gdy-widze-siebie-na-czarno

Kiedy widzimy siebie na czarno – to nasz obraz własnego Ja jest tak samo wypaczony, jak wówczas, gdy widzimy siebie wyłącznie w różowych barwach. Kolory są tutaj metaforą naszego sposobu interpretacji swojego obrazu.

Wyobraźmy sobie, że dwie osoby o identycznej osobowości, ilorazie inteligencji i sytuacji życiowej dostają się w dwa środowiska, z których jedno wzmacnia w pierwszej osobie poczucie kompetencji, zdolności i warunkuje osiągnięcie sukcesu, drugie zaś straszy, ostrzega, nakazuje, kontroluje i zaleca mierzyć nisko, żeby się “nie przeliczyć”.

Pierwsza osoba będzie bez leku mierzyć wysoko, nie będzie obawiała się próbowania, sięgania po swoje marzenia; podczas, gdy dla drugiej szczytem możliwości będzie utrzymanie status quo na własną drobna miarę, tak, by nie doznać zawodu. Dwie osoby, identyczne “na wejściu” będą się ogromnie różniły od siebie życiowo.

Czarnowidztwo jest jak kajdany, które pozwalamy na siebie założyć i z którymi decydujemy się chodzić do momentu, gdy zacznie nas być stać na powiedzenie – dosyć.

Nikt nie zna nas tak dobrze, jak my sami. Mamy dostęp do prawdziwych przyczyn naszych decyzji, uczuć, zachowań. Tylko my mamy prawo decydować o sobie i o tym, jak zaprezentujemy się innym ludziom i światu. Dlatego tak ważne jest, by podjąć dyskusje ze swoimi czarnymi myślami.

Joanna P.