koszty-pomagania-innym

Dobrze jest sobie pomagać – to niekwestionowana prawda. Społeczeństwo złożone z samych tylko egoistów nie może dobrze funkcjonować, rozwijać się, uczyć. Jednak czasami pomagając innym, wcale nie czujemy się dobrze. Dlaczego tak się dzieje?

Kiedy pomagamy komuś, podświadomie oczekujemy korzyści – niestety, brzmi to niezbyt altruistycznie, ale tak właśnie jest. Nie oznacza to, że nasze intencje są nieczyste! Możemy po prostu oczekiwać zwykłej wdzięczności, uśmiechu, podziękowań. Liczymy na to, że będziemy odczuwać radość, kiedy komuś pomożemy – a nie przytłaczająca samotność.

Jeśli nie otrzymujemy „zapłaty” za nasze starania, pojawia się frustracja, zniechęcenie, smutek. Odczuwają go na przykład pielęgniarki, które mają do czynienia z nieprzyjemnymi pacjentami, nauczyciele, sprzedawcy – jest to wypalenie zawodowe. Jednak i my możemy się wypalić, pomagając innym.

Reguła wzajemności

Podstawową, fundamentalną zasadą społeczną, jest reguła wzajemności. Mamy ją głęboko zakodowaną, gdyż dzięki niej możliwe było nasze przetrwanie – poza tym, ludzie z reguły chcą być uczciwi. Jeśli ktoś da nam prezent, czujemy potrzebę, by odwzajemnić przyjemność. Podobnie jest z pomaganiem.

Jeśli komuś pomogę, on odczuwa wdzięczność, chce w jakiś sposób wynagrodzić mi moje działanie. Jeśli mu to uniemożliwię, będzie się czuł źle. Powstanie potrzeba, żeby w jakiś sposób pozbyć się tego pragnienia, napięcia. Osoba, której pomagaliśmy, może po prostu stwierdzić, że jej się ta pomoc należała, albo zlekceważyć nasze starania.

Joanna Pastuszka-Roczek