suszone-sliwki-jak-promienie-slonca

Doskwiera Ci brak promieni słonecznych zimą? – sięgnij po suszone śliwki.

 

Naukowcy z Tufts University w Bostonie odkryli, że suszone śliwki mają dwukrotnie większą moc niszczącą wolne rodniki niż na przykład jagody czy rodzynki. Z wynikiem 8059 jednostek ORAC (Oxygen Radical Absorbency Capacity) na 100 gram plasują się na pierwszej pozycji na liście owoców o właściwościach antyoksydacyjnych. Antyoksydanty to związki chroniące komórki przed zniszczeniem na skutek wolnych rodników, palenia, zanieczyszczenia i promieniowania UV.

Dla porównania, pomarańcze uplasowały się z wynikiem 2100, a banany zaledwie 795 jednostek ORAC. Suszone śliwki zawdzięczają swoje właściwości antyoksydacyjne głównie wysokiemu stężeniu kwasu hydroksycynamonowego. W skład kwasu hydroksycynamonowego wchodzą kwasy: neochlorogenowy i chlorogenowy, które są bardzo efektywne w wyłapywaniu wolnych rodników. Obok kwasu hydroksycynamonowego suszone śliwki bogate są w antocyjany, pigmenty flawonoidów o silnych właściwościach antyoksydacyjnych.

Suszone na słońcu

Coraz więcej przemawia za tym, że słusznie umieszcza się suszone śliwki na światowej liście najzdrowszych owoców. Stanowią doskonałą przekąska na zimowe wieczory. Idealne jako substytut słodyczy. Dobrze jest je mieć pod ręką, żeby w chwili słabości nie sięgnąć po batonik. Pamiętajmy jednak by sięgać po owoce suszone na słońcu, pochodzące z upraw ekologicznych, szczególnie wtedy kiedy nasze żołądki wrażliwe są na siarczany!

Bionica.pl