Dbaj o twarz Uroda

Makijaż – druga skóra

makijaz-druga-skora

Większość kobiet traktuje makijaż bardzo poważnie i nie wyobraża sobie wyjść z domu bez niego. Dlaczego makijaż to tak ważna część kobiecego stylu? Dlaczego boimy się pokazać bez niego mężczyznom?

Co ukrywamy pod makijażem?

Aż 80% kobiet nie pokazuje się swoim partnerom bez makijażu przynajmniej przez pierwszy miesiąc związku. Według przeprowadzonego badania nawet 70% ankietowanych kobiet potrafi nie zmywać makijażu przed snem, byle tylko mężczyzna nie zobaczył ich bez make-upu. 1/5 kobiet poprawia makijaż w trakcie gry wstępnej, wymykając się do łazienki.

Niektóre z ankietowanych pań wstają przed świtem, by zmyć stary makijaż i nałożyć świeży. Make-up jest dla wielu kobiet ważniejszy niż śniadanie, łóżkowe igraszki czy zdrowy sen. Bez niego czują się niekomfortowo. Boją się rozczarowania partnera, tracą pewność siebie. Makijaż staje się nie tyle “drugą skórą” ile “pierwszą”, bez której nie chcemy pokazywać się światu – ani obcym, ani bliskim osobom.

Co nam daje makijaż?

Makijaż to pewnego rodzaju maska. Nie tylko pozwala ukryć różnego rodzaju niedoskonałości, ale przede wszystkim daje możliwość stać się tym, kim chcemy. Kreuje pewnego rodzaju wizerunek, pozwala lepiej się zaprezentować i wyeksponować wybrane cechy. Kobiety czują się w makijażu lepiej. Pomalowana twarz dodaje nam pewności siebie i wiary we własne możliwości oraz oczywiście uroku osobistego. Odbiór społeczny pomalowanych kobiet również jest znacznie lepszy. Według ankietowanych kobiety w makijażu wyglądają nie tylko estetyczniej, ale też zdrowiej, są bardziej pewne siebie i odniosły zawodowy sukces.

M. Witczak

Większość kobiet traktuje makijaż bardzo poważnie i nie wyobraża sobie wyjść z domu bez niego. Dlaczego makijaż to tak ważna część kobiecego stylu? Dlaczego boimy się pokazać bez niego mężczyznom?

Po co się malujemy?

Makijaż to nie wymysł naszych czasów, tylko rytuał znany od wielu tysiącleci. Kobiety w starożytności dokonywały podobnych zabiegów, aby podkreślić cechy swojej urody. Tak samo postępują współczesne kobiety. Skąd w nas skłonność do przyciemniania oczu, różowienia policzków i czerwienienia ust? To powszechne symbole młodości, kobiecości, płodności i seksualności.

Malując się chcemy podkreślić, że cały czas jesteśmy młode, piękne, a dzięki temu bardziej zadowolone z życia. Kobiety o większej pewności siebie łatwiej nawiązują kontakty, lepiej dogadują się z ludźmi, mają więcej sukcesów zawodowych i prywatnych. Jeśli to wszystko sprawa dobrego makijażu – trudno odmówić mu wielu zasług.

Badania pokazują jednak, że większość mężczyzn uważa, że ich partnerki wyglądają zdecydowanie lepiej bez makijażu. Jeden na pięciu panów twierdzi, że jego partnerka maluje się zbyt mocno, a co dziesiąty deklaruje, że nie chce, aby jego partnerka w ogóle się malowała. Czy tak naprawdę malujemy się dla partnerów, czy dla własnego poczucia zadowolenia?

M. Witczak

Komentarze (6)

pati25

10 lat temu

Trudno poiwiedzieć kiedy zaczęłam się malować.Było to raczej stopniowo.W czasie szkoły licealnej podkreślałam trochę oko.Po zaczęłam używać cieni,tuszu i podkładu.Teraz stosuję lekki podkład dla ukrycia niedoskonałości (przebarwienia) i błyszczyk.Mój makijaż jest deliktny

Emilly27k

10 lat temu

Dla mnie czy się maluje czy nie wyglądam jak na prawie
30 latkę ponoć sympatycznie i twarzowo. Nie zawsze wykonuje makijaż , gdyż uważam ,że jak pokremuję twarz to wyglądam kobieco.

filodendron

10 lat temu

Ja juz od czasów liceum stosowalam delikatny makijaz i tak mi zostalo. Zdecydowanie pewniej czuje sie umalowana.A malujemy sie nie dla mezczyzn lecz dla siebie i innych kobiet.
A kobietom ,które nie musza podkreslac sobie ust i brwi -zazdroszcze naturalnej urody .:)

Mindi

10 lat temu

Mój makijaż jest raczej okazjonalny. Nie maluję się na co dzień ale gdy mam jakieś wyjście to lubię zrobić lekki makijaż aby zakryć niedoskonałości mojej skóry. Gdy zatuszuję głębokie cienie pod oczami i plamy po stosowaniu leków hormonalnych oraz podkreślę niewidoczne usta to czuję się lepiej i pewniej między ludźmi 🙂

drobina

10 lat temu

Chyba nie powinnam wypowiadać się na temat makijażu, bo.. nie maluję się od lat. W wieku 19-20-tu lat, może kilkanaście razy zrobiłam sobie makijaż, ale to mi nie odpowiadało – tak po prostu! 😛 Często podziwiam jednak kobiety, które potrafią się pięknie malować.
Raz na kilka lat zdarza mi się pomalować:P Nie sądzę, żeby brak makijażu pozbawiał mnie pewności siebie, albo „utrudniał ” kontakty z ludźmi:-d. Widocznie mam taki styl, że się nie maluję. :-X:-X

mejgosia

10 lat temu

Ja zaczęłam używać fluidu w wieku 15 lat , bo nie mogłam patrzeć na swoje piegi na nosku! Dostawałam szału jak słyszałam opinie że piegi są piękne! Z czasem jednak piegi zanikły a fluid został, bo pojawiły się inne niedoskonałości cery! Ale od jakiegoś czasu już nie używam nic, bo niestety moje objawy meno mi na to nie pozwalają. Gdy mam wybuch to moja twarz jest cała mokra i nawet super podkład (Heleny Rubinstein) nie daje rady i spływa! Obecnie używam delikatnej kreski by podkreślić małe oczy, no i pomadki, by powiększyć zanikające usta! Ale jeśli muszę szybko wyjść to i tak nie widać różnicy , więc coraz częściej ,,zapominam ” o makijażu!
Doprowadzają mnie do szału dziewczyny, które mijam na ulicy i mają na twarzy te sztuczne maski! Brwi wyrysowane, usta pernamentne, itd! A najładniejsza jest taka surowa młoda twarzyczka! No ale żeby to zrozumieć, trzeba przeżyć te kilkanaście lat! 🙁

Zostaw komentarz