Jakie kolory do Ciebie pasują?

Ja jestem wiosna, te proponowane kolory pasują dla mnie. Aczkolwiek ja lubię poeksperymentować:-X:-X:-X

Zdecydowanie jestem lato.Mam jasną karnację,zielone oczy w brązowe kropki i bardzo lubię pastele,choć na co dzień noszę się bardzo stonowanie.A „firmowe”ubrania mam niestety w nie swoich kolorach:czarny i szary.Nigdy nie zastanawiałam się nad dopasowaniem kolorów do swojego typu,więc nie miałam problemu z kolorami”firmówek”. Jednak w lecie zdecydowanie preferuję beż i biel i staram się tego trzymać.

No mój typ to lato lecz jakos kolory niezbyt do mnie pasują , przynajmniej wiem cos więcej o sobie i moge troche poeksperymentować:)))

Mój typ to zdecydowanie lato! Uwielbiam pastelowe i delikatne odcienie kolorów, pomarańcz i żółty to kolory, w których wyglądam okropnie.

Chyba jesień… Zgadzam się z summer – przydałoby się trochę więcej informacji. Może też zdjęcia do każdego z opisu ? 🙂 Mam jasną cerę, opala mnie na czerwono- dopiero później łapię brąz, ciemne oczy i niby jesień, ale lato też pasuje. Niebieskiego rzeczywiście unikam a w czerni mi dobrze. Czy komuś w ogóle może być źle w czerni? ;>

A ze mnie jest pani lato 😉 Z kolorami w mojej garderobie bywa różnie, bo czasem na wyprzedaży trafię na coś fajnego i wtedy kolor schodzi na drugi plan, bo głównie liczy się cena, fason i to jak w czymś wyglądam. Ale w mojej szafie i tak jest tęczowo, szczególnie latem. Najmniej mam zieleni.

No ja też lato albo zima bo tak sama nie potrafię określić i to i to pasuje, w sumie to jak przymierzam dany kolor to od razu widać, kiedyś wydawało mi się że żółty nie dla mnie ale jak przymierzyłam bluzkę było super i kupiłam

A mojej kobiecie pasują wszystkie kolory, choć najbardziej sama lubi różne odcienie fioletu. Myślę, że każdy indywidualnie wybiera jaki kolor pasuje i to kwestia przyzwyczajenia. 🙂

Wychodzi na to, że jestem jesienią, ale tak naprawdę to idę do sklepu, przymierzam to co mi się podoba i oceniam, czy mi w tym dobrze, czy nie. Tak to działa.

Brysia – dla Ciebie żółty też może być odpowiedni, tylko w takiej zimnej tonacji, tzn. neonowy żółty, albo intensywnie cytrynowy inaczej mówiąc. Podobnie pomarańcz. Sama przyznasz, że czerwień też nie każda Ci pasuje, np. taka ceglasta czy „pomidorowa”?

Ja wyglądam na chorą w bieli;) a w pastelach jest niewiele lepiej!;)

Ja jestem zimą, ciemne włosy i uwielbiam. Uwielbiam kolor czerwony, zestawienia bieli i czerni..
W zółty mi nie pasuje w ubraniach w tym kolorze wygladam tak jak bym była chora.

Ja już dawno ustaliłam, że mój typ urody to lato. Zgodzę się z summer, ze artykuł powinien być bardziej rozbudowany, ponieważ informacje na temat poszczególnych pór roku są niewystarczające. Z tego co wiem to lato powinno unikać również bieli; natomiast złamana biel, beże i szarości, jak najbardziej pasują do tego typu urody.

A ja jestem jesienią:)

Ja również zdaję się na swój gust i wyczucie stylu, ale takie ciekawostki z branży modowej są jak najbardziej wskazane:) Według charakterystyki na pory roku jestem letnią kobietą:)

A ja nie sugeruję się przynależnością do takiego czy innego typu kolorystycznego, tylko własnym samopoczuciem w wybranym kolorze. Moim kryterium jest to, jak się w nim czuję i czy podobam się sobie. Jeśli tak, to noszę. Większą wagę przywiązuję do fasonu.

Tego mi trzeba było 🙂 Zazwyczaj robiąc zakupy patrzę na krój, a dopiero później na kolor. Teraz jestem uzbrojona w dodatkową wiedzę. Bardzo dziękuję. Przydałoby się teraz spożytkować tą nowe nabytą wiedzę 😀

Oprócz koloru skóry i oczu w ustalaniu typu kolorystycznego duże znaczenie ma też kolor włosów.

Chyba jesień…. ale nie jestem pewna. Potrzebowałabym chyba jakiejś porady specjalistki od wizażu 🙂

Według tego artykułu nnależę do typu kolorystycznego lata.I nawet zgadzają się kolory,które lubię i w których dobrze się czuję.Lubię i noszę fiolet ale on już nie jest do typu lata.Więc ten artykuł chyba nie jest dokładny

Oj! Oj! Tak wiele sobie obiecywałam po tym artykule – a tu proszę: dowiaduję się, że lato (zimny typ kolorystyczny!) ma cerę w ciepłym, beżowym kolorze! Całość potraktowana bardzo pobieżnie i wyrywkowo:(, na pewno wg. tego artykułu nie należy próbować określić swojego typu kolorystycznego! Lepiej byłoby chyba poświęcić każdemu typowi oddzielny artykuł.
I czy fiolet nadaje się dla wiosny? Chyba, że jakiś ciepły? Hmm….