ABC Odżywiania Dieta
Co się dzieje z moją figurą?

Do tej pory mogłaś pochwalić się świetną figurą, płaskim brzuchem i smukłymi udami. Najbardziej zazdrościły Ci te koleżanki, które, by utrzymać wagę, odmawiały sobie słodkości i biegały do klubu fitness. Teraz słyszysz z ich strony uszczypliwe komentarze. Jak to się stało, że Twoje ciało tak szybko zaczęło się zmieniać?
Odpowiedzialność za to ponosi Twój metabolizm, który wraz z upływem lat staje się coraz wolniejszy. Po ukończeniu trzydziestego roku życia, jego tempo zmniejsza się, co dziesięć lat o kolejne 5 procent. Jeżeli nie wprowadzisz żadnych zmian w swojej diecie, to jedząc to, co do tej pory, możesz przytyć rocznie do 2 kg. Żeby nie tyć z wiekiem i łatwiej zrzucać nadprogramowe kilogramy, musisz dostarczyć organizmowi mniej kalorii niż do tej pory.
By kalorii nie było za dużo…
Nie powinnaś już bezkarnie objadać się żywnością typu fast food. Wysokokaloryczne hamburgery i tłuste frytki mają mnóstwo cholesterolu oraz szkodliwych kwasów i sodu. Z racji, iż będzie Ci trudno zrezygnować z ulubionych produktów, musisz pomyśleć nad ich lżejszą wersją. Wybierz np. kanapkę z kurczakiem lub rybą i duża porcję sałatki. Frytki najlepiej rób w domu i podawaj bez tłuszczu, z piekarnika.
Gdy musisz zjeść coś w pośpiechu pamiętaj, że sieciowe fast foody nie są jedynym wyborem. Warto sięgnąć po owoc, ciasteczka owsiane, jogurt z płatkami (teraz w sklepach możesz dostać małe, pakowane osobno saszetki müesli) czy garść sycących orzechów lub migdałów. Te małe przekąski zabiją pierwszy głód i pozwolą wytrzymać do pory obiadowej, w trakcie której zjesz pełnowartościowy posiłek.
Aby kontrolować ilość spożywanych kalorii, musisz szczególnie uważać na słodycze. Tabliczka czekolady zjedzona na chandrę nie wpłynie dobrze na nasze zdrowie i figurę. Słodycze są dobrym źródłem energii, z którego powinniśmy skorzystać, gdy jesteśmy zmęczeni. Wówczas nieduża dawka cukru ożywi nas i poprawi samopoczucie.
Anna J
Do tej pory mogłaś pochwalić się świetną figurą, płaskim brzuchem i smukłymi udami. Najbardziej zazdrościły Ci te koleżanki, które, by utrzymać wagę, odmawiały sobie słodkości i biegały do klubu fitness. Teraz słyszysz z ich strony uszczypliwe komentarze. Jak to się stało, że Twoje ciało tak szybko zaczęło się zmieniać?
Codzienny deser powinien mieć około 150 kalorii, czyli odpowiadać dwóm gałkom lodów, kostce ciasta lub kawałkowi czekolady. Ten ostatni przysmak zawiera kwas acetylosalicylowy, który rozrzedza krew, zapobiegając zatorom żylnym. Jest również świetnym przeciwutleniaczem, a dzięki zawartości teobrominy chroni układ nerwowy.
By kalorii nie było za mało…
Choć w poprzednim akapicie przestrzegaliśmy Cię, że powinnaś uważać na nadmiar kalorii, nie możesz popaść w przesadę. Dostarczenie zbyt małej ilości energii dziennie spowoduje włączenie w organizmie tzw. „trybu głodowania”. Czym to grozi? Organizm, któremu brakuje energii czerpie ją ze spalania tkanki mięśniowej. Natomiast zmniejszenia masy mięśniowej, jeszcze bardziej spowalnia metabolizm.
Aby do tego nie dopuścić, powinnaś jeść posiłki dostarczające nie mniej niż 1800 kalorii dziennie. Najlepiej rozłożyć je na 5-6 mniejszych posiłków rozłożonych równomiernie w ciągu dnia. Każdy z nich powinien zawierać, co najmniej 20 gramów białka oraz porcję warzyw. Porcja to jedynie ½ szklanki sałatki warzywnej, dlatego jeżeli na pierwsze i drugie śniadanie jesz ich za mało, to powinnaś zwiększyć ich dawkę w porze obiadowej.
Anna J
« Potrzeba wsparcia przy operacji ginekologicznej
Mindi
10 lat temu
Trzeba być czujnym odnośnie wagi. Na pewno nie spalamy tyle kalorii co wcześniej, potrzebujemy mniej kalorycznych posiłków i więcej ruchu. Ale to również może być opuchlizna, trzeba zrobić badania czy woda nie zatrzymuje się, czyli czy nerki dobrze pracują.
Inga
10 lat temu
Coś z moją wagą jest nie tak.zauważyłam,że moja waga łazienkowa pokazuje głupoty,ubranie się pokurczyły w praniu,nogi nie chcą nosić tego,co znajduje się powyżej ud.Ale maniaczką słodyczy nie jestem,a moje posiłki nie zwiększyły się.Czyżby wiek?Jeszcze mi brakuje parę lat do…setki…
tereska56
12 lat temu
Latwo powiedzieć, ale czasem strasznie trudno kontrolować kalorie. Zwłaszcza jak jest długi weekend tak jak teraz, a w lodówce pelno zapasów.
panienka
12 lat temu
Mnie tycie dopadł po 30dziestce jak zmieniłam pracę na bardziej „siedząca’, ale że skłonności mam od dawna, to po 3 miesiącach zorientowałam się i zmieniłam śniadania na mniej kaloryczne, unikam też podjadania, oraz pije zielona herbate i teraz trzymam norme.
summer
12 lat temu
Musiałabyś się chyba bardzo intensywnie odchudzać, bo akurat kończyny wolno chudną. Faktem jest, że w takich sytuacjach, gdy mamy jakąś część ciała już tak szczupłą, że nie chcemy dalszego chudnięcia, to pozostają nam ćwiczenia, masaże, czy jakieś kąpiele. A na te nasze chude ręce, to ćwiczenia też byłyby wskazane, żeby mięśnie się porobiły większe;). A wiesz, ja znam taką tęgą panią, która zawsze mówi, że się nie będzie odchudzała, bo ma chudą twarz. No i faktycznie! Bardzo chuda to ta twarz nie jest 😉 ale taka pociągła i przy tym ma lekko wyłupiaste oczy, faktycznie nie wiem, co bym zrobiła na jej miejscu, ale chyba jednak próbowałabym stracić trochę tych kg, nawet dla zdrowia tak byłoby lepiej, bo ma sporą nadwagę!
pati25
12 lat temu
Właśnie sądzę,że jak zacznę stosowac dietę to ręce i nogi mi także schudną i będą jak patyki.
summer
12 lat temu
pati, ale sądzisz, że ręce i nogi Ci schudną bardzo pod wpływem diety? Ja nogi mam w normie; tzn. uda szczupłe, łydki – niezbyt, a ramiona? chudziutkie (22cm!!!) – chciałabym bardzo, żeby mi się nieco zaokrągliły, ale same tego nie zrobią, klawiatura to nie to – trzeba byłoby coś cięższego porobić;)
pati25
12 lat temu
Ja z racji tego,że mam chude ręce i nogi to nie mogę zbytnio stosowac żadnych diet.Mogę i muszą wystarczyc mi cwiczenia aby zgubic brzuszek i gdzieniegdzie drobne fałdki.Rezygnacja ze słodyczy też mi coś pomaga
ell@
12 lat temu
Summer – kiedyś były lekcje pływania dla osób w każdym wieku, nie wiem, czy teraz też..?
Faktycznie, jak masz problem z kręgosłupem – to basen byłby idealny – woda odciąża … może nadawałby się dla Ciebie aqua aerobic, jak myślisz ?
Linet – chodzi głównie o sprężystość i o to, „by nie było gorzej” – przynajmniej tak długo, jak to możliwe.:)
Ja uwielbiam słodycze i nie odmawiam sobie ciast, czekoladek itp. Gdybym nie ćwiczyła, niezły byłby ze mnie pączek.
Ps.
Ja ? 49.
xxx
Lecę.Miłego dnia:)
summer
12 lat temu
Otóż, to, linet! Myślę, że nie jest za późno, tylko trzeba się zmobilizować, a potem konsekwentnie kontynuować 😉 A Ty ile masz lat?
linet
12 lat temu
Wiesz ell@, mnie specjalnie nie zależy na chudnięciu, bo jestem szczupła, tylko na poprawieniu tu i ówdzie sprężystości, ale czy takie rozleniwione mięśnie da się jeszcze przebudować? Wydaje mi się,że teraz to juz tylko można walczyć, żeby nie było gorzej, bo lepiej chyba nie będzie.
summer
12 lat temu
Ell@ – mam 42 lata i podobnie jak Ty trzymam wagę od końcówki liceum bez większych zmian (teraz 55-56kg/168cm). Tak, macie rację, to zwiotczenie ciała! U mnie najlepsze byłoby pływanie, nie taniec, bo mam problemy z kręgosłupem, tylko, że ja nie umiem pływać 🙁
ell@
12 lat temu
Linet, ja nie zmobilizowałabym się do ćwiczenia w domu. To żadna przyjemność. Ale taniec/gimnastyka w grupie, przy muzyce – to po prostu frajda. Ja się bawię, a tu mi chudnie 🙂
linet
12 lat temu
Summer, mam tak samo, chociaż ogólnie lubię się ruszać, to ćwiczenia gimnastyczne wyjątkowo mnie nudzą i brak mi cierpliwości do ich wykonywania. W zmieniającej się figurze najbardziej denerwują mnie „zwisy” wcale nieozdobne /w przeciwieństwie do męskich ozdobnych, jeśli pamiętacie, że tak kiedyś nazywano krawaty:)/.Ramiona , pośladki, piersi, brzuch już nie mają dawnej sprężystości, chociaż u mnie nie opadają pod wpływem własnego ciężaru, bo są niedużych rozmiarów, tylko właśnie czas tak je trochę ciągnie w dół. Wiem,że powinnam cokolwiek pozmagac się z tym czasem, ale przeważnie szkoda mi …czasu:)
ell@
12 lat temu
Summer, chyba jednego i drugiego. Ćwiczysz brzuszki lub może tańczysz salsę lub tp ? Bo niestety z wiekiem metabolizm zwalnia. (Co prawda nie wiem, ile masz lat – wyczytałam tylko o wieku Twojego synka 😉 )
Ja od LO mam taką samą prawie taką samą sylwetkę, jednak ostatnio walczę z pojawiającą się „oponką” – a wcale nie zmieniłam trybu życia czy żywienia. A „oponka” – jest! I pulchniejsze uda. I takie tam..
summer
12 lat temu
Aby utrzymać figurę sprzed lat trzeba bardzo dużo nad nią pracować. Niestety nie mam chęci do ćwiczeń fizycznych i nie jestem do końca zadowolona ze swojej sylwetki, mimo, że jestem szczupła. Moja waga od ponad 20 lat się nie zmienia o więcej niż 3-4kg (poza ciążą, gdy przybyło mi 15 i potem pół roku zbijania!). Ale powiem Wam, że mimo tego to już nie jest ta figura! Figura się zmienia, wydaję się teraz szczuplejsza niż dawniej mimo, że tych kg nie ubyło! Mimo tego, że wydaję się szczuplejsza, to w talii niektóre spódniczki sprzed 20 lat nie chcą się zapiąć. Brzuch jest bardziej wypukły niż dawniej. Twarz z wiekiem szczupleje, kiedyś martwił mnie zaokrąglony podbródek i pełne policzki, zawsze marzyły mi się bardziej „podkrojone” kształty twarzy – teraz je mam, ale nie jestem pewna czy mi to odpowiada.
Sądzicie, że takie zmiany sylwetki są wynikiem przebytej ciąży (bo to w sumie od tego się zaczęło), czy upływającego czasu. A może sumą jednego i drugiego?
gwolska
12 lat temu
Jolu, ja również mam wrażenie, że całkowicie swojego męża nie znam mimo przeżytych razem 32 lat. I szczerze Tobie powiem, że sama też Go zaskakuję choćby faktem, że jestem bardzo wyciszona o co nigdy bym siebie nie podejrzewała, bo raczej prowadziliśmy życie towarzyskie i mój dom był pełen ludzi. Dzisiaj wolę zacisze domowe, dobrą lekturę, muzykę i wzajemny spokój. Może ta menopauza tak mnie zmieniła?
gwolska
12 lat temu
Bardzo to miłe, kiedy kobieta wraz ze swoim partnerem śledzą forum MENOPAUZY. W ten sposób lepiej się poznają , bo na to nigdy za późno nawet, kiedy razem przeżyło się kilkadziesiąt lat.
kasia1358
12 lat temu
hi hi hi ,czyli nasza Jola pod kontrolą :)Oj zazdroszcze Wam takiego rodzinnego czytania.Ja swojego męża nie moge namówić .Jak zapytałam czy moge o jego goleniu wspomnieć to sie oburzył ,że tez nie mam o czym pisać,więc juz nie pytam.A fajnie byłoby tak w domu porozmawiac o tym o czym piszemy.Ciekawe czy sa inne małzeństwa ,które wspólnie tutaj uczesniczą w zyciu portalu?
mjbz
12 lat temu
jiji59…ja tez ich nie lubię, ale piszę od serca i wyszło jak wyszło
kasia1358
12 lat temu
Kiedys tez miałam taka obsesje na punkcie bycia szczupłą.Od tego wiecznego pilnowania sie straciłam cały humor ,cała radosc z zycia,śmiało moge powiedzieć ,że zgorzkniałam.Na przyjęciach kazdy jadł,a ja tego nie ,tamtego nie,az w końcu zauwazyłam ,że wszystkie moje mysli krąża wokól jedzenia.A dodam ,że kiedys byłam taka „przy kosci” wiec jak mi sie udało schudnać to jakbym niewiadomo co osiagneła.Opamietanie przyszło jak moja mama zachorowała i schudła tak strasznie ,że dosłownie zostały tylko kości.Przede wszystkim nie chciałam tak wyglądać,a druga sprawa to sama miałam siebie dosc w takim „gorzkim” wydaniu.Zaczełam normalnie jesc ,przytyłam,świetnie sie czuje,usmiecham sie jak dawniej i wogóle jakas taka duzo bardziej szcześliwa jestem.A mąż jaki zachwycony….Śmiał się ,że wreszcie ma sie do czego przytulić.
mjbz
12 lat temu
Otóż i trafne słowa napisał trojan94 :). A tak wogóle to kobieta ma wygladać jak kobieta i wiedzą to przede wszystkim mężczyźni. Takie pwiedzenie jest „facet nie pies i na kości się nie rzuca”.
Oczywiście, że trzeba „się pilnować” ale nie można dać się zwariować.
trojan94
12 lat temu
A ja znam damy z wielką d…/ jak pisze danatwa/ i są całkiem, całkiem seksowne i powabne, choć z krągłościami. Pamiętajcie, że dama to nie wygląd- to sposób bycia.
danatwa
12 lat temu
🙂 Damy 🙂 Trudno być damą z wielką d… 🙂 Uważam że dbanie o nasz wygląd jest istotne , bo i po pierwsze zdrowiej , po drugie estetycznie.
gwolska
12 lat temu
dama to dama. Nie ma innej definicji, chyba,że chodzi o damulkę /wyrażenie potoczne/
Annagata
12 lat temu
Gdy pisałam o damie nie miałam na myśli starej matrony w wielkim kapeluszu „porośniętej mchem”,a tym bardziej „pierwszej damy”Chodziło mi o to,by każda z nas była sobą !Bo to co robimy i jak się czujemy sprawia,że jesteśmy wyjątkowe!!!
gwolska
12 lat temu
Moja figura to nic w porównaniu ze zdrowiem, cudowną rodziną i uśmiechem na co dzień.Wprawdzie kontroluję to, co wkładam na talerz, ale większą przyjemność sprawia mi moja rodzina i przyjaciele i pielęgnowanie relacji między nami.
mjbz
12 lat temu
Wszystko droga fryz, wszystko…to umiejętnośc zauważania, postrzegania, odczucia…niczego nie pomyliłam. Inteligencja to nie tylko skonczone szkoły a raczej to zupełnie nie tytuły, które się zdobyło. Przeczytaj jeszcze raz całą moją wypowiedź i nie skazuj mnie zaraz na „baty”…noo, może źle się wyraziłam ;), ale to ta moja wieczna chęc do pochwalenia się czymś w moim rozumieniu „fajnym”.
Jiji 59, zupełnie mam takie same odczucia, a co jak co te kilka kilogramów do przodu nie czyni mnie jeszcze matroną haha. Matrony nie chodzą w traperach, wycierakach z plecakiem zamiast torebki haha.
fryz
12 lat temu
mjbz1961 co ma poziom IQ wspólnego z mądrością zdobywaną wraz z doświadczeniem i wiekiem?? Trochę mylisz pojęcia.
mjbz
12 lat temu
Zupełnie się zgadzam z Annagatą, może i talia nam ucieka, ale naprawdę nie zamieniałabym jej na to COŚ co mam teraz i tę pewność siebie, ten humor i nie chwalac się niezłe IQ…żebym wtedy tak myslała jak teraz, wiele z moich problemów wtedy by poprostu nie istniało. Hmm musiałam jednak dorosnąc.
Annagata
12 lat temu
A ja myślę,że jeżeli będziemy żyć w zgodzie ze sobą i z pogodą ducha zaakceptujemy upływający czas,to figura nie będzie aż tak dla nas ważna.Choć wygląd dla kobiety to priorytet!Jednak uważam,że z wiekiem nasz wygląd szlachetnieje.I nieważne,że nie mamy wcięcia w pasie.Ale mamy klasę damy!!!
danatwa
12 lat temu
Czym jesteśmy starsze tym bardziej zmienia nam się sylwetka , juz nie mamy „fajnego” wciecia w pasie , już inaczej wyglądają nasze biodra – ale z tym też trzeba się pogodzić.
Zielarka
12 lat temu
Święta święta i po świętach, jednak nasze nawrzucane kalorie zostają, co roku po takich dniach intensywniejszej konsumpcji, muszę zrobić kilka dni przerwy w dogadzaniu sobie smakołykami, przesada nie jest dobra w żadnej dziedzinie 🙂
danatwa
12 lat temu
Czyli przesada w żadnym względzie nie jest dobrze widziana. Ja szybko gubię zbędne kilogramy , szczególnie w czasie stresu.
topik4433
12 lat temu
Wszystko jest dozwolone, ale tak jak Panie piszecie z umiarem. Wtedy nic nam nie grozi, a i sylwetka zachwyca.
hallina
12 lat temu
Niestety z tym umiarem w dzisiejszych czasach coraz trudniej- najpierw bombardują nas ze wszystkich stron jaki do dobry,fajny produkt- a potem zaraz jakie zażyc tabletki ,aby nie bolała wątropa,żołądek i nie wiadomo co jeszcze.Oczywiście wszystkie te mededyczne reklamowane medykamenty sa firmowane jakimiś nieistniejącymi nazwiskami lekarzy,czy Instytutów- ogólnie wszystko to bardzo otumania i trzeba byc naprawdę czujnym
justi
12 lat temu
umiar to najważniejsza zasada – wszędzie! i w żywieniu i w dbaniu o zdrowie czy urodę, każda skrajność może być niebezpieczna….
Emilly27k
12 lat temu
Nasz organizm jest odporny na wszystko i nie boi się niczego może jedynie śmierci.Czasem można zjeść coś na słodko, ale z umiarem i delikatnością.
gwolska
12 lat temu
To fakt, że z wiekiem zmniejsza się metabolizm, jednak te wszystkie zalecenia trudno zastosować, bo zawsze człowieka coś lub ktoś skusi na małe grzeszki.
justi
12 lat temu
żeby to było takie proste 😉 ja co prawda nie tykam fast foodów, bo zwyczajnie się nimi brzydzę, ale słodkości lubię – a i owszem 🙂