Antykoncepcja Zdrowie

Historia antykoncepcji

historia-antykoncepcji

Antykoncepcja pojawiła się tak szybko, jak tylko gatunek ludzki zorientował się, że wynikiem stosunku seksualnego jest ciąża.

Wydaje się, że pragnienie wolności seksualnej towarzyszyło niewiastom od bardzo dawna, kobiety z różnych warstw społecznych szukały sposobów na czerpanie radości ze zbliżenia bez lęku przed niechcianym potomstwem. Jak na ironię losu (biorąc pod uwagę stosunek chrześcijan do antykoncepcji) jedna z pierwszych wzmianek o próbie uniknięcia ciąży pochodzi z Biblii. Stosunek przerywany jest wspomniany w Starym Testamencie, w historii Judasa i Tamar (Rz 38, BG).

Starożytność i Średniowiecze

Początkowe metody zapobiegania ciąży opierały się na pewnych rytuałach, poradach znachorek i szamanów. Wykorzystywano także całe spektrum naturalnie dostępnych substancji takich jak nalewki z sylfi, bylicy, polnej mięty, piołunu, mirry, ruty, wierzby, jałowca lub dziwacznych, a nawet obrzydliwych mieszanek na przykład globulek z kału aligatora, myszy lub słonia. Skuteczność tych preparatów opierała się głównie na tworzeniu w pochwie niesprzyjającego zapłodnieniu środowiska alkaicznego.

Istniała również antykoncepcja dla mężczyzn: dzisiejsze odpowiedniki prezerwatyw tworzono z zaskakująco rozmaitych materiałów: jelit i pęcherzy zwierzęcych, skóry węzy, skorupy żółwi, rogów, lnu etc.

Sposobem na ograniczenie liczby potomstwa była także aborcja, poronienia wywoływano naparami z ziół, w sposób mechaniczny lub specjalnym masażem.

XIX wiek

XIX wiek przyniósł rewolucje industrialną, życie ludzi diametralnie się zmieniło. Niestety, jeśli chodzi o postęp w metodach antykoncepcji w wieku XIX nastąpił pewien zastój, a nawet regres. Na przykład w 1873 roku w Stanach Zjednoczonych pewien komiwojażer Anthony Comstock stworzył silne lobby, które doprowadziło do uchwalenia ustawy zakazującej obrotu niemoralną literaturą i innych “niemoralnych” środków (chodziło o środki zapobiegające ciąży). Przemiany w mentalności ludzkiej nie nadążały za rozwojem technicznym i naukowym. Optymistycznym faktem było więc jedynie wynalezienie gumy w 1843 roku przez Charlesa Goodyeara – pozwoliło to na udoskonalenie i zwiększenie skuteczności prezerwatyw.

XX wiek

Ten wiek na szczęście przyniósł dalsze zmiany i osiągnięcia. W 1909 roku Richter oraz Gräfenberg wprowadzili na rynek wkładki domaciczne. Był to środek znany już w XIX wieku, jednak początkowo stosowano go jedynie jako metodę leczniczą w przypadku tyłozgięcia macicy.
W latach 30-tych pierwszy raz zastosowano lateks do produkcji prezerwatyw, który w 1997 roku został zastąpiony przez poliuretan – materiał ten jest wytrzymalszy i bardziej odporny na zmiany warunków atmosferycznych i temperatury.
W 1992 zostaje wynaleziona skuteczna prezerwatywa dla kobiet – temidom.

Pigułka wolności

W 1944 roku Bickenbachowi i Paulikoviczowi udało się udowodnić, że za zahamowanie owulacji u kobiet odpowiada progesteron. Od tamtej pory trwały próby stworzenia hormonalnej tabletki antykoncepcyjnej. W 1955 roku sukces w tej dziedzinie osiągnął Goodwin Pincus. Pierwsza pigułka nazywała się Enovid i pojawiła się w sprzedaży w aptekach w USA w 1960 roku (w Polsce w 1966). Było to najbardziej znaczące osiągnięcie w dziedzinie zapobiegania niechcianej ciąży.
Równolegle do „ inwazyjnych” metod rozwijały się naturalne sposoby antykoncepcji na przykład metoda Billingsów polegająca na obserwacji śluzu szyjki macicy.

Do dnia dzisiejszego trwają badania nad ulepszeniem metod antykoncepcji, dba się o to, żeby stosowane środki miały jak najmniej skutków ubocznych i były wygodne w użyciu.
Skuteczne środki zapobiegające ciąży dały kobietom wolność i możliwość realizacji swoich pragnień seksualnych bez paraliżującego często lęku przed niechcianą ciążą.

Janis

Komentarze (9)

pati25

10 lat temu

Istnieje wiele środków,metod zapobiegających ciąży.Ale nie można zapominać,że nie dają one pełnej gwarancji

drobina

11 lat temu

Emilly27k: jest jeden skuteczny 100% środek antykoncepcyjny zalecany przez lekarza.

Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, jaki środek by mi pan polecił?
– Proczę pić coca-colę!
– Przed, czy po…
– Zamiast kochana! Zamiast!
:P:-X

Emilly27k

11 lat temu

Moim zdaniem nigdy nie ma pewności do zastosowania 100% antykoncepcji. Bądźmy dobrej myśli,że kiedyś będą one 300%.

m4rt4

12 lat temu

Rique w tej chwili tabletki antykoncepcyjne nie mają tak dużej dawki hormonalnej jak kiedyś. Także wszystko to idzie w dobrym kierunku, aczkolwiek zawsze będą tego plusy i minusy. Na pewno jest to najlepszy sposób zabezpieczenia przed ciążą, zmniejsza ryzyko osteoporozy, łagodniejsze miesiączki, rzadsze problemy z przydatkami -np. z torbielami. Co do tych złych stron to zwiększenie ryzyka raka piersi, zagęszczenie krwi przez co mogą tworzyć się skrzepy itd , itd…
Jakie trudne decyzje muszą podejmować kobiety:)

Rique

12 lat temu

Ciekawe, ciekawe. Obecnie powstają coraz nowe metody koncepcji, a ja się tak szczerze zastanawiam (jako mężczyzna), czy aby wszystkie z biegiem czasu są tak bezpieczne dla kobiet. Fakt, ułatwia to życie nie tylko kobietom, ale i nam – mężczyzną. Trzeba jednak pamiętać za jaką cenę, przy wyborze odpowiedniego środka i nie chodzi oczywiście o tą materialną cenę, ale o zdrowie kobiety, które powinno być najważniejsze. Nie należy o tym zapominać. Zobaczymy jaką metodę wymyślą (czy też wynajdą) w najbliższym czasie. 🙂

summer

13 lat temu

Irysek – ja to robię właśnie dla lepszego poznania swojego cyklu, chciałabym widzieć czy zachodzi u mnie jeszcze owulacja, czy w każdym cyklu, czy już zanika. Zwykle budzę się o tej samej porze, rzadko podróżuję i choruję i jestem systematyczna w pomiarach – przyzwyczaiłam się!

mirass- jeśli Ciebie rogi przeraziły, to co my – kobiety – mamy powiedzieć! 😉

irysek7

13 lat temu

summer metoda objawowo termiczna jest bardzo zawodna. Aby pomiary były wiarygodne należy przeprowadzać je dokładnie i systematycznie. A już sama choroba, podróże czy bezsenność mogą ingerować w ciepłotę ciała. Można przypuszczać kiedy jajeczkujemy biorąc pod uwagę konsystencję śluzu i temperaturę, ale całkowitą pewność uzyskujemy dopiero po fakcie tzn. w chwili kiedy dostaniemy miesiączkę.
Z tego co wiem ginekolodzy odradzają ten sposób regulacji płodności ze względu na wysoką nieskuteczność.
Jedyne co jest pozytywne moim zdaniem w sposobie Billingsów, to fakt, że obserwujemy i poznajemy własne ciało. Śledzimy jego reakcje, zauważamy zmiany zachodzące w organizmie podczas cyklu miesiączkowego. I to jest fajne:)

summer

13 lat temu

ha, ha, dobre jiji – u mnie skończyło się na jednym ;), ale też wspomagałam czasem naturę! A może oni CHCIELI mieć dziewięcioro?!;)

summer

13 lat temu

Zawsze fascynowała nie metoda objawowo – termiczna, ale jakoś u mnie ciężko było zdiagnozować, kiedy następuje jajeczkowanie! Niedawno wróciłam do porannych pomiarów temperatury, bo ciekawa jestem jak wyglądają te sprawy u mnie u schyłku okresu rozrodczego. Jeśli ktoś się tym też interesuje, to chętnie powymieniałabym spostrzeżenia, doświadczenia itp.
A artykuł – bardzo ciekawy! Wielu rzeczy nie wiedziałam!

Zostaw komentarz