Dlaczego alkohol rujnuje seks

Kobiety często sięgają po alkohol z jednego z trzech powodów, które omówimy poniżej. Tymczasem drinki wypite przed seksem przynoszą więcej złego niż dobrego. Panie często o tym zapominają, bo tak robią wszyscy, ich koleżanki, kuzynki i znajome z pracy. Coraz bardziej przyzwyczaiłyśmy się do picia na randkach i ostrego seksu tego samego wieczoru. Co z tego, że to nie jest do końca to, czego pragniemy? Dlaczego alkohol rujnuje seks?

Pijemy z powodu niskiej samooceny

Kobiety sięgają po alkohol przed seksem, bo nie wierzą w siebie. Mają milion zastrzeżeń do swojego wyglądu. Za małe piersi, obwisły brzuch, cellulit, obwisłe pośladki. Jakby tego było mało, boją się, że palną coś głupiego podczas seksu, wydadzą z siebie dziwny odgłos, nie będą umiały sobie poradzić w jakiejś pozycji i wyniknie z tego niezręczność.  Koniec końców panie sięgają po kieliszek, by pozbyć się zahamowań i o tym nie myśleć. Kobieta pewna siebie i swojej wartości, która czuje się seksownie w swoim ciele, nie musi wypić nawet kieliszka wina, by iść do łóżka z mężczyzną.

Seks nas krępuje, bo uprawiamy go z nieodpowiednią osobą

Tak, zamiast poświęcić czas na znalezienie mężczyzny do związku, którego dobrze poznamy, zaufamy mu i takiego, który rozbudzi w nas pożądanie, to zadowalamy się byle kim. Efekt, czujemy się skrępowane, zawstydzone, bo brakuje nam jakiejkolwiek więzi z tym mężczyzną. Nie wiemy, jak nas oceni i czy nie będzie w stosunku do nas chamski, złośliwie komentując nasze umiejętności łóżkowe.

Szukamy byle kogo na seks, po pijaku nawet brzydal jest seksowny

Często alkohol pomaga nam uporać się z sytuacją, gdy na horyzoncie nie ma nikogo ciekawego. Kilka drinków znieczula i osłabia zmysły, przez co nawet brzydal wydaje się przystojniakiem, z którym można pójść do łóżka. Próbujemy oszukać w ten sposób swój mózg, który nie odczuwa pociągu fizycznego do mężczyzny, który nie jest w naszym typie.

Słabe nawilżenie pochwy

Picie alkoholu podczas seksu przekłada się na kiepskie nawilżenie pochwy, a problemy z lubrykacją prowadzą do otarć podczas seksu i sprawiają, że nie czerpiemy z niego należytej przyjemności. Aby uzyskać orgazm, nasz organizm musi wyprodukować dostateczną ilość wydzieliny pochwowej. Bez niej bowiem seks jest bardziej bolesny aniżeli przyjemny.

Niezdolność do orgazmu

Alkohol osłabia zmysły oraz przewodnictwo nerwowe, przez co dotyk i seks nie dostarczają nam należytej przyjemności. Jeśli chcesz przeżyć rozkosz, musisz się podniecić, aby to mogło zajść, powinnaś z kolei być trzeźwa i wrażliwa na cały wachlarz bodźców.

Brak więzi z partnerem

Seks po alkoholu uniemożliwia zbudowanie więzi z partnerem, nie patrzysz mu w oczy, niewiele pamiętasz ze zbliżenia. Seks bez znieczulaczy jest dużo lepszy, bo możesz budować intymność z facetem, z którym się spotykasz.

Otarcia z powodu braku podniecenia

Po seksie po alkoholu często pozostają nam różnego rodzaju pamiątki. Siniaki na ciele, bolesne otarcia pochwy etc. To nic miłego, gdy jesteś pijana, w ogóle nie odczuwasz bólu, alkohol przesuwa twoje granice, co nie oznacza, że nie uszkadzasz sobie ciała.

Ryzykowne zachowania seksualne

Po alkoholu jesteśmy bardziej otwarte na eksperymenty, w tym ryzykowne zachowania seksualne. Chętniej zgadzamy się na seks bez prezerwatywy, co może skutkować zakażeniem wirusem HIV, HCV, HBV, HPV, kiłą, rzeżączką, chlamydią etc. Ponadto możemy wyrazić zgodę na anal i BDSM, rzeczy, na które na trzeźwo nigdy byśmy nie przystały.

Seks z byle kim

W przypadku seksu po alkoholu często uprawiamy seks z byle kim, mężczyzną, który akurat się napatoczy. Nie masz żadnej gwarancji, że jest on normalny i zdrowy. Może zarazić cię wieloma chorobami, zgwałcić, a nawet zabić. Dlatego miej się na baczności.