Rozpoznaj chorobę Zdrowie
Zastrzał a obniżona odporność

Zastrzał jest rodzajem ropowicy i najczęściej dotyczy zakażenia opuszki palca. Przyczyną powstania zastrzału może być nawet małe ukłucie bądź obtarcie.W stanie obniżonej odporności, także w menopauzie o wiele częściej dochodzi do tego rodzaju ropnych zakażeń.
Choć zastrzał może wydawać się czymś niegroźnym to jednak zdarzało się, że nieleczony zastrzał rozszerzył się na całą dłoń (rzadziej stopię) a następnie na mięsień ręki i całą kość. Tak więc z zastrzału ścięgnistego może zrobić się czyrak, inaczej zwany zastrzałem kostnym i doprowadzić nawet do zapalenia szpiku. Zatem nie wolno bagatelizować nawet małych ropnych stanów zapalnych wokół paznokcia.
Objawy i rozpoznanie zastrzału
Ropne zapalenie najczęściej toczy się na zewnętrznej powierzchni dłoni. Zakażenie jakim jest zastrzał jest w stanie posuwać się dość szybko i rozszerzać na coraz to większe ścięgna, stawy i kości. Zastrzał, podobnie jak czyrak może z czasem upośledzić funkcje ruchowe opanowanej kończyny uszkadzając wiązania nerwowo-mięśniowe, a także powłokę skórną. Podstawowym objawem początkowego zastrzału jest wydzielanie się ropy na powierzchnię skóry w okolicy paznokcia. Stan zapalny poszerza się z każdym dniem a towarzyszy mu często dotkliwy pulsujący ból podobny do tego, kiedy dochodzi do nieprzytrzaśnięcia sobie paznokcia drzwiami.
Zastrzał ścięgnisty i zastrzał kostny
W początkowej fazie zapalenia ropnego możemy mieć do czynienia najwyżej z zastrzałem ścięgnistym, który powstaje zwykle na skutek ukłucia. Wydzielanie się ropy na powierzchnię skóry, pulsujący ból, zaczerwienienie oraz narastający ból przy poruszaniu dotkniętym zastrzałem palcem to podstawowe objawy fazy początkowej. Choć jest to faza początkowa, to może już w niej dojść do poważnego zapalenia stawów i upośledzenia ich funkcji ruchowych kończyny, dlatego należy bezzwłocznie udać się do lekarza, który zleci leczenie antybiotykowe lub nawet chirurgiczne.
Kiedy mamy do czynienia z zastrzałem kostnym jego początek zazwyczaj jest w zapaleniu ostatniego palca dłoni i rozszerza się na całe śródręcze. Tutaj również konieczna jest interwencja lekarza i zastosowanie antybiotyków, niekiedy także unieruchomienia kończyny i interwencji chirurgicznej.
W obu przypadkach zastrzału należy uważać by ropa wydzielająca się na powierzchni skóry nie przedostała się nam do żywności, gdyż jej spożycie może uszkodzić błonę śluzową żołądka, a czasami nawet doprowadzić do jego zapalenia, gdyż w ropie mogą być obecne bakterie Staphylococcus aureus. Rzadziej w ropie z zastrzału znajduje się bakteria obecna podczas opryszczki wargowej – Herpes simplex.
ALNG
« Antydepresanty a uderzenia gorąca
pati25
12 lat temu
Słowo „zastrzał” słyszałam wiele razy.To okropne miec coś takiego.Ja na szczęście nie miałm zastrzału.To chyba musi bolec
basia4ab
12 lat temu
Witam serdecznie. Mój mąż miał zastrzał opuszki palca.Doświadczył sam na własnej skórze, jaki jest przy tym ból.Palec rozbolał go , a nic nie wskazywało że coś się złego z nim dzieje.Ból się nasilał z każdą minutą.Gdy był już tak silny nie do wytrzymania, udałam się z mężem do szpitala w nocy.Lekarz obejrzał palec i też nic nie widział.Po dotknięciu palca mąż aż ukląkł z bólu,dostał leki i pojechaliśmy do domu.Całą noc ból był tak silny palca, że rano udałam się ponownie do szpitala.Palec był cały rozogniony,lekarz zrobił nacięcie założył sączek i dostał leki.Leczenie trwało bardzo długo, paznokieć został zerwany. I już wiem na czym polega zastrzał.Artykuł jest bardzo dobry, warty przeczytania i zapoznania się z objawami tej choroby.
tereska56
12 lat temu
Okropne! Pamiętam, jak w dzieciństwie babcia straszyła mnie zastrzałem, bardzo się tego bałam. Teraz też widzę, ze to poważna sprawa.
linet
12 lat temu
Pojęcie „zastrzału” znam od swojej babci, która miała niezawodny sposób, żeby do niego nie dopuścić.
Palec ukłuty igłą, kolcem czy drzazgą zawsze na moment zanurzała we wrzątku, takie 2-3 szybkie zetknięcia z gorącą wodą. Po takiej prewencji, za chwilę nie pamiętało się ,że było jakieś ukłucie.
Robię tak do dziś.
manna
12 lat temu
Mój teść miał zastrzał… Nic tego nie zapowiadało. Po prostu pewnego dnia ukuła go meszka. I to wystarczyło… Na początku myśleliśmy, że opuchnięcie to wyniki alergii. Nikt nie spodziewał się, że „ugryzienie” meszki da taki okropny rezultat. Opisałabym wam to szczegółowo, ale lepiej będzie jak oszczędzę wam takiego opisu. Jedno jest pewne: zastrzał do przyjemnych rzeczy nie należy.
issis
12 lat temu
Nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Coraz bardziej doceniam ten portal. Pozdrowienia dla redakcji 🙂