kosmetyki-naturalne

Moda na zdrowe i ekologiczne pożywienie przywędrowała do nas już w latach dziewięćdziesiątych. Trend „powrotu do korzeni”, czyli sięgania po naturalne składniki można zauważyć również w kosmetyce.

Coraz więcej firm wprowadza na rynek kosmetyki organiczne. Czym różnią się one od tradycyjnych kosmetyków zakupionych w drogerii czy od dermokosmetyków z apteki? Otóż po pierwsze pozyskiwane składniki są pochodzenia naturalnego; są to produkty roślinne, zwierzęce lub mineralne.

Ich przetwarzanie odbywa się w sposób fizyczny (przez wyciskanie, destylację, ekstrakcję z użyciem wody lub alkoholu, a także mrożenie i suszenie), mikrobiologiczny oraz enzymatyczny. Tanie i łatwe w pozyskaniu i obróbce oleje syntetyczne pochodzące z ropy naftowej, które znajdziemy w konwencjonalnych kosmetykach, zostały zastąpione tutaj olejami roślinnymi, najczęściej z upraw ekologicznych, nierafinowanymi i tłoczonymi na zimno. Ich zaletą jest dobra wchłanialność i przyswajalność, gdyż ich skład podobny jest do tłuszczy występujących w skórze ludzkiej.

Wszystkie kosmetyki zawierają w sobie wodę, która może być połączona ze wspomnianymi wcześniej olejami tylko w obecności emulgatorów. Używane w tradycyjnych kosmetykach emulgatory (PEG– Polyethylene Glycol) rozpulchniają skórę i sprawiają, że chłonie ona wszystkie substancje, z którymi się zetknie, również te szkodliwe. W kosmetykach naturalnych stosuje się emulgatory roślinne, które nie mają takich skutków ubocznych. W przypadku kosmetyków służących do higieny, jak mydła, żele pod prysznic czy szampony, syntetyczne detergenty myjące zostały zastąpione naturalnym składnikami opartymi na oleju kokosowym i cukrze. Elementami, które wydłużają termin przydatności do użycia są konserwanty. Jeżeli przeczytasz etykietę pierwszego lepszego kremu z drogerii na pewno znajdziesz tam jedną z podanych tu nazw: Methylparaben, Buthylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Sodium Benzoate, Benzoic Acid, Triclosan, Cetrimoniumbrombide, Potassium Sorbate. Takiej chemii nie znajdziesz w kosmetykach naturalnych, które konserwowane są przez odpowiednią selekcję surowców, niewielką ilość alkoholu oraz specjalne przygotowanie.

Jeżeli omawiane przez nas kosmetyki kojarzą się wam z ciężkimi, klejącymi pastami jesteście w grubym błędzie. Dzisiejsze kosmetyki naturalne to wysokiej jakości, lekkie i dobrze wchłaniające się kremy, toniki i żele w ekologicznych i wyjątkowo estetycznych opakowaniach Nowością jest użycie w nich innowacyjnych liposomów roślinnych, które mają zdolność do przenoszenia składników aktywnych w głębokie warstwy skóry. Substancje pochodzące z naturalnych źródeł działają skuteczniej niż sztuczne surowce, które odżywiają naskórek powierzchniowo i tymczasowo.

Jeżeli ciągle wahasz się czy wypróbować kosmetyki naturalne, być może przekonają Cię do tego względy ekonomiczne. W porównaniu z dermo kosmetykami cena biokosmetyków jest o wiele niższa. Poza tym możliwości wyboru są zachęcające: cały wachlarz ziołowych, leśnych i owocowych żeli pod prysznic, balsamów do ciała, soli i olejków do kąpieli, olejków do pielęgnacji, peelingów, kosmetyków do pielęgnacji włosów, a nawet kosmetyki kolorowe, linia dla naszych mężczyzn i dzieci. Polecanych przez nas produktów szukaj w Internecie pod hasłem kosmetyki naturalne, a także w aptekach i niektórych sklepach ze zdrową żywnością. Dokonując zakupu kosmetyków organicznych przyjrzyj się dokładnie ich etykietom. Czasami użycie jednego składnika naturalnego np. naturalnego olejku eterycznego, popycha producenta do zamieszczenia informacji . Prawdziwe kosmetyki, które zasługują na miano naturalnych opatrzone są certyfikatem z logiem europejskich organizacji standaryzujących Ecocert lub BDIH Kontrollierte Natur-Kosmetik.

Po bliższym przyjrzeniu się składnikom kosmetyku okazuje się, że owszem, część składników pochodzi z natury, ale stanowią one jedynie niewielki procent składu całego kosmetyku. Naturalność jest tu używana jako doskonałe przesłanie marketingowe, które przekonuje nas, że dobrze robimy sobie i skórze wybierając te produkty.

Wielu powie, że niekorzystne działanie syntetycznych składników kosmetycznych nie zostało nigdy udowodnione. To prawda, nikt nie zbadał jeszcze korelacji między stosowaniem kosmetyków a np. rakiem skóry. Ale tak na zdrowy rozum, czy nie lepiej stosować na skórę to, czego nie balibyśmy się również zjeść? To przecież i tak trafia do naszego organizmu, tyle, że inną drogą – przez skórę.

Anna J