozumieniu , że „tych dwoje chce naraz i to samo”. Wtedy naturalnie powiedzenie przestaje być logiczne i to właśnie wyjasniałam w poprzednim poście. Nie wiem, czy teraz dość jasno to tłumaczę.
Ale brawo za logikę:)

summer

12 lat temu

Linet – słonko, chyba jakieś słówko Ci umknęło, bo właśnie tak jest napisane w artykule, jak Ty piszesz, że być powinno 😉

Mnie troszkę niepokoi przesłanie tego artykułu. Niby nie jest wprost napisane, jak ten mąż ma sobie poradzić skoro żona nie interesuje się już (i nie chce interesować) seksem, a on – tak! Trochę mnie to smuci, gdy pomyślę, że u mnie tak miałoby być 🙁

linet

12 lat temu

A ja bym powiedziała, że ambaras jest nie wtedy, gdy dwoje chce naraz, tylko wtedy, gdy każde z nich chce kiedy indziej lub co innego. Bo cóż to za kłopot, gdy chcą naraz? Dopiero,gdy ich oczekiwania i potrzeby się rozmijają, powstaje problem , który wymaga trudnej sztuki kompromisu.
Chyba, że czegos tu nie rozumiem:)

Zostaw komentarz