bank-dna-rozwiewamy-watpliwosci

Wraz z powstaniem pierwszego w Polsce banku DNA zrodziły się również wątpliwości. I nic w tym dziwnego, pojawiają się zawsze, gdy mamy do czynienia z czymś zupełnie nowym. Dlatego zdecydowaliśmy się zadać kilka najbardziej nurtujących pytań przedstawicielce Europejskiego Banku DNA – Magdalenie Piskozub.

Red.: -Często wspominacie o „naprawie” uszkodzonych genów. Proszę wyjaśnić o co chodzi i czy jest to w ogóle możliwe?

Magdalena Piskozub: -Oczywiście, terapia genowa, czyli „naprawa” uszkodzonych genów, jest stosowana na całym świecie od wielu lat. Odnotowała niestety kilka bolesnych porażek na początku jej stosowania, ale dziś słyszymy przede wszystkim o jej wielkich sukcesach, takich jak imponujące zastosowania w leczeniu niewydolności serca, hemofilii, czy cukrzycy.

Czy musimy koniecznie bankować DNA? Czy nie wystarczy regularne wykonywanie badań?

– Badania kontrolne i okresowe są niezmiernie ważne i zachęcam wszystkich do ich wykonywania. Ale standardowe badania i przechowywanie próbek DNA to dwie zupełnie różne sprawy. Dzięki analizie DNA możemy zdobyć wiedzę na temat rozwijającej się w naszym organizmie choroby na długo przed pojawieniem się objawów i niepokojących wyników badań. Zwykła morfologia czy rozmaz nie powiedzą również o ryzyku zachorowania na poszczególne choroby. Nawet trafnie postawiona diagnoza, oparta na wynikach badań, często wymaga potwierdzenia na poziomie molekularnym, czyli właśnie skorzystania z olbrzymiej wiedzy zawartej w naszym DNA.

Czy w Polsce istnieje ustawodawstwo regulujące działalność banków DNA? Czy możemy być pewni, że pozostawione w banku próbki są bezpieczne?

– Nie, niestety jeszcze nie istnieje. Mamy nadzieję, że pojawienie się naszego banku będzie impulsem do skonstruowania odpowiednich ustaw. Pewność co do bezpieczeństwa ma każdy nasz klient. Umowa, którą z nami podpisuje nie dopuszcza możliwości wydania zmagazynowanego materiału genetycznego nikomu bez zgody samego klienta na piśmie, nie umożliwia nam także przeprowadzenia jakichkolwiek analiz bez jego zgody. Mimo braku ustawy stworzyliśmy własną, restrykcyjną politykę bezpieczeństwa i procedury, których nie powstydziłaby się żadna organizacja na świecie.

Jacy klienci do Państwa przychodzą i jakie są najczęstsze przyczyny korzystania z Państwa usług?

– Ku naszemu zaskoczeniu nie są to w większości osoby młode, które jak sądziliśmy mając narzędzia w postaci internetu, szeroką wiedzę na temat nowych technologii i otwarte umysły będą najbardziej zainteresowane zdeponowaniem DNA. Znacznie częściej są to osoby w wieku czterdziestu, pięćdziesięciu lat, które mając za sobą pewną historię chorób chcą zabezpieczyć przyszłość swoich, często już dorosłych dzieci.

Europejski Bank DNA