-tam-gdzie-konczy-sie-droga-zaczyna-sie-przygoda-rozmowa-z-piotrem-szyszko

Piotra Szyszko, znany w środowisku jako „Żółty”, od lat podróżuje po całym świecie. Zdobywa szczyty gór, zmaga się z piaskiem Sahary, a nade wszystko kocha przygodę, jaką niewątpliwie jest off road.

Taki wyjazd to wspaniała okazja do tego, by ruszyć kości i przypomnieć sobie lata młodości: harcerstwo, biwakowanie, przybywanie sam na sam z otaczającą nas naturą. To niesamowite przeżycie dostarczające nam mnóstwa przeróżnych emocji. Problemy dnia codziennego przestają istnieć w chwili, w której wsiadasz do samochodu i odjeżdżasz. Zupełna beztroska, na którą nie mogłaś sobie do teraz pozwolić. Czujesz pełną wolność! Robisz tylko to, co chcesz i na co masz ochotę. Nie jesteś niczym ograniczona. Masz pełną władzę nad sobą i swoim czasem.

R.: To brzmi wspaniale! A jak wygląda taki wyjazd organizacyjnie? Jak się do niego przygotować?

P.Sz.: Wszystko oczywiście zależy gdzie i na jak długo się wyjeżdża. To, jak będzie wyglądała impreza, zależy głównie od ich uczestników i od tego, czego chcą. Jeśli chodzi o przygotowanie, to podstawą jest podstawowy sprzęt do pieszych przechadzek górskich.

R: Czyli można Cię nazwać po części dżinnem z lampy, który spełnia życzenia?

P.Sz.: (śmiech) Tak, można mnie tak nazwać. Jeśli chcesz się umazać w błocie i sprawdzić się w naprawdę ekstremalnych warunkach, nie ma problemu. Masz ochotę na coś delikatniejszego, też nie ma problemu. Innymi słowy – mówisz i masz!

R: Gdzie najczęściej wyjeżdżacie?

P.Sz.: *Kiedyś, jeszcze 10 lat temu, można było swobodnie wybrać się w Bieszczady. Teraz nie są już one takie dzikie. Poza tym prawo dotyczące ochrony przyrody jest bardziej restrykcyjne.
Na chwilę obecną wyjeżdżamy do Tunezji, Rumunii, Albanii, Bułgarii, Rosji oraz na Ukrainę.

R: Jakie są koszty takiego wyjazdu?

P.Sz.: W zależności od miejsca docelowego i okresu na jaki wyjeżdżamy, wahają się w okolicach 1000zł.

R: Jakie są plusy takiego wyjazdu dla dojrzałych pań?

P.Sz.: Przede wszystkim obcowanie z naturą. Wyobraź sobie: jedziesz samochodem w miejscach, gdzie jeszcze nikt inny nie był. Widzisz szczyty gór, natura jest wszędzie, gdzie nie spojrzysz. Zostawiasz balast codzienności daleko w tyle. Jesteś zmęczona – rozkładamy namioty w urokliwym miejscu, rozpalamy ognisko i jemy. To takie proste. Poza tym kiedy miałaś okazję wziąć prysznic pod wodospadem? Czy wykąpać się w górskim strumyku? Tutaj jest to możliwe. Takie rzeczy zapamiętuje się do końca życia i zawsze się do nich powraca. Wskakujesz w inny wymiar, w którym normy wyznaczają tylko natura, a Ty poznajesz swoje możliwości. Cudowne jest poczucie, że to, co nieosiągalne na co dzień, tu staje się codziennością.

Maria S